Kiedyś po pracy przyszłem do domu tak zmęczony w piątek wieczorem poszłem zaraz spać obudziłem się w niedzielę po południu. Teraz jestem Leniem i dobrze mi z tym.🛌
Przypomniało mi się studenckie życie - budzi się człowiek po imprezie i myśli jak to dobrze, że dziś niedziela po południu. Rozczarowanie przychodzi dnia następnego- idzie się na uczelnię a tu wtorkowe zajęcia ;D