pełnio,ach pełni cózes Ty za pani:)
No dziewczyny,mnie na porzadki nie namowicie;)))
Trudne to byly dni..bezsenne,z migrena,z niezrealizowanymi planami spotkan z dawno niewidzianymi...Z choroba w domu zaostrzona..bo..pelnia wszak..Juz to skminilam..co now i co pelnia zaostrzenie schorzen przewleklych..
Wiec..
dzis sie zrelaksowalam..Koncert 2 godzinny Davida Garretta w Heliosie,duzy ekran,sala pelna.5 min piechotką od domciu...Skoro nie moge byc na jego koncercie w marcu w hali stulecia..:( Piekne wrazenia,popijalam sobiem lyczkami whisky z piersioweczki..:))Potanczylam...A wariatka ciagle tanczy:)))
https://www.youtube.com/watch?v=9dPAK2aaQx4Przedwczoraj masaz u pana Krzysia,dobre,mocne rece ,,zeby nie bylo..kregoslup:)))
No z dobroci to wiele zrobilam...dla innych..po co wymieniac,swiat zadreczac...Ale ale..pyszny obiadek byl,"mniensko"...bo ja rzadko czerwone robie,wiec swieto dla chlopakow:)))
No nic..Jutro nowy dzien,nowe zadania,nowe nadzieje...troche za duzo wokol lekarzy i sluzby zdrowia sie toczy,no ale cóz...SKS;;:))))
Zycze cudownych chwil co najmniej do nowiu:)