Przyłaszczka napisał/a
Dziękuję, Kochana Kawusiu. Możliwe, że któregoś dnia skorzystam. Na razie w sferze finansowej mam fajny balans. Nie za dużo i nie za mało. Starcza mi na wszystko i jestem bliska realizacji tego domu we Włoszech.
Gorzej w innych dziedzinach, bo nie mogę uprawiać czarnej magii, muszę szanować wolną wolę:))) Potraktuj z przymrużeniem oka :)
Przylaszczko ja wiem że ty sobie świetnie radzisz w sferze materianej ,chodzi mi o to żeby oczyszczać pieniądze ,które do Ciebie przychodzą

Ponieważ wyobraź sobie że taki pieniądz który dostaje się w Twoje ręce przebył swoją drogę ,i mógł służyć do złych rzeczy.
A w Magii jest piękne to że można zmieniać rzeczywistość ,kolorować ją farbkami.Ale nie naginamy woli ,szanujemy wybory ludzi. Ja jak robię coś dużego to z porozumieniem z Michaelem ,czyli na tzw.zlecenie ,ale to wcale też nie oznacza że człowiek nie może zmienić swojej woli i wejść na inny tor .Może ,a ja to szanuję ,a w zaufaniu powiem że mi to czasem na rękę ,bo mam mniej roboty

I nie słucham Michaela że mi się nie chce ,czy nie wykorzystuję Daru, bo przecież Ja chcę ,tylko ktoś zmienia kierunek .Czasem spotykamy kogoś by zrobić tylko jedną ,lub dwie rzeczy wielkie dla Świata i to jest piękne. Mamy piękne wspomnienia, zachowujemy dobre wspomnienia w sercu i idziemy dalej. Nigdy nie przymuszam nikogo by był w moim życiu i nie chcę być kołem ratunkowym ,że ktoś mnie widzi tylko wtedy jak ma problem ,a jak dobrze ,to ma mnie gdzieś. Jestem skorpionką i mam swój charakter ,ale mam też ogromną empatię ,jasnoczuję i jasnowidzę ,więc nie płaczę jak ktoś odchodzi z mojego życia ,ale błogosławię ,bo mam zawsze nadzieję że choć w niewielkiej części ten człowiek wziął coś dobrego z tej znajomości. Są przypadki że biorę kogoś i wykopuję ,bo mi cos nie odpowiada. Generalnie czym mniej mam blisko siebie ludzi ,tym lepiej dla mnie ,bo mogę ogarnąć .A od zwierzeń mam Archanioła Michaela ,a sama często słucham zwierzeń ludzi ,bo chyba czują że jestem dyskretna. Uwielbiam przebywać w lesie ,a dziś deszczowo ,to na tarasie będę słuchać ptaszków i leżeć w hamaku ,w ramach wypoczynku .Koty jak zobaczą że jestem w domu ,to się ogromnie cieszą będą zaraz ze mną leżeć na tarasie. To niesamowite jakich sojuszników mamy w zwierzakach. Czy może być piękniej?Dla mnie jest ok
