Re: Brakuje jednego maluszka ,został wyrzucony z gniazda?
Ten post był aktualizowany .
Obejrze sobie zaraz...za to bacznie przygladam sie naszej trojce...Goraco w tym gniezdzie...dzis mama przywiozla w dziobie kilka litrow wody i je poiła...Zmeczone tym upalem...stoja na nogach coraz dluzej,probuja latac...to ich przewrcanie i nauka chodzenia jest rozczulajaca...Choc juz takie wielkie sa...czesto sie juz myja...jeden jest zdecydowanie najslabszy....Walcza ostro o jedzenie z dzioba starszyzny...
Re: Brakuje jednego maluszka ,został wyrzucony z gniazda?
Mnie się podoba jak stają na nogi jak stare bociany i się tak kiwają łapiąc równowagę - całkiem jak małe dzieci co się uczą chodzić :) A zwróć uwagę na ich dzioby - szerokie jak u pelikanów.