widząc jak piłkarze, kibice, politycy, dziennikarze podchodzą do wydarzeń na Mundialu, to dochodzę do wniosku, że takie imprezy to jest zlot narodowców toczących ze sobą " hybrydowe wojenki " o wyższość swojej nacji
Coś jest na rzeczy w tym co piszesz Darek. To jest najlepiej widoczne u tych którym się zdaje że powinni "z urzędu" wygrywać bo są ........(tu wstaw nazwę kraju). Można ich rozpoznać po tym jak reagują na odpadnięcie z turnieju. Im bardziej histerycznie tym lepiej widać ów mechanizm.
Ale na szczęście są jeszcze tacy z niezaburzonym przez rozdęte ego postrzeganiem rzeczywistości (a przy okazji moi nowi ulubieńcy :D)
ponieważ o odpadnięciu naszych już wiedzieliśmy po przegranym meczu z Kolumbią to ja dzisiaj już tak nie nadymam tego balonika-znów patrzę na ten Mundial rozrywkowo i na luzie:)