A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
21 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Kawusia
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Przyłaszczka
                                                                                                                                           Przylaszczko polecam ten film jest na prawdę niesamowity .Jak widziałaś to napisz czy Ci się odobał.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Przyłaszczka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
No to tym bardziej moja siostra nie ma powodów, zwłaszcza że jeden związek już miała zalegalizowany i wyszło jak wyszło :)

Miłość i strach mają największy potencjał magiczny, ale działają na innych czakrach i na innych wibracjach.

O Miłości nie wiem za dużo, nie uczą o niej w szkołach, na książkach i filmach uczysz się babskich zagrywek, przyjaciółki i znajomi opowiadają o niej, kiedy coś idzie nie tak. I całe życie słyszysz, ze nie ma ideałów, i wszyscy mają problemy. Z taką wiedzą niewiele można zdziałać w tych sprawach. Tak mi się przynajmniej wydaje.
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Przyłaszczka
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
Kawusia napisał/a
                                                                                                                                           Przylaszczko polecam ten film jest na prawdę niesamowity .Jak widziałaś to napisz czy Ci się odobał.
Nie widziałam jeszcze tego filmu, Kawusiu. dziękuję za polecenie. Chętnie obejrzę w wolnej chwili :)
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Kawusia
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Przyłaszczka
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
No to tym bardziej moja siostra nie ma powodów, zwłaszcza że jeden związek już miała zalegalizowany i wyszło jak wyszło :)

Miłość i strach mają największy potencjał magiczny, ale działają na innych czakrach i na innych wibracjach.

O Miłości nie wiem za dużo, nie uczą o niej w szkołach, na książkach i filmach uczysz się babskich zagrywek, przyjaciółki i znajomi opowiadają o niej, kiedy coś idzie nie tak. I całe życie słyszysz, ze nie ma ideałów, i wszyscy mają problemy. Z taką wiedzą niewiele można zdziałać w tych sprawach. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Papier dla niedowiarków Ja też nie wiem za dużo o miłości ,ale czuję różne rzeczy. Natomiast niektórym się udaje i trzeba patrzeć na nich, a nie na tych co się im nie udaje. W końcu nie ma osoby która by nie chciała kochać i być kochaną.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Przyłaszczka
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
No to tym bardziej moja siostra nie ma powodów, zwłaszcza że jeden związek już miała zalegalizowany i wyszło jak wyszło :)

Miłość i strach mają największy potencjał magiczny, ale działają na innych czakrach i na innych wibracjach.

O Miłości nie wiem za dużo, nie uczą o niej w szkołach, na książkach i filmach uczysz się babskich zagrywek, przyjaciółki i znajomi opowiadają o niej, kiedy coś idzie nie tak. I całe życie słyszysz, ze nie ma ideałów, i wszyscy mają problemy. Z taką wiedzą niewiele można zdziałać w tych sprawach. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Papier dla niedowiarków Ja też nie wiem za dużo o miłości ,ale czuję różne rzeczy. Natomiast niektórym się udaje i trzeba patrzeć na nich, a nie na tych co się im nie udaje. W końcu nie ma osoby która by nie chciała kochać i być kochaną.
Masz rację, Kawusiu :)
Może właśnie dlatego niewiele wiemy o Miłości, bo nie da się jej objąć umysłem ani wcisnąć w ciasne ramy słów. Człowiek nią ogarnięty, mówią, że głupieje i świat widzi w różowych kolorach, wstydzi się, bo wie że jest słaby dla ukochanej osoby, tzn. silny i słaby jednocześnie :)
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Kawusia
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
No to tym bardziej moja siostra nie ma powodów, zwłaszcza że jeden związek już miała zalegalizowany i wyszło jak wyszło :)

Miłość i strach mają największy potencjał magiczny, ale działają na innych czakrach i na innych wibracjach.

O Miłości nie wiem za dużo, nie uczą o niej w szkołach, na książkach i filmach uczysz się babskich zagrywek, przyjaciółki i znajomi opowiadają o niej, kiedy coś idzie nie tak. I całe życie słyszysz, ze nie ma ideałów, i wszyscy mają problemy. Z taką wiedzą niewiele można zdziałać w tych sprawach. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Papier dla niedowiarków Ja też nie wiem za dużo o miłości ,ale czuję różne rzeczy. Natomiast niektórym się udaje i trzeba patrzeć na nich, a nie na tych co się im nie udaje. W końcu nie ma osoby która by nie chciała kochać i być kochaną.
Masz rację, Kawusiu :)
Może właśnie dlatego niewiele wiemy o Miłości, bo nie da się jej objąć umysłem ani wcisnąć w ciasne ramy słów. Człowiek nią ogarnięty, mówią, że głupieje i świat widzi w różowych kolorach, wstydzi się, bo wie że jest słaby dla ukochanej osoby, tzn. silny i słaby jednocześnie :)
Oby tej miłości na Świecie było coraz więcej ,wtedy będzie sens schodzić na ziemię. Trochę na Świecie mamy za mało naturalności  w relacjach .Przyglądając się ludziom z boku widzę że większość chce brać ,a dawać to już nie bardzo.W związku chodzi o to żeby był przepływ. wzajemny. A przecież zaczynając od kontaktów między ludzkich jesteśmy poranieni ,bo zawiedliśmy się milion razy na ludziach .Ja czasem nie wiem jak postępować ,serio ,bo mam dziwne wrażenie że czasem daję komuś serce na dłoni ,a potem jeszcze musiałam wysłuchać że jestem egoistką .Z czasem uczymy się że lepiej  nie mieć zbyt wielu przyjaciół, bo nie trzeba się tak oglądać za siebieTylko że to prowadzi do izolacji społecznej ,braku zaufania ,a to nie sprzyja miłości ,bo tu jednak potrzeba zaufania. Ostatnio koleżanka która jest tarocistką zresztą jedną z najlepszych które znam  ,była mi winna przysługę ,bo jakaś wariatka czarownica rzuciła na nią klątwę i ja jej pomogłam to zdjąć .Też to  była koleżanka której pomogła ,no i okazało się że to nie najlepszy był to pomysł , bo jej pozazdrościła życia ,no i zaczęła jej wysyłać klątwy i czary...Według mnie  to narąbane w główce ładnie. No i Ona jak mi rozłożyła karty ,to mówi że Karty mnie pokazują jako Cesarzową z mieczem ,która nie pozwala się za blisko nikomu zbliżyć .No tak mam niestety .Nie mam już serca do ludzi jak miałam kiedyś Ty masz podobnie Przylaszczko ,a wiec sama widzisz.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: A Ja mam przemyślenia związane z naszą Polskością i Dumą Narodową.

Przyłaszczka
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przyłaszczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Kiedy wyjeżdżałam do Włoszech powiedzieli mi ty przyjeżdżasz do nas więc musisz rozmawiać w Naszym języku. Kiedyś  przejeżdżaliśmy przez Niemcy i na stacji CPN próbowaliśmy dogadać  się  po Angielsku i sprzedawca nie chciał z nami rozmawiać. Sytuację uratował Kolega który uczył się w Technikum Niemieckiego. No a my Polacy uczymy się  Języków po to by porozumieć się z obcokrajowcami, którzy do nas przyjeżdżają. Ja nie wiem co by na to powiedzieli nasi pradziadowie ,ale gubimy naszą polskość. Nie mówiąc o tym że zbieramy śmieci i buble z całego Świata ,bo sprzedają nam pięknie zapakowaną truciznę ,a my to jemy. W Polsce większość firm jest zagranicznych ,a rolnictwo i gospodarka w opłakanym stanie. W białych rękawiczkach zajmują nasze ziemie i bez wojny oddaliśmy władzę zagranicznym oponentom. W którym momencie nasza czujność się tak osłabiła że daliśmy się sprzedać? Przecież w naszych żyłach płynie słowiańska krew. Jadę pociągiem ,większość mówi po Ukraińsku .Wyjechałam nad morze lub do Zakopanego też większość Turystów stanowią Ukraińcy. Zastanawiam się wtedy gdzie Polacy ?Z drugiej zaś strony nie stanowimy jedności w Narodzie ,nie umiemy się dogadać. Kolejni uchodźcy wjeżdżają do naszego Kraju ,a my kłócimy się o to czy Rządzić powinien Tusk ,czy Kaczyński. Kto nas podzielił tak bardzo że nie umiemy być prawdziwymi Polakami. Ale ostatnie wydarzenia pokazały mi że może to nie przypadek ,że może w jakimś stopniu to karma. W miejscu pracy spotkałam Panią która sprzątała biura. Była tak solidna i pracowita że zwróciła moją uwagę. Wiec jak to Ja pewnego dnia zaczęłam rozmowę. No i dowiedziałam się że  Pani przeszła mobing w poprzednim miejscu pracy i leczyła się u psychologa ,ponieważ wszystko co robiła było według pracodawcy nie wystarczające ,a koleżanki z pracy pastwiły się na niej bez powodu. Od razu jej powiedziałam że pastwiły się ponieważ była od nich lepsza. Potem kiedy szukałam pracy ,byłam w zasadzie na jednej rozmowie w moim miasteczku u Polskiego przedsiębiorcy który ma dwie hurtownie i dwa sklepy z łazienkami i budowlane .Pan po prostu przeszedł samego siebie. Ponieważ do pracy na przedstawiciela handlowego zaproponował jeszcze żebym zastępowała na hurtowni  kierowniczkę 3 razy w tygodniu za 20 zł na godzinę na Umowę zlecenie. O samochodzie służbowym wypowiadał się jak o Porhe ,a jak zobaczyłam ten samochód to zapytałam czy mogę jeżdzić swoim samochodem ,z obawy o bezpieczeństwo. Pan za to ma samochód za 200 tyś. No i dobrze ,tylko że on powinien dać ogłoszenia że szuka niewolnika ,a nie pracownika. Bo w przeliczeniu za miesiąc pracy nie wychodziła nawet najniższa krajowa. A odpowiedzialność za towar ,za kasę ,za mienie, samochód. Nie mówiąc o tym że Umowa zlecenie to śmieciówka .To jest obraz Polskiego Przedsiębiorcy w małym miasteczku. I teraz pytanie jeśli my Polacy nie potrafimy się szanować ,to skąd pomysł że powinniśmy wymagać szacunku od innych? Może te lata komunizmu wywarły tak wielkie piętno na nas ,że nie umiemy tego wykorzenić? Może dlatego ,lepiej żeby wchodziły na nasz rynek nowe zagraniczne firmy ,skoro sami nie umiemy ze sobą współpracować. Kolejny przypadek moja bliska koleżanka żali mi się na zazdrosne koleżanki w pracy ,bo ona zawsze pięknie wygląda ,dba o siebie i swój wizerunek .Ja pierniczę a kto im broni siedzieć jak ona na siłowni ,dbać o ciało ,nie jeść świństw ,chodzić regularnie do kosmetyczki ,fryzjera ,i inwestować w drogie ubrania.? Mnie np. inspiruje i fajnie bo jest kogo się doradzić w sprawach ubrań ,butów ,torebek i innych spraw związanych z naszą kobiecą naturą. Dlaczego Polacy zazdrości nie zamienią na inspiracje  i podziw. Reasymując może my Polacy zasłużyliśmy sobie swoimi czynami i zachowaniem by tak nas traktowano.? W końcu połowa Narodu składa się z hipokryzji kościelnej ,czyli "Tylko nie mów nikomu" A druga połowa stara się przetrwać w swoich ideologiach. Tak czy inaczej zawsze należy zacząć od siebie ,bo jedynie na co mamy wpływ to na siebie .W moim rozumieniu kościół i komunizm wywarły na nas zbyt duże piętno ,ale jest nadzieja w młodej populacji ,może oni będą mądrzejsi niż my.
Cześć, Kawusiu, nie wydają mi się trafne Twoje wczorajsze rozważania, natomiast w 100 % zgadzam się z Szuwarkiem.

Gdziekolwiek byłam, w jakimkolwiek kraju, wszyscy posługują się językiem angielskim, sprzedawcy w sklepach, ludzie na ulicy, zapytani o drogę, miejscowi podrywacze, o obsłudze hoteli od recepcji po sprzątaczki i kucharzy nie wspomnę. Oczywiście ten angielski był na różnym poziomie, ale w większości przypadków o wiele lepszy niż mój. Jedynie na Sycylii byłam zdziwiona, że obsługa- konkretnie właściciel- starszy pan- nie posługiwał się angielskim, ale tak czy siak starał się dogadać. No i jeszcze w Gruzji częściej chcą mówić po rosyjsku, ale angielski rozumieją.

Co do uchodźców, to już wielokrotnie mówiłam i będę powtarzać w nieskończoność. To, że ktoś narysował sobie na mapie kreskę, którą chce podzielić ludzi na jakieś narody i tych ludzi zamknąć na jakimś określonym obszarze, to nie znaczy, że tej kreski nie można przekroczyć w różnych życiowych sytuacjach, a zwłaszcza kiedy narażone jest życie i zdrowie.  I czas najwyższy wznieść się ponad podziały religijne, rasowe czy kulturowe, bo ziemia jest dla ludzi- CAŁA.

Jeśli zaś chodzi o sprzedaż Polski, to nie wiem, w jakim kontekście to mówisz. Ja planuję zakup nieruchomości we Włoszech, czy to oznacza, ze ktoś rozsprzedaje Włochy? Polacy, jak wiemy kupują bardzo dużo nieruchomości za granicą- w Hiszpanii, we Włoszech, w Albanii, w Bułgarii, w Tajlandii nawet- bo Polak potrafi :)

Pozdrawiam i ciepłego dnia życzę :)
Przylaszczko widać że jesteś młodsza niż Ja ,bo myślisz jak młodzi ludzie. Nie jest to złe ,bo od młodych się uczymy ,bo w końcu oni mają odpowiedź dla nas na te czasy ,ponieważ reinkarnowali w tym czasie na ziemi.
No cóż Angielski staje się  językiem Ojczystym i trzeba przywyknąć ,takie są fakty ,choć na pewno kiedy podróżujesz jest to ogromny plus że możesz w tym Języku porozumieć się nawet w najdalszych zakamarkach ziemi.
Zgodzę się że należy się wznieś ponad podziały religijne ,rasowe i kulkturowe i piękne masz ideały ,i zaczynając od siebie jest to najlepsza droga na ten temat i moim życzeniem jest by wszyscy myśleli jak ty i kierowali się tą samą ideologią. Ale ja mam co jakiś czas przejawienia dotyczące ogólnej sytuacji i ostatnio miałam wizję jak jechałam do miasteczka na zakupy ,bo zobaczyłam żołnierzy na ulicach. Więc patrzę na ogólną sytuację i ona mnie martwi po prostu. My nie jesteśmy tolerancyjnym Narodem Przylaszczko .Większość firm w Polsce jest zagranicznych i to oni zaczynają stawiać warunki. A czy jest to dobre ,czy złe to zobaczymy. Jak mówię nas skrzywdziła komuna i kościół i zamknęła nas w hermetycznym środowisku. Podróżujesz po Świecie to widzisz jak zachowują się obcokrajowcy i czy nie masz czasem wrażenia ze np. Włosi potrafią się lepiej komunikować z sobą i współpracować niż Polacy ?Bo w końcu kupujesz ten dom we Włoszech nie bez powodu. Mam sentyment do Włochów ,bo często wyjeżdżałam .Są ogromnymi podrywaczami ,więc musisz uważać ,albo i nie ,to zależy jak zapatrujesz się na związek z WłochemAle makaron na uszy Ci będą nawijać A my kobiety w końcu od Polaków tego tak nie mamy, dlatego czasem Polki ulegają tym dzikokrwistym południowcom.
Ciebie i Szuwarka proszę by zobaczyć sprawy o których piszę w szerszym kontekście ,choć zaczynać od siebie ,bo jak napisałam mamy wpływ na siebie.
Chyba za dużo myślę ,włosy mi dęba stoją od tego myślenia . Teraz pełnia w skorpionie ,więc budzą się te demony uśpione.A tak serio to dobry czas na przemyślenia i uzdrawianie tych  trudnych spraw. A skorpion lubi wchodzić w te ciemne rejestry duszy ,a więc integracja ze swoim cieniem może przynieść w tym czasie wiele dobrego. Bo lepiej tak niż zamiatać pod dywan i mówić że nas to nie dotyczy ,bo my przecież wolnościowcy jesteśmy za równością i kochamy wszystkich tak samo i że to dobrze że uchodźcy ,bo wypełnią te braki po Polakach którzy wyjechali z Kraju za pracą.A  przecież ta różnorodność też jest piękna bo chodzą u nas po ulicach nie tylko Ukraińcy ,ale i w sukienkach długich piękni ludzie ze Wschodu.Jak nas nie uratuje Bóg to uratuje nas Allach.A więc miłęgo dnia i tygodnia dla was.
Może jestem młodsza, Kawusiu, a może młodziej myślę :) Każdy ma tyle lat, na ile sobie zasłużył :) Może właśnie dlatego mam taki obraz tej planety, bo jeżdżę po świecie i widzę, że ludzie wszędzie są tacy sami- mają takie same reakcje na problemy, tak samo cieszą się z przyjemności, tak jak każdy się boją i tak samo kochają. Jedni są bardziej życzliwi, inni burkliwi, mają lepsze i gorsze dni. Ale nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam, odwzajemniał uśmiech, jeżeli ja się uśmiechałam. Takie prawa fizyki :)

Jeżeli pojawią się żołnierze na ulicach, oby nie, to też trzeba będzie nauczyć się z tym żyć, a człowiek to istota, która dość dobrze się przystosowuje do panujących warunków. Nie sądzę, żeby napływ uchodźców z Ukrainy czy tam skądkolwiek miał na to wpłynąć. Takie sprawy jak wojsko na ulicach planuje się inaczej. Oczywiście może to posłużyć za pretekst, tak jak pandemia posłużyła do zamknięcia nas w domach.

Jeśli zaś chodzi o Włochy jako kolejną destynację, to akurat największy wpływ mają finanse. Po co mam przepłacać w innym kraju? Włosi są, jak piszesz, szalenie otwarci, ale jak muszą wybierać między obcym a swoim, to oczywiście staną po stronie swojego. O podryw się nie martwię, nie mam głowy do takich rzeczy :)  Moja siostra ma chłopaka Portugalczyka i nie pasuje mi południowa mentalność, nie lubię kłótliwości, cenię spokój :)

Pozdrawiam i życzę Ci wspaniałego kolejnego tygodnia:)
Przylaszczko fajnego będziesz mieć szwagra jak siostra się z nim zwiąże.A do tego chyba nie trzeba mieć głowy ,ale trza mieć serceGłowę się traci przy zakochaniu ,więc bez głowy sobie poradzisz. Południowa gorąca krew ,to prawda Polacy milczący bardziej.
Siostra już się związała, bo są ze sobą ponad 10 lat, ale nie zalegalizowała związki i pewnie już nie zalegalizuje :)
Serce też się traci, nie tylko głowę :) Żeby to jakaś logika w tym była, ale nie i jeszcze rosyjska ruletka :)
Związek ,to nie gaśnica żeby legalizowaćA weż zobacz Miłość ma największy potencjał magiczny ,bo jeden moment zmienia Twoje życie, jedno spojrzenie oczu. Ja nie uważam by to była ruletka ,bo nic nie dzieje się przypadkowo. Na tej ziemi chodzi o ciągły rozwój i jeśli spotykasz kogoś ,zakochujesz się to oznacza że ta osoba może być Twoimi skrzydłami. Są toksyczne relacje ,które mają czegoś nauczyć, ale to nie miłość tylko uzależnienie. Myślę ze chodzi też o to ze my wyskakujemy z wymaganiami ,zamiast kochać bez interesownie ,a wtedy te osoby się dostrajają do siebie i tworzą jedność .Zaczynasz rozumieć tą osobę ,akceptujesz. Z moich obserwacji wynika że jeśli mamy miłość w sobie i rozwijamy się to dostajemy taką osobę dla siebie ,z którą możemy iść jeszcze wyżej w rozwoju, w pełnej akceptacji i miłości do siebie i do tej osoby. Jak trafi się na swoją połówkę to jest pełna akceptacja miłość i zrozumienie, ale trzeba najpierw zawsze przygotować siebie. Nie chodzi o to żeby być idealnym dla wszystkich ,ale dla siebie i tej osoby. Bo jak idziemy celebrować urodziny w resteuracji ,to nie ubieramy się  w łachmany.
No to tym bardziej moja siostra nie ma powodów, zwłaszcza że jeden związek już miała zalegalizowany i wyszło jak wyszło :)

Miłość i strach mają największy potencjał magiczny, ale działają na innych czakrach i na innych wibracjach.

O Miłości nie wiem za dużo, nie uczą o niej w szkołach, na książkach i filmach uczysz się babskich zagrywek, przyjaciółki i znajomi opowiadają o niej, kiedy coś idzie nie tak. I całe życie słyszysz, ze nie ma ideałów, i wszyscy mają problemy. Z taką wiedzą niewiele można zdziałać w tych sprawach. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Papier dla niedowiarków Ja też nie wiem za dużo o miłości ,ale czuję różne rzeczy. Natomiast niektórym się udaje i trzeba patrzeć na nich, a nie na tych co się im nie udaje. W końcu nie ma osoby która by nie chciała kochać i być kochaną.
Masz rację, Kawusiu :)
Może właśnie dlatego niewiele wiemy o Miłości, bo nie da się jej objąć umysłem ani wcisnąć w ciasne ramy słów. Człowiek nią ogarnięty, mówią, że głupieje i świat widzi w różowych kolorach, wstydzi się, bo wie że jest słaby dla ukochanej osoby, tzn. silny i słaby jednocześnie :)
Oby tej miłości na Świecie było coraz więcej ,wtedy będzie sens schodzić na ziemię. Trochę na Świecie mamy za mało naturalności  w relacjach .Przyglądając się ludziom z boku widzę że większość chce brać ,a dawać to już nie bardzo.W związku chodzi o to żeby był przepływ. wzajemny. A przecież zaczynając od kontaktów między ludzkich jesteśmy poranieni ,bo zawiedliśmy się milion razy na ludziach .Ja czasem nie wiem jak postępować ,serio ,bo mam dziwne wrażenie że czasem daję komuś serce na dłoni ,a potem jeszcze musiałam wysłuchać że jestem egoistką .Z czasem uczymy się że lepiej  nie mieć zbyt wielu przyjaciół, bo nie trzeba się tak oglądać za siebieTylko że to prowadzi do izolacji społecznej ,braku zaufania ,a to nie sprzyja miłości ,bo tu jednak potrzeba zaufania. Ostatnio koleżanka która jest tarocistką zresztą jedną z najlepszych które znam  ,była mi winna przysługę ,bo jakaś wariatka czarownica rzuciła na nią klątwę i ja jej pomogłam to zdjąć .Też to  była koleżanka której pomogła ,no i okazało się że to nie najlepszy był to pomysł , bo jej pozazdrościła życia ,no i zaczęła jej wysyłać klątwy i czary...Według mnie  to narąbane w główce ładnie. No i Ona jak mi rozłożyła karty ,to mówi że Karty mnie pokazują jako Cesarzową z mieczem ,która nie pozwala się za blisko nikomu zbliżyć .No tak mam niestety .Nie mam już serca do ludzi jak miałam kiedyś Ty masz podobnie Przylaszczko ,a wiec sama widzisz.
Jesteś Skorpionką, masz miękkie wnętrze, tak samo jak Rak, nawet za miękkie, dlatego chroni je pancerzyk:)
A tu ładnie wytłumaczona sprawa wierności:) No przecież, jak jest dobrze, to niewierność się nie opłaca, nie kalkuluje zwyczajnie:)
🦋🦋🦋
123