Re: Pomylił Tinę z Madonną ,jak dobrze że nie grzeczne dziewczynki idą gdzie chcą;)))
Posted by
Przyłaszczka on
URL: http://multi-forum.217.s1.nabble.com/Pomyli-Tin-z-Madonn-jak-dobrze-e-nie-grzeczne-dziewczynki-id-gdzie-chc-tp36418p36435.html
Kawusia napisał/a
Zastanawiam się przez jaką substancję wpływają na ludzi ,że wciąż chodzą do Kościoła i chcą ich słuchać. Może to komunia ?A może co tygodniowe pranie mózgu? Bo jak to jest możliwe że ludzie z zasady normalni ,myślący dają się tak kręcić za nos? Dosłownie dwa dni temu przyszła krewna do mnie z synem który teraz był u komunii i przejęta opowiadała mi o tym wydarzeniu ,bo wiadomo przyjęcie itd...I ja tak słuchałam i po prostu nie dowierzałam że dziewczyna tak młoda ,żyjąca w takich czasach ,gdzie dostęp do wiedzy jest na kliknięcie palcem ,wciąż nie umie wyjść z tego uzależnienia od religii. Czasem takie spotkania uświadamiają mi że to jest obok mnie ,na wyciągnięcie ręki ,a ja tylko przestałam brać w tym udział. Ale to nie znikło. Niektórzy ludzie są tak otępieni religią że gdyby im w Niedzielę nie kazał iść na mszę i potem zjeść rosół ,to nie wiedzieli by że to Niedziela, myśleli by że to codzienny dzień. I co robić?jak żyć w związku z tym? Szkoda ludzi ,sama byłam kiedyś w tym miejscu i wiem jak trudno było mi się oczyścić z tych blokad i z tego uzależnienia. A przecież jako ludzie wolni nie potrzebujemy religii.
Tradycja, Kawusiu.
Jeśli od urodzenia są Ci wpajane pewne treści, to baaaardzo trudno później myśleć samodzielnie. W ogóle myśleć nie można, bo przecież myślenie też jest grzechem, więc kiedy, nie daj bóg, przychodzi refleksja, to się klepie zdrowaśki na rozgrzeszenie od razu

Druga sprawa, społeczeństwo. Kraj, w jakim przyszło nam żyć, który sobie wybrałyśmy do życia, jest mocno religijny. Nawet jak mówisz, że nie chodzisz do kościoła, to jeszcze jest do przyjęcia przez ogół. Ale jak już mówisz, że nie modlisz się do ich boga, że nie jesteś wyznawcą, to już jest niezrozumiałe. Że sama załatwiasz swoje sprawy i nie oddajesz energii żadnemu bóstwu. Powiem Ci, ciężko pojąć niektórym.
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂