Shopping adriana :) czyli F-35 totalna beznadzieja!
Nie chcę by moja wypowiedź miała wydźwięk polityczny a jedynie praktyczny z uzasadnieniem. Nim padł pomysł zakupu F-35 to kwestionowałem sens samolotu v-toll czyli np. Harrier. Bez-sens! Awaryjność to raz. Dwa zasadność stosowania v-tolla to promil kiedy trza pionowo startować/lądować. Warunki meteo itd... Harrier w Falklandach poległ głównie przy tego typu gimnastykach. Co wybrać? Iść już w zaparte i F-16 skoro się już tak stało. Saaba już nie wybierem, o Rafaelach zapomnieć bo Caracale utopione. Mig-29 uziemiony bo gdzie u ruskich... Kupilim coś co będzie w hangarze stało bo nawet w stanach to to nie lata. Super ofensywna maszyna z założenia i po co? 1/3 to cena maszyny, 1/3 obsługa, 1/3 uzbrojenie. Sorry, że Was martwię ale trudno stać z boku i przyglądać się obojętnie. Na marginesie to wygląd ta maszyna ma fatalny! :( bleh... W życiu modelu do sklejania bym nie kupił nawet pod choinkę dostać bym nie chciał ;) https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=Eiop4hrBJO4
Re: Shopping adriana :) czyli F-35 totalna beznadzieja!
Jest takie pojęcie w żargonie lotniczym "Dog fight" :) Po krótce nakreślę. To jest zjawisko jak dwa myśliwce spotkają się wzrokowo i przechodzą na tryb działka :) Mig-29 przwyższa manewrowalnością F-16 :) Dodam, że Mig-29 swoim gabarytem dorównuje Jak-40 :) Jak ktoś będzie w Muzeum Wojska Polskiego w Wawie to niech se porówna ;) Ale najlepiej to na Air Show w Radomiu czy Mińsku najlepiej :) https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=5QLfX5GJ1ag
Re: Shopping adriana :) czyli F-35 totalna beznadzieja!
Zastanawiam sie czy po takich wydatkach (i tak uwazam, ze gowno z tego bedzie bo to tylko taki kit przed wyborami) znajda sie choc pieniadze na helmy, buty, kamizelki, mundury polowe... dla zolnierzy.