Jak może różnić się PRAWDA i jak można bronić tej swojej, jedynie słusznej "prawdy"

[szuw]

Jak może różnić się PRAWDA i jak można bronić tej swojej, jedynie słusznej "prawdy" i nie przyjmować argumentów drugiej strony — dosyć fajny przykład:

Michał Pater to Polak (student historii z Wrocławia), który wyruszył z Polski autostopem na Kołymę, i zamieszcza teraz swoje wcześniej nagrane filmy na YouTube.

W odcinku 21 na stopa zabiera go kobieta, dosyć ciekawy dialog, warto posłuchać (można włączyć sobie w filmiku polskie napisy - filmik jest niżej).

Najciekawsze momenty dialogu:

Kobieta: Dlaczego wy uważacie, że Rosja na wszystkich napada? Rosja w życiu pierwsza nie napada. Rosja tylko daje.

Michał: A Związek Radziecki?

Kobieta: A na kogo to napad Związek Radziecki, Powiedz ?

Michał: Jak to na kogo? A na Czechosłowację w 68 roku? Na Węgry w 56 ?

Kobieta: A tam nie było napaści...

Michał: A co to było?

Kobieta: To był błąd polityczny, tam nie było napaści.

Kobieta: Ty się na historii nie znasz.

Michał: A ja historyk na uniwersytecie...

Kobieta: U nas nie ma nacjonalizmu...u nas niczego nie ma..

Ta kobieta ma właśnie coś takiego w sobie, jak wielu naszych rodaków — Polaków, ma wpojony mit o nieskazitelności swojej ojczyzny.

Śmieszne to, ale prawdziwe...

Dla niecierpliwych od 4:37: https://youtu.be/O7OIBUuz7A8?t=4m37s  <<-- (polskie napisy)

[dziewczyna z perłami]

....bo miłość jest ponad sprawiedliwością. Nawet miłość do ojczyzny.

 Ale kiedy w miłości różnią się prawdy i trzeba bronić swojej
 wówczas serce powoli się zamyka i ma przed sobą przeciwnika.

[szuw]

dziewczyna z perłami napisał/a

....bo miłość jest ponad sprawiedliwością. Nawet miłość do ojczyzny.

 Ale kiedy w miłości różnią się prawdy i trzeba bronić swojej
 wówczas serce powoli się zamyka i ma przed sobą przeciwnika.

Z jednej strony masz rację i zgadzam się z Tobą. Ale z drugiej strony, ślepa miłość, brak obiektywizmu, dostrzeganie tylko pozytywów i niechęć do dostrzeżenia negatywów, do niczego dobrego nie prowadzi.

Wymagamy na przykład od Rosjan przeprosin za Katyń, od Ukraińców za Wołyń, od Niemców za okupacje, przypominamy o żydokomunie (całkiem słusznie).

Ale niech ktoś tylko spróbuje napisać książkę, w której coś przebąknie o złym traktowaniu Żydów, o pogromach (chociażby szum wokół "Ksiąg jakubowych" Olgi Tokarczuk), to bardzo szybko dowie się, że jest wrogiem ojczyzny – tylko dlatego, ze napisał prawdę.

Jak można wymagać od kogoś prawdy, samemu tę prawdę tuszując? Jak można wypominać Rosjanom zajęcie Polski i jednocześnie ciszyć się, że Polacy jako jedyni podbili prawie Moskwę (co i tak nie jest do końca prawdą, a wielu Polaków chce świętować ten dzień —  to tak, jakby Rosja zaczęła świętować dzień wtargnięcia do Polski). I tak dalej i tak dalej.

Społeczeństwo nigdy nie stanie się lepsze, jeśli nie będzie pracowało nad własnymi wadami. Matka, która widzi w dziecku tylko pozytywy, nie będzie umiała mu pomóc, nie będzie potrafiła pracować nad jego słabszymi stronami itp.

[dziewczyna z perłami]

Wiesz co było najlepsze w tym filmie? Nieważne nawet o co się spierali, ale jak to robili. Każde z nich otaczała inna aura interpretacji czy manipulacji wokół tamtych zdarzeń, ale potrafili ze sobą rozmawiać.
A  może ta kobieta potem sięgnęła do historii? Przecież tego nie wiemy. A może ten chłopak z całości podróży wyniesie  zrozumienie klimatu tego kraju? Może zapamięta przyjazność spotkań? Ludzie oglądający również.

Sa ludzie, którzy spróbowali napisać o złym traktowaniu Żydów. Są tacy, którzy nakręcili filmy i napisali piosenki...itd.
Myślę, że dostrzegli zło wojny, zło traktowania źle drugiego człowieka. Może zainteresowali się historią narodu żydowskiego, czy innego? Ludzie krzyczą z różnych powodów... Trudno ich przekonać, bo to oni uważają, że ich prawda jest lepsza. Przeciwników politycznych raczej się nie przekona.

 Tak. Trzeba widzieć zalety i wady.