|
Tu będzie nietypowa rozkminka...
Moja serdeczna Koleżanka wkręciła mnie jakiś czas temu w statystowanie na planie filmowym.
Dałem się namówić gdyż, ciekawi ludzie, ciekawe plenery i ogólnie jak nie ma się chwilowo nic ciekawego do roboty to czas wolny można zagospodarować właśnie w ten sposób. Czemu nie?
OK. Startujemy z bazy 5:50 rano i odhaczony "Cześć Krzysiu. Wskakuj do busa". /Uwielbiam jak Ekipa zwraca się do mnie po imieniu a nie 'per pan'/!
Jedziemy sobie z Warszawy do Radziejowic +/- 45km trochę na okrętkę obwodnicami POW i atmosfera jest drętwa - część Ekipy drzemie, dosypia itd.
Nie znam nikogo na pokładzie busa.
Są Radziejowice i... Ile ja tam byłem na niezliczonych randkach - udanych, skutecznych :)
Sam plan filmowy jest troszkę dalej od Radziejowic w hotelu&spa. Obiekt jest fajny na 4+ i zasługuje na 4 gwiazdki w skali 5.
Wszystko się rypie bo w lokacji głównych aktorów brak, garderoby brak, nawet kamer i tym podobnych sprzętów brak i o zgrozo CATERINGU BRAK!!! :)
Dramat! /Żart oczywiście z mojej strony/.
Krótka wymiana zsynchronizowania czasu - co i jak z Opiekunem czyli 1h oczekiwania do rozpoczęcia planu.
Co Krzyś robi? Śmiało idziem w teren. Ptaszki nadają 'trele', jezioro, mgiełka, tartak, młyn wodny, opuszczony zajazd więc URBEX zaliczyłem.
/Wniebowzięty wręcz/ :)
Wracam na plan i z automatu dostałem rolę 'opiekuna kuracjuszy' w sanatorium.
Dali mi strój z garderoby /nówki sztuki/ i jazda opiekować się na niby tymi kuracjuszami...
Wszystko fajnie bo korzystamy z uroków SPA czyli: głównie leżaki nad basenem ale gorąc i wilgoć niemożebne... Aż prosi się by dać nura w basenie.
Zmiana położenia kamery i przerwa na fajka.
TERAZ NAJLEPSZE!!! :)))
Pada zapytanie: KTO Z PAŃSTWA TU OBECNYCH POTRAFI PŁYWAĆ I JEST CHĘTNY DO PŁYWANIA W BASENIE?!
O
To zabrzmiało niczym granat fosforowy i wszyscy się rozbiegli.
Poczekałem 10 sekund /Liczyłem na las rąk/ ale skoro nie ma chętnych to nieśmiało zgłosiłem się z uwagą, że nie mam stroju odpowiedniego do pływania i moje boxerki nie wytrzymają.
Garderoba dała radę i dała mi komplet do swobodnego pływania na basenie :)
Nie wstydzę się swojego ciała, chodzę przecież na baseny ale w pewnym momencie poczujesz się dziwny gdy wszyscy są ubrani a 'ty' jedyny jesteś jedynie w gacie i cię filmują więc można się poczuć jak "małpa w klatce" :)
Nie eksponuję swojego ciała czyt., nie jestem zbyt muskularny /uprawiam sport WYCZYNOWO tylko TENIS/.
OK. Popływałem sobie ok. 2.5h ale mój rekord jest 7h :)
Zdradzę Wam jaki to jest film "Komisarz Mama" :) Nie jest to tajemnicą.
Tytuł filmu jak i serial nie mówi mi NIC! Gdyż mój telewizor dawno temu wyleciał przez balkon z drugiego piętra :)))
|