Muzyka ludowa i taneczna wyzwala radość i przepływ emocji. To muzyka, która ma wpływ na II czakrę, dlatego tak wiele par związało się na zabawach ludowych i wielokrotnie zapaliło moc czakry seksualnej. Jeśli Szuwarku podoba ci się ten rytm i melodia perspektywy otwierać będą wszelkie kolorowe jarmarki, blaszane zegarki...
Komukolwiek podoba się taki wyzwalacz energii powinien w Świetojańską Noc udać się na podmiejskie parkiety, a dziać się będą cuda, wianki
Dziękuję Perełko za wyjaśnienie. Najbardziej spodobało mi się to zapalanie mocy czakry seksualnej ;)
Poza tym lubię czasami posłuchać muzyki, która jest prawdziwa, nieprzetworzona i trochę niedoskonała.
Muzyka, która płynie z prawdziwych instrumentów. Muzyka, która nie jest plastykowa, elektroniczna i przetworzona w studiu dźwiękowym.
Zresztą najlepiej wyjaśnił to i zagrał Pan, na filmiku poniżej:
Siedem dziewcząt z Albatrosa" - WALCZYK wiejskich muzykantów ! J. Ptasiński 2019 r.
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Ani razu nie byłam na takich zlotach co ty kryptowiesniak jesteś??
Żeby takim czymś się zachwycać muszę parsknąć śmiechem:DDD
Też nie bawiłem się nigdy na takiej zabawie "na deskach", chociaż jako dziecko, zdarzyło mi się kilka razy takie zabawy obserwować, Byłem też kiedyś na wiejskim weselu pod gołym niebem. Lubię wieś, więc pewnie jestem w jakimś stopniu krytptowieśniakim :)
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...
Od jakiegoś czasu interesuje mnie Flow na rzeczywistość (Anja nagrała taki film) i wpływ muzyki na życie, stąd te wyjaśnienia. Czasami widzę rzeczywistość jak teledysk. Pojawia się muzyka i oglądam świat z podkładem muzycznym, albo sama wybudzam rytm i melodię i zaczyna przestrajać się skala makro. Unikam muzyki, której nie lubię, a słucham tego co mi w duszy gra. Czasami widzę ludzi w ich własnym Flow.
Muzyka prawdziwa i niedoskonała Witka Muzyka Ulicy jest nieprzetworzonym przekazem, który ma się przebić przez zgiełk ulicy, a to mi pokazuje, że mnie bliższe jest podróżowanie do miejsc, które mnie przyciągają, a nie zmiany tego, co tutaj jest. Postanowiłam zostać podróżnikiem jeszcze w tym wcieleniu.
Dawno temu przeczytałam, ze kiedy podoba się jakaś muzyka szczególnie, albo słyszy się ją w snach to trzeba udać się do miejsc i ludzi, którzy tak czują, grają i śpiewają, bo to pieśń drogi życia. Takie miejsca układają życie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Tak wlasnie pojechalam kiedys Perelko do Rumunii,w Bieszczady,a teraz jade za muzyka i spiewem na piekne Kaszuby...Lubie folklor...Najbardziej mnie jednak poruszylo to https://www.youtube.com/watch?v=gIPVMxr8Ie8 Tamte rejony zapomniane...ale warto odwiedzic...