Hej Wenus! U mnie spokoj i cisza..:) I tak ma byc caly weekend...U Was zas nie.../// Cos taka ostra-"spadam",wow! swietokrzyski scyzoryk?:))) Wlasciwie to wypada wspolczuc..:)) Spadłas juz?:))) Boli?:))
Ojej,co za problem sie okreslic skad sie jest:)))) I tego Wenus sie nie wypiera;) Zalew Zegrzynski ma blisko a nieopodal wali na maksa:))No ale ja nie jestem detektywem i nie bede przeciez zajmowala sie sledzeniem :))) Ot,rozmowka miedzy dziewczynami Dareczku:))) Obronca uciesnionych?:))) Skad jest M. to akurat ja z was wszystkich wiem najlepiej bo znamy sie osobiscie:)))) No to ja tez...spadam:)))
W końcu :) Dziś też przelotnie kropi, w końcu jest czym oddychać, powietrze po burzy pięknie pachnie. Wzięło mnie dziś na porządki w domu, chyba przez to że chłodniej to ma się więcej energii. Wczoraj znikłam faktycznie przez burzę, nie jest przyjemnie jak wali raz za razem ale w panikę nie wpadam, natomiast mam nauczkę aby wyciągać z gniazdek wtyczki, bo kilka lat temu spaliło mi się trochę sprzętów :/