MaryLou napisał/a
Tez tak sie czułam Ewa na tej starówce brukselskiej:)Siedzialam z filizanka kawy w cafe i sniłam...Gdzie ja jestem?..Czlek tyle starówek widzial,ale tam czulam sie wyjatkowo...Smaku kawy nie pamietam...Tymczasem w Wenecji wlasnie smak kawy zapamietalam..A tyle zabytkow wokól...Mysli iczucia czlowieka chodza roznymi drogami...:)
PS. Dzieki za fotke:)
A Wenecja ma podobny urok co Amsterdam .W Wenecji dawno temu byłam ,a w Amsterdamie nie tak dawno ,ale wspomnienie z tych miejsc zostaną na zawsze. Zwłaszcza lizaków z marihuaną i zajebisty humor ,bo byłam pod ich wpływem.
Tymczasem nie dawno dowiedziałam się od Ramthy że Marihuana jest tak samo szkodliwa jak alkohol, ponieważ została zadedykowana przeciwko białemu człowiekowi w momencie kiedy zaatakował Indian. Dla Szamanów jest ok ,dla nas nie .To kara za atak na nich. Dużo osób traktuje Marihuanę jako lek dla duszy i ciała ,są w błędzie.To potężna roślina mocy która zwróciła się przeciwko białemu człowiekowi.