Wenus napisał/a
Witaj Jolu w Nowym Remontowym Roku :) Osobiście to lubię remonty, szczególnie takie w środku mieszkania bo niosą ze sobą powiew świeżości. No powiedz sama czy nie jest przyjemnie jak pachnie nowością ;) A ten krzywy dom w Sopocie wygląda bajkowo, ciekawe jak jest urządzony w środku. W Zakopanem jest dom do góry nogami, można go zwiedzać ale ja nie byłam w nim w środku, bo zawsze szkoda mi czasu, wolę na szlak... :)
Witaj Oczko :)
Dobrze, że Główny Budowniczy datków nie zbiera na niby dziury w dachu, jak to ma miejsce w wielu parafiach, gdzie remonty faktycznie się przeciagają i trwają dopóki ludzie sponsorują :)
Odświeżone domostwo również lubię, ale nie muszą być remonty, bo ile można :))), za to zmiany owszem ;)
Na Kaszubach niedaleko Gdańska również jest dom postawiony na głowie :)
Byłam, zobaczyłam i wystarczy. Dobrze wybierasz, moim zdaniem szlak ciekawszą alternatywą. No i te tłumy, rety....
Taki dom rczej bardziej dla dzieci jest atrakcją. No i w sumie nie każdy może tam wejść, osoby z dolegliwościami błędnikowymi źle się tam czują.
Za to w Krzywym zabawne wrażenia :))
Aha, Darek zaproponował parapetówkę, nie to żebyśmy Marcina pospieszali :)), remoncik niech sobie trwa, oby tylko na głowę nie kapało :)
Perełkę trzeba wywołać :), Rysiu (fajnie wymyśliłaś;))), również gdzieś się zapodział, znasz jakieś magiczne zaklęcie na przywołanie tych i innych dobrych duszków, bo tu Egzorcysta ostatnio zawitał, nie wiem po co, chyba zablądził :)
O Głównym Architekcie nawet nie wspominam, to się wie, obecność obowiązkowa ;)