Świetna piosenka mimo upływu lat, dzięki :)
Oczywiście pieniądze (nie tylko grosiki) - są potrzebne, tak skonstruowany jest ten świat, nie neguję tego :)
Przypomniały mi się przy okazji fajne fragmenty z książki, którą kiedyś czytałem, zacytuję:
Majątek uczuć! Najwyższy nominał: Miłość.
A gdyby tak spróbować wprowadzić do obiegu nowy pieniądz!"Monety uczuć!
Nominał zawierałby w sobie wielkość, siłę naszych emocji, wzruszeń, odczuć. Oczywiście pozytywnych. Najpierw musiałbyś poczuć w sobie to Coś, doznać, przeżyć, a dopiero wtedy miałbyś czym płacić. Zamożność wynikałaby z wielości przyjaciół, kochania głębokiego, albo wielokrotnego, serdeczności, życzliwości dla innych i tak dalej.
- Majątek uczuć! Najwyższy nominał: Miłość.
A wszelka wrogość, nienawiść - Wszak to też uczucia?
- Pomniejszałyby stan konta, powiększały twój debet.
- Brzmi pięknie, to byłby dopiero świat. Z dzisiejszego punktu widzenia - bajeczka... Znam takiego gościa... stałby się wiecznym bankrutem.
- A ja znam przyszłych krezusów, niedoszłych miliarderów...
- Właściwie forsa staje się ważna, dopiero gdy jej brakuje...
- Póki co, najlepszym sposobem pozyskiwania pieniędzy są religie... [...]
Fontanny przed Pałacem HerrenchiemseeFortuna wrażliwości, wyobraźni i mądrości
"Wszyscy potrzebują pieniędzy, kochają je tylko głupcy. Forsa choćby nie wiem jak wielka, pozostanie zawsze małym bogactwem...
Podobnie, jak woda posiada trzy stany skupienia. Można ją zamrozić - na koncie czy w skarpecie. Najczęściej przepływa między bankami, kasami, kieszeniami, kontami, ale w każdej chwili może też wyparować. Puff... i nie ma. Staje się składnikiem powietrza, gorzej - przestaje istnieć. [...]
Niezniszczalny, choć niewidoczny jest inny kapitał. Nie interesują się nim urzędy skarbowe, nie zastawisz go na hipotekę czy w lombardzie. Majątek bez wartości dla banków. Fortuna wrażliwości, wyobraźni i mądrości, zawierająca się w zdziwieniu, w zachwycie, w stawianiu pytań."
Fragmenty z książki "Akt eRosa", autor: Ziom Ziomkowski.
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...