Posted by Przyłaszczka on URL: http://multi-forum.217.s1.nabble.com/Przewrot-w-Rosji-a-mo-e-tp36527p36541.html
szuw napisał/a
A jakby pójść w taką teorię spiskową:
Pucz był tylko upozorowany, aby grupa Wagnera mogła „pijarowo” odciąć się od Kremla i atakować i siać zamęt — jako niezależna grupa zbrojna? Oficjalnie jako niezależna grupa zbrojna, a nieoficjalnie dalej finansowana i sterowana przez Kreml i używana do zadań specjalnych, prowokacji itp.?
Ale przecież Wagnerowcy zestrzelili samolot rosyjski podczas puczu, po co mieliby strzelać do swoich?
Tutaj warto przypomnieć, że człowiek dalej nie liczy się w Rosji i były już pozorowane zamachy (na swoich), które dały pretekst np. do inwazji na Czeczenię i dały ogromną popularność i wyborcze zwycięstwo Władimirowi Putinowi.
„W nocy z 3 na 4 września w garnizonowym Bujnaksku (Dagestan) blisko granicy z Czeczenią eksplodował potężny ładunek wybuchowy w samochodzie stojącym przed czteropiętrowym blokiem przy ul. Lewaniewskiego. Zginęły 64 osoby. Cztery dni później, w nocy z 8 na 9 września, krótko po północy, w powietrze wyleciał dziewięciokondygnacyjny budynek z sześcioma klatkami schodowymi przy ul. Gurianowa w Moskwie. Zginęło 106 osób, 690 odniosło obrażenia.
Przez kilka dni po zamachu władze utrzymywały, że to wybuch gazu. 13 września w wyniku zamachu bombowego ok. 5 rano runął siedmiopiętrowy blok przy Szosie Kaszirskiej. Zginęły 124 osoby. 16 września doszło do wybuchu w bloku w Wołgodońsku (obwód rostowski) – zginęło 19 osób.
Władze natychmiast odpowiedzialnymi uczyniły Czeczenów. Do dziś budzi to ogromne wątpliwości. Nie rozwiały ich nawet procesy i wyroki skazujące.
Wciąż wielu zwolenników ma teoria, że za atakami stało – bezpośrednio lub pośrednio – państwo rosyjskie”
Wagnerowcy na granicy? Jak Polska powinna się przygotować? - Jacek Bartosiak i Piotr Zychowicz'
To mnie właśnie dziwi, dlaczego na Białoruś? Możesz w tej teorii spiskowej być bliski prawdy. Ale chyba odbyło się to bez wiedzy Putina, bo chyba aż takim dobrym aktorem to on nie jest.
Nie wiem, czy Wagnerowcy nie szykują się na Białorusi do jakichś prowokacji lub też do tłumienia zamieszek, albo np. przejęcia władzy.
Dziwne to dla mnie jest wszystko. I straszne trochę.