dziewczyna z perłami napisał/a
Przecież wirus był w komputerze Rebeliantki, już go znalazła.
To prawda Perełko, ale w moim laptopie był inny
Trojan (Bitcoinminer) i wychwyciłam go dopiero podczas skanowania, z kolei Illuminatus natrafił na opór
Trojana (Downloader.JS.Psyme.alv.) gdy chciał zajrzeć w mój dialog z Ryo2 w wątku Wojtka.
Także znaleziony przeze mnie Trojan mógł być już jakiś czas w moim sprzęcie, tego nie wiem, za to ten, na który trafił Illuminatus umiejscowiony był w wątku Wojtka, i "widziany" właściwie tylko przez jego system chroniący, po jakimś czasie Konik podobno, pogalopował ...