|
Dziewczynka żyła w świecie stworzonym przez nazwijmy... niedojrzałych rodziców. Świat nigdy nie był przewidywalny i bezpieczny, dlatego musiała się nauczyć odczytywać nastroje rodziców i zachowywać się zgodnie z ich oczekiwaniami. Przy tym musiała być na tyle dojrzałą, aby ogarniać cały domowy chaos. W końcu już nie wiedziała czego sama chce, bo umiała tylko spełniać cudze oczekiwania. Kiedy dorosła była jak spełnione marzenie chłopaków, ale nie potrafiła wyjść za mąż, bo kojarzyło jej się z niewolą albo unicestwieniem siebie. Była jak satelita wokół chłopaka, a gdy podjęła decyzję o ślubie i już ubrała suknię ślubną znikała. Małżeństwo było dla niej niewolą. Może miała rację, bo w związkach, w które wchodziła zawsze robiła to, co on chce...albo co by chciał. Nie warto jeść jajecznicy jeśli się jej nie lubi, a on to zawsze wybiera na śniadanie. Gdyby nie pytanie "Kim jestem?" nadal lubiłaby to co on. Do czasu, kiedy on wiedziałby, że ona jest spełnieniem jego marzeń.
Uciekająca odkryła, że jest Uciekającą od...
|