Czy wasze forum jest dobrze zabezpieczone przed korona wirusem?

[szuw]

Sputnik phone napisał/a

Pardon, że wejdę w słowo... Ukraicy to hmm... dość uciążliwy naród. W Wawie są uciążliwi bo np. w komunikacji zbiorowej nie sposób czytać książkę bo napierdzielają przez komóry non-stop. Jeden nawet startował z piąchami jak wracałem z pracy, że ma cały skład do gadki gównianej a akurat był przy mnie. Nic sympatycznego!

"Łydka Grubasa - Komunikacja"

[szuw]

<quote author="szuw">

Sputnik phone napisał/a

W Wawie są uciążliwi bo np. w komunikacji zbiorowej nie sposób czytać książkę bo napierdzielają przez komóry non-stop. Jeden nawet startował z piąchami jak wracałem z pracy, że ma cały skład do gadki gównianej a akurat był przy mnie. Nic sympatycznego!

Na filmiku poniżej,  nasze rodowite Polki dają czadu w tramwaju - pewnie jakaś prawilna Klaudia i Dżesika:



Zadzwoniły po policję, po czym same zostały zatrzymane...

Tutaj też Polacy dokazują w tramwaju <<--

Więc to nie jest chyba tylko przypadłość Ukraińców :)

[szuw]

Poniżej fajne Ukrainki, które chyba  nie są złodziejami i kombinatorkami. Jedna z nich prowadzi w Polsce firmę, a druga jest fryzjerką (o ile dobrze pamiętam)

[Walkiria]

Witaj Szu. Wyraźnie napisałam: "Ukraińcy u nas są znani z kombinatorstwa i złodziejstwa", mając na myśli moją miejscowość. Może nie sprecyzowałam do końca i w większości, co nie obejmuje wszystkich, ponieważ sama znam pewną mamę - bardzo pracowitą Ukrainkę, która utrzymuje dzieci i męża. Czy nie jesteś przewrażliwiony w tej kwestii przez Atlantydę? A pogłoski jak pogłoski, chyba się źle rozeszły z tego co widzę. Pacjent zero pochodzi z Cybinki, więc pozwalam na usunięcie tego nietrafionego komentarza i zbędnej nowinki. Oczywiście zgadzam się z tobą w pozostałych słowach. Oni są potrzebni Polsce, tyle że Polacy w większości mają z tym swój własny problem - godnego traktowania ich i godnego wynagradzania bez czarnego rynku. Swojego czasu były modne ogłoszenia o wynajęciu Ukraińcom balkonów do zamieszkania, co zakrawa na totalny rasizm :D
Szczerze mówiąc, żal mi ich czasem, ale nie tych, co twierdzą, że pomagali nam w czasie wojny zdobyć u nich pracę. Niech pokażą na to dowód, bo nie znam takich przypadków (prócz sporadycznej pomocy na naszych terenach, pomijając przypadki morderstw). Czasem mają więc bujną wyobraźnię też. Mimo wszystko wychodzę z założenia, ze każdy człowiek zasługuje na szacunek bez względu na religię, rasę.
Osobiście myślę, że ci którzy liżą językiem świątynie na granicy z Grecją i każą lizać je także swoim dzieciom, najpierw zalali ściany denaturatem na pokaz i pod publiczkę, żeby siać większe zgorszenie i widzieć w nich wiarę + odwagę. Niemniej większość z nas i tak widzi w tym wyłącznie głupotę. Ale są na tyle cwani, że zdrapują nawet sobie linie papilarne. Cóż, bądźmy po prostu ludźmi. Dziś zamykają szkoły.

Pozdrawiam :)

[szuw]

Walkiria napisał/a

Witaj Szu. Wyraźnie napisałam: "Ukraińcy u nas są znani z kombinatorstwa i złodziejstwa", mając na myśli moją miejscowość. Może nie sprecyzowałam do końca i w większości, co nie obejmuje wszystkich, ponieważ sama znam pewną mamę - bardzo pracowitą Ukrainkę, która utrzymuje dzieci i męża. Czy nie jesteś przewrażliwiony w tej kwestii przez Atlantydę? A pogłoski jak pogłoski, chyba się źle rozeszły z tego co widzę. Pacjent zero pochodzi z Cybinki, więc pozwalam na usunięcie tego nietrafionego komentarza i zbędnej nowinki. Oczywiście zgadzam się z tobą w pozostałych słowach. Oni są potrzebni Polsce, tyle że Polacy w większości mają z tym swój własny problem - godnego traktowania ich i godnego wynagradzania bez czarnego rynku. Swojego czasu były modne ogłoszenia o wynajęciu Ukraińcom balkonów do zamieszkania, co zakrawa na totalny rasizm :D
Szczerze mówiąc, żal mi ich czasem, ale nie tych, co twierdzą, że pomagali nam w czasie wojny zdobyć u nich pracę. Niech pokażą na to dowód, bo nie znam takich przypadków (prócz sporadycznej pomocy na naszych terenach, pomijając przypadki morderstw). Czasem mają więc bujną wyobraźnię też. Mimo wszystko wychodzę z założenia, ze każdy człowiek zasługuje na szacunek bez względu na religię, rasę.
Osobiście myślę, że ci którzy liżą językiem świątynie na granicy z Grecją i każą lizać je także swoim dzieciom, najpierw zalali ściany denaturatem na pokaz i pod publiczkę, żeby siać większe zgorszenie i widzieć w nich wiarę + odwagę. Niemniej większość z nas i tak widzi w tym wyłącznie głupotę. Ale są na tyle cwani, że zdrapują nawet sobie linie papilarne. Cóż, bądźmy po prostu ludźmi. Dziś zamykają szkoły.

Pozdrawiam :)

Być może faktycznie jestem przewrażliwiony (nie mnie to oceniać). Ja tak już mam, od kiedy pamiętam. Od zawsze staram się walczyć ze stereotypami.

Robiłem to już na Onecie — gdy na długo przed Atlantydą prostowałem stereotypy na temat Cyganów, Żydów, Uchodźców itp.

Ale chyba zgodzisz się, że w Twojej miejscowości — nie wszyscy Ukraińcy są kombinatorami i złodziejami (właściwie już to zrobiłaś).

A jeśli chodzi o mordowanie, to warto pamiętać, kim byli banderowcy — byli skrajnymi nacjonalistami, dlatego nie warto iść ich drogą.

Skrajny nacjonalizm kumuluje w sobie wszelkie lęki, fobie, uprzedzenia, kompleksy (pod przykrywką patriotyzmu).

Jest niczym uśpiona bomba, która w sprzyjających warunkach może eksplodować.

Wiele do tego nie trzeba. Wystarczy jakaś plotka, pomówienie — i bardzo łatwo podpuścić, napuścić jedną grupę ludzi na drugą.

Szczególnie wojna, kryzys, czas epidemii może uwolnić takie demony, gdzie ludzie w trosce o siebie i swoich bliskich zaczynają szukać winnych.

Tak było np. na Ukrainie, gdzie dawni sąsiedzi stali się oprawcami dla swoich polskich sąsiadów.

Dlatego też być może jestem przewrażliwiony. Dlatego zdaję sobie sprawę, jak działa ten mechanizm, do czego mogą doprowadzić plotki, pomówienia w połączeniu ze skrajnym nacjonalizmem.

Co do przedsiębiorców, to masz rację — zdarzają się wśród nich i tacy, którzy traktują Ukraińców, jak podludzi...

Tak jest nie tylko w Polsce.  Mało to było afer ze źle traktowanymi Polakami, którzy trafili na jakąś farmę we Włoszech, gdzie traktowano ich, jak niewolników?

Nie można też generalizować. Są pracodawcy, którzy szanują swoich pracowników, ale i tacy, którzy są w stanie wywieść chorego Ukraińca czy Polaka do lasu i tam go zostawić.

Traktowanie innych ludzi, jak podludzi, jest chyba nie tylko przejawem lęków, fobii, ale też kompleksów.

Ludzie o niskim poczuciu własnej wartości, często próbują szukać kogoś, kto w ich mniemaniu jest gorszy od nich. W ten sposób próbują się jakoś dowartościować.

Stąd biorą się te wszystkie skrajne nacjonalizmy, ONR-y, gdzie pod przykrywką patriotyzmu szuka się wroga i "leczy" kompleksy...

PS. Poza tym nie bierz do siebie tego, co napisałem.

Ty przedstawiłaś kulturalnie własne zdanie, ja własne — no i o to właśnie chodzi, żeby spokojnie rozmawiać, a nie obrzucać się błotem.

Pozdrawiam :)

[szuw]

Walkiria napisał/a

Dziś zamykają szkoły.

Reakcja uczniów:

[Walkiria]

:D Ten filmik dobry do czasu :) Co do tych Ukraińców - to jeden okradł moją bliską rodzinę i był poszukiwany przez policję. Rzeczy osobiste po ucieczce zabrali więc jego załamani rodzice. Oczywiście za czynsz nie zapłacił. Zresztą dorastałam też sporadycznie w takim otoczeniu i czasem wystarczyła jedna rozmowa, by mi się odechciało poznać to towarzystwo bliżej. Chluba z tego też żadna.

Mnie najbardziej poraża co robili niegdyś ciężarnym matkom rozpruwając im brzuchy i wkładając do nich nawet koty. Koszmar, którego wielu Polaków nie zapomni i nie wybaczy i też trzeba to zrozumieć.
Apogeum masowych mordów rozpoczęło się na dobre 11 lipca, gdy uderzyli niedzielnym porankiem na 99 polskich wsi jednocześnie i gdy mieszkańcy zamiast w pole, zgromadzili się na mszach świętych. Antypolskie akcje organizowali nacjonaliści, a ramię w ramię z oddziałami UPA mordowali Polaków i polskich sąsiadów miejscowi chłopi ukraińscy. Ich ofiarą padło łącznie ok. 100 tys. rodaków.

Lew Jaskewycz, zastępca „Kruka”, dowódcy kurenia UPA operującego wiosną 1943 r. w okolicach Szumska, zeznawał: „We wsi Zabara rejonu szumskiego zlikwidowaliśmy 10 lub 15 polskich rodzin. Ile rodzin zlikwidowano w sąsiednich wsiach – nie pamiętam. Można także powiedzieć, że ta część ludności, która nie zdążyła wyjechać ze wsi, została całkowicie zniszczona, przy czym przy zabijaniu ludności nie czyniono różnicy ani dla dzieci, ani dla starców, likwidowaliśmy wszystkich bez wyjątku – od małego do starego”.

Czasem lepiej starać się zapomnieć i przebaczyć, ale ostrożności nigdy nie za wiele i zaufanie ograniczone.

Dyskusje polityczne omijam. Wystarczy, że włączę telewizor lub wiadomości na głównych portalach i mi się odechciewa :)

[szuw]

Walkiria napisał/a

:D Ten filmik dobry do czasu :) Co do tych Ukraińców - to jeden okradł moją bliską rodzinę i był poszukiwany przez policję. Rzeczy osobiste po ucieczce zabrali więc jego załamani rodzice. Oczywiście za czynsz nie zapłacił. Zresztą dorastałam też sporadycznie w takim otoczeniu i czasem wystarczyła jedna rozmowa, by mi się odechciało poznać to towarzystwo bliżej. Chluba z tego też żadna.

Jeśli bym napisał, że spotkało mnie coś złego ze strony ukraińskich pracowników, to był skłamał. Nigdy nie spotkało mnie nic złego z ich strony. Zrobiłem też mały wywiad wśród rodziny i znajomych.
Oni też nie mieli z nimi żadnych problemów. Nie znam więc nikogo z rodziny bliskiej i dalszej, kto miałby problemy z ukraińskimi imigrantami zarobkowymi. Nie znam też nikogo ze znajomych, którzy mieliby z nimi jakieś problemy.

Po prostu oni tutaj są: pracują i żyją — podobnie, jak i Polacy. Więc jak widać — opinie są podzielone.

Walkiria napisał/a

Mnie najbardziej poraża co robili niegdyś ciężarnym matkom rozpruwając im brzuchy i wkładając do nich nawet koty. Koszmar, którego wielu Polaków nie zapomni i nie wybaczy i też trzeba to zrozumieć.
Apogeum masowych mordów rozpoczęło się na dobre 11 lipca, gdy uderzyli niedzielnym porankiem na 99 polskich wsi jednocześnie i gdy mieszkańcy zamiast w pole, zgromadzili się na mszach świętych. Antypolskie akcje organizowali nacjonaliści, a ramię w ramię z oddziałami UPA mordowali Polaków i polskich sąsiadów miejscowi chłopi ukraińscy. Ich ofiarą padło łącznie ok. 100 tys. rodaków.

Lew Jaskewycz, zastępca „Kruka”, dowódcy kurenia UPA operującego wiosną 1943 r. w okolicach Szumska, zeznawał: „We wsi Zabara rejonu szumskiego zlikwidowaliśmy 10 lub 15 polskich rodzin. Ile rodzin zlikwidowano w sąsiednich wsiach – nie pamiętam. Można także powiedzieć, że ta część ludności, która nie zdążyła wyjechać ze wsi, została całkowicie zniszczona, przy czym przy zabijaniu ludności nie czyniono różnicy ani dla dzieci, ani dla starców, likwidowaliśmy wszystkich bez wyjątku – od małego do starego”.

Czasem lepiej starać się zapomnieć i przebaczyć, ale ostrożności nigdy nie za wiele i zaufanie ograniczone.

Dyskusje polityczne omijam. Wystarczy, że włączę telewizor lub wiadomości na głównych portalach i mi się odechciewa :)

Nie mam żadnych uprzedzeń do młodych Ukraińców (podobnie, jak do Niemców czy Rosjan).
Pomimo tego, że historie tragedii Wołyńskiej znam nie tylko z książek, ale i  bezpośrednio z rodzinnych opowieści.   Ci młodzi ludzie nie mają w genach zapisane, że są mordercami małych dzieci.

Nie mam uprzedzeń - pod warunkiem, że nie są skrajnymi nacjonalistami, neonazistami...

Mnie najbardziej przeraża, że pomimo tej tragedii znowu odradza się skrajny nacjonalizm i że nawet część Polaków powiela ten schemat, który do tej tragedii doprowadził.

Polecam ciekawy artykuł pt.  "Dlaczego naprawdę doszło do Rzezi Wołyńskiej?" <<--

Ciekawe są także niektóre komentarze pod artykułem:

"Kropla drąży skałę a msciwosc ludzka jest nieprzewidywalna. Szczególnie podsycana ideologicznie, latami umacniania przez nienawiść. Ukraińcy rzeczywiście czuli się przez Polaków osaczeni. W tamtym okresie na własnym terytorium byli marginalizowani. Sytuacja sprzyjala wiec tworzeniu tej atmosfery. We własnej ocenie były to bojówki wyzwalajace naród spod wrogich wpływów. I radykalizowaly się coraz bardziej. Kipialy chęcią zemsty. Tak! To chore! I dla takich zachowan nie ma i nie powinno być usprawiedliwienia! Ale ani nie daje to obrazu wszystkich Ukraińców ani nie pokazuje że to Polacy są temu winni. Niepokoi fakt, ze dzisiejsza Ukraina popiera i chwali tą zbrodnię. Ale zamiast się pienic pomyślcie. Dziś u nas też tworzą się radykalne grupy. (…)”

"Wiele danych wskazuje na to, że przyczyny ludobójstwa na Wołyniu ściśle wiążą się z ideologią ukraińskiego nacjonalizmu integralnego. Najważniejszym ideologiem tegoż był Dmytro Doncow. Myśliciel ten w 1926 roku wydał we Lwowie swoje opus magnum – „Nacjonalizm”.
W pracy tej Doncow ugruntował pogląd o „twórczej przemocy”, stanowiącej jeden z niezbędnych elementów nacjonalizmu. Ideolog twierdził też, że liberalna polityka etniczna charakteryzowała „słabe rasy”, a podczas walki o „samoutwierdzenie” nie powinny być zauważane „żadne kaprysy mniejszości narodowych”.

Gdy życie ludzkie traci wartość

"Wkroczenie Niemców zmieniło sytuację o 180 stopni. Unicestwienie ludności żydowskiej do reszty zdefraudowało wartość ludzkiego życia. Jakiekolwiek silne struktury państwowe na dawnych kresach II RP przestały istnieć. Amerykański historyk Timothy Snyder słusznie zwraca uwagę, że czynnik ten przyczynił się do tego, że Holokaust nabrał tam skali większej niż w jakiekolwiek innej części okupowanej Europy.

Stworzone przez Niemców warunki sprzyjały urzeczywistnieniu radykalnych wizji ukraińskich nacjonalistów. Uruchomiona przez hitlerowców maszyna śmierci pozwalała również jej uczestnikom na przejście swoistego „chrztu bojowego”. Jej uczestnikami byli też Ukraińcy służący w policji pomocniczej. W marcu i kwietniu 1943 roku zdezerterowali oni ze służby, a następnie dołączyli do UPA. W tym czasie banderowcy przeprowadzali już pierwsze „antypolskie akcje”.

"Jak czytam komentarze, to odnoszę wrażenie, że większość wypowiadających się tutaj osób uważa, iż Ukraińcy posiadają gen który nakazuje im zabijać polskie dzieci. Ponadto jestem ciekawy ilu z tych którzy piszą dużymi literami i zemście za Wołyń osobiście doświadczyło przemocy ze strony banderowców. Wydaje mi się, że ta chęć zemsty nie wynika z osobistych krzywd, ale z nieumiejętności radzenia sobie z życiowymi frustracjami a tym samym szukania obiektu na który można zrzucić odpowiedzialność za własne niepowodzenia. Jest to tym bardziej absurdalne, że prawdopodobnie większość komentujących uważa się za chrześcijan, a z tego co się orientuję, to zemsta nijak ma się do tego co nauczał Jezus i naucza kościół katolicki, ale co ja ateista mogę wiedzieć.

Ukraińcy nie potrafią przyznać się do zbrodni, a wielu Polaków nie potrafi po chrześcijańsku wybaczyć potomkom zbrodniarzy, że ich dziadkowie zamordowali ich dziadków. Takie pielęgnowanie urazy i nienawiści może z czasem doprowadzić do ludobójstwa w odwrotnym kierunku, a czy ta smutna historia i jej podobne (ludobójstwo w Rwandzie, masakra w Srebrenicy, pogrom w Jedwabnem czy rzeź Ormian) nie powinny uczyć nas, że to do niczego dobrego nie prowadzi? Zastanówcie się chwilę nad tym bystrzaki."

"Gdybyśmy dobrze traktowali Ukraińców w II RP, to żadnej Rzezi Wołynskiej by nie było. Ta masakra polskich cywili jest skutkiem fatalnych przedwojennych stosunków polsko-ukraińskie oraz typowego dla wojny poczucia bezkarności i niemieckiego przyzwolenia na wzajemne ukrainsko-polskie mordy. Poza tym 20 000 z 35 000 upowców wyszkolili Niemcy podczas ich służby w niemieckiej Policji Pomocniczej.

Po dezercji Ukraińców z pp Polacy stanowili większość w tej formacji, a Niemcy wykorzystywali ich do pacyfikowania Ukraińców. Polakom z Wołynia nie pomogło też „zaznaczanie obecności” przez polskich wojskowych na Kresach ani przesadne przywiązanie do majątków na Ukrainie, które często pozyskiwano poprzez zabieranie ich siłą Ukraińcom przy wsparciu Wojska Polskiego(tzw. polskie osadnictwo wojskowe na Ukrainie po Wojnie polsko-bolszewickiej”). Akcja polonizacyjna w regionie z 16% Polaków też nie zyskała nam przed wojną sympatii wśród Ukraińców."

"DALEJ UPARCIE KŁAMSTWA I MITY

Wszystkie zbrodnie maja początek -w RZĄDZENIU II RP -25 kwietnia 1919 roku Józef Piłsudski bez konsultacji i zgody sejmu zaatakował Rosje bolszewicką oraz wplątał słabą odradzającą się Polskę w wojnę,.. Zajęcie Kijowa ,Wilna .do dzisiaj odbija sie czkawką . Ustawa o przejęciu na własność Państwa ziemi, – jako łup wojenny w niektórych powiatach Rzeczypospolitej Polskiej dotyczyła ziem w powiatach kresowych, które należały poprzednio do rosyjskiego skarbu i rodziny carskiej, dóbr duchownych i klasztornych, opuszczonych przez ziemian dóbr prywatnych, a także gruntów pochodzących z parcelacji wielkich polskich folwarków. Były to głównie ziemie leżące w powiatach województwa wołyńskiego: włodzimierskim, kowelskim, łuckim, rówieńskim, dubieńskim, warneńskim, krzemienieckim

Czyli dokonano grabieży ziem, które nie należały do Polski.ZIEMIE TE BYŁY ŁUPEM WOJENNYM .TRAKTOWANO JAKO KOLONIE .Niszczenie cerkwi
W tym okresie doszło do spontanicznych działań lokalnych społeczności rzymskokatolickich mających na celu przejmowanie cerkwi prawosławnych na własny użytek bądź ich zamknięcie lub zniszczenie……W 1929 r. powstała Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów, (OUN), która odpowiadała na politykę rządu akcjami sabotażu i terrorem, mordując polskich polityków i ukraińskich ugodowców. Ich ofiarami stali się m.in. Bronisław Piracki i Tadeusz Hołówko, zwolennicy kompromisu z umiarkowanymi kręgami polityków ukraińskich. W odwecie rząd polski przeprowadzał pacyfikacje i akcje represyjne.

Pacyfikację przeprowadzano w ten sposób, że najpierw otaczano wieś, następnie wzywano sołtysa lub wójta. Informowano go o celu działań i żądano wydania ukrywanej broni oraz materiałów wybuchowych. Wszyscy mieszkańcy musieli pozostać w swoich zabudowaniach. Potem u osób podejrzanych przeprowadzano rewizję połączoną z zrywaniem podłóg i poszycia dachów. Przy okazji demolowano pomieszczenia i niszczono mienie, w tym również artykuły spożywcze. W razie odmowy wydania kluczy wyłamywano zamki i drzwi. Podczas rewizji stosowano przemoc fizyczną, i karę publicznej chłosty.

Dodatkową karą było nakładanie na wsie kontrybucji i kwaterowanie we wsiach szwadronów kawalerii, które mieszkańcy musieli utrzymywać.
Proszę sobie wyobrazić skale tych pacyfikacji.
W województwie lwowskim: policyjna – 206 miejscowości w 9 powiatach, wojskowa – 78 miejscowości w 8 powiatach
W województwie stanisławowskim: policyjna – 56 miejscowości w 2 powiatach, wojskowa – 33 miejscowości w 1 powiecie
w województwie tarnopolskim: policyjna – 63 miejscowości w 4 powiatach, wojskowa – 57 miejscowości w 5 powiatach
Wieś musiała utrzymywać wojsko podczas pacyfikacji.
Ta polityka kresowa spowodowała po latach zebrała tak krwawe żniwo.
Ludobójstwo na Wołyniu było to pokłosie postępowania władz II RP do ludności tubylczej. DLA CZEGO NIE MÓWI SIĘ PRAWDY HISTORYCZNEJ WSZYSCY WINNI TYLKO NIE MY"

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/09/12/dlaczego-naprawde-doszlo-do-rzezi-wolynskiej/