Czyli według Ciebie mamy nie wtrącać się, nie pomagać, żeby nie dostać po głowie, bo oni niby sami się pogodzą i nastanie pokój?
Właśnie ten Twój przykład wbija się w narrację propagandy rosyjskiej, której celem jest osłabić wsparcie naszego społeczeństwa dla Ukraińców.
„Oddziaływanie psychologiczne i propagandowe w Internecie jest istotną częścią tzw. działań hybrydowych, które mają na celu zachwianie morale„
O niewtrącaniu się pisałem o tym wczoraj na czacie, powtórzę:Nie reagowaliśmy stanowczo, gdy Rosja zajmowała Krym, nie reagowaliśmy, gdy atakowała Gruzję, Donbas.
Niestety z powodu tej łagodności Rosja się nie uspokoiła, tylko wręcz przeciwnie — się rozochociła.
Jeśli świat stanowczo i wspólnie nie zareaguje, to następne będą państwa bałtyckie oraz Polska.
Podczas II wojny światowej, też nam nikt nie pomógł, świat nie mówił wspólnym językiem, myśląc, że Hitler zadowoli się Polską.
Niestety tak się nie stało, a atak na Polskę był tylko częścią dalszej ekspansji i wojny na szeroką skalę.
Trudny wybór:Oba wybory są trudne (pomagać czy nie pomagać) i wiążą się dla nas i świata z konsekwencjami. Jesteśmy w potrzasku, ponieważ Putin to szaleniec.
Fajne powiedzenie:
„Jeśli nie wiesz, człowieku, jak postąpić, na wszelki wypadek postąp uczciwie".
Moim zdaniem
uczciwie jest stanąć w obronie państwa okupowanego. Nie mówię od razu o pójściu na otwartą wojnę, ale należy Putinowi jak najbardziej utrudnić agresję na Ukrainę i wspomagać ją humanitarnie i militarnie.
A po cichu liczę, że to początek końca Putina i że ktoś tam dokona jakiegoś przewrotu i odsunie go od władzy.
PS. I nie należy osłabiać morale Polaków, którzy chcą pomagać Ukraińcom.
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...