Na pewno wszyscy kibicowaliśmy naszym chłopakom. Możliwe, że ja z Kawusią słabiej. Ja akurat z prostej przyczyny, jakoś mnie to nie wciąga, są oczywiście tego plusy dodatnie- piwo mogę Wam donosić z Lidla :)))
Szkoda, że tak wyszło, ale chyba byliśmy w trudnej grupie i nikt za bardzo nie wierzył, że się z niej uda wyjść naszym. Zagrali nawet nieźle, słyszałam, mecz pierwszy i ostatni o honor. No i to by było na tyle, co tam wiem :)
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂