No właśnie te zabawy i używanie życia są tematem tabu ;-))), robić, a mówić to dwie różne sprawy. Dłużej na dworze jesteśmy tylko w noc świętojańską, dziewczyny puszczają wianki, chłopcy je wyławiają, trochę pląsamy przy ogniskach i grzecznie wracamy do domu ;-). Niektórzy jeszcze, wpatrując się w sierpniowe niebo, czekają na spadające gwiazdy wypowiadają życzenia np. "chcę swój wianek z powrotem" :-).
PS.
Fajny nick, nie słyszałam tego słowa od podstawówki ;-).
Noc swietojanska poważnie?
Sorki ja się w to nigdy nie bawiła to jakiś przeżytek:DD
Nie rozumiesz mnie ale miło że był jakiś odzew.
Cizia jest megakultowa , czas aby świat sobie przypomniał o tym słowie;DD