Cudze sumienie... a jednak służy manipulacji

[Natalia]

Nie tak dawno pewna znajoma poprosiła mnie o wybaczenie. Otworzyłam szeroko oczy i nie mogłam uwierzyć w to, co usłyszałam. Otóż uruchomiła ciąg zdarzeń, który był dla mnie nieprzyjemny w skutkach. Moja myśl pierwsza  - Wybacz sobie sama i mnie tym nie obarczaj, albo idź do spowiedzi.
To osoba bardzo świadoma skutków działań, nie tylko na poziomie kontaktów rzeczywistych, ale pracy z energią. Można powiedzieć osoba  ezoteryczna z doświadczeniem, świadoma uruchamiania procesów wielopłaszczyznowych.  

[Lwiczka9]

Ja zas nie usłyszałamslowa: wybacz proszę,lecz "wyprowadziłem sie z domu"(co oznacza w zasadzie-zostałem wyprowadzony). Uznałam to za karme. Ludzie nie zdaja sobie sprawy jak szybko nadchodzi "nagroda" za złe uczynki. Jednym szkodzisz,inni cie za to "wynagradzaja".
jesli jednak osoby głeboko ezoteryczne czynia szkody,to jest to niewybaczalne. One maja bowiem gleboka swiadomosc swoich uczynków. Co z tym zrobisz Nata? Mimo,ze "niewybaczalne"-ja bym wybaczyła. Po co ma zlegac zla energia w Tobie...Tak jak dosc szybko wybaczyłam jw. Ukarali go inni...

[Natalia]

 Bycie księgową życia to nie moja bajka. Zapłaty, odpłaty, winy i kary?...nie! Ale rachunki życia...?
 Nie zajmuję się nią, bo wiem, że wyszła za mąż ze strachu, a to budzi moje współczucie. Ze strachu też prosiła o wybaczenie, bo się bała o swoją ezoteryczną czystość i wysokość wibracji.
 Ale teraz rozśmieszyło mnie jak ezo-ludki boją się o swoją "wasza wysokość" wibracyjną.