Prezes PiS powiedział, że bierze pełną odpowiedzialność za forsowanie Wałęsy, bo, jego brat "który znał go dużo lepiej", był przeciwnikiem przywódcy Solidarności. - Należał do tych, którzy uważali, że w żadnym razie nie da się go okiełznać i ma on koncepcję inną, niż nam się wydaje. To się niestety później potwierdziło - mówił dalej.
Kaczyński o Wałęsie: Miałem zapas jego podpisów in blanco, mogłem sobie wypisywać, co bym chciałJarosław Kaczyński, najwyraźniej rozochocony reakcją publiczności, opowiedział jeszcze jedną historię. Na początek wspominał, że "minister stanu miał prawo coś podpisywać za prezydenta bez upoważnienia, miał prawo podpisu jakby prezydenckiego".
- Nie ukrywam, że to było przeze mnie używane do różnych przedsięwzięć, a poza tym miałem jeszcze jeden przywilej. Wałęsa jeszcze wtedy, można powiedzieć, dosyć mocno ufał, może bardziej mojemu bratu niż mnie. W każdym razie ufał i w związku z tym miałem cały zapas jego podpisów in blanco, mogłem sobie wypisywać, co bym chciał - chwalił się prezes PiS.
Kpt.Wojtek 🌟