Jeszcze o filmie Whitney:
“Whitney” stanowi wspaniały hołd dla niesamowitego głosu, jednego z największych w historii.
Słuchanie go na dużym ekranie, przy kinowym nagłośnieniu po prostu wbija w fotel i powoduje pojawienie się legionu dreszczy na plecach. Oglądanie tak wielkiego talentu, który nie miał okazji w pełni wybrzmieć i w pewnym momencie zszedł na drugi plan, tak w jej życiu, jak i w percepcji medialnej Whitney, samo w sobie jest dojmująco smutne.
Przygotujcie się mentalnie, weźcie ze sobą chusteczki i koniecznie wybierzcie się na “Whitney”. To jeden z najlepszych i najbardziej kompleksowych filmowych portretów artystów, jaki przyjdzie wam obejrzeć.
https://www.spidersweb.pl/rozrywka/2018/07/05/whitney-recenzja-filmu/