Mimiczne sprzężenie zwrotne

[Ryo2]

Brzmi osobliwie prawda? Pod tą nazwą kryje się ciekawa i przydatna w życiu umiejętność wywoływania  emocji  bez angazowania w to umysłu. Czyli nie ma w tym NLP , wizualizacji  , autohipnozy czy czegoś takiego.
Sztuczka polega na wykorzystaniu twarzy.  Ona odzwierciedla różne emocje których doznajemy w danej chwili...ale też może je wywoływać. Innymi słowy to działa w obie strony a twarz jest tu swego rodzaju panelem sterującym.  Oczywiście nie musicie mi wierzyć na słowo . Przetestujcie to na sobie i usmiechajcie się do siebie jak najradośniej codziennie przez minutę lub dwie.  Sami sie przekonacie czy i jak to działa :)
A dlaczego umieściłem to w dziale nauka? Bo to jest wynalezek naukowców.  O eksperymencie przeprowadzanym przez pana Fritza Stracka i jego wspólpracowników poczytacie sobie chociażby tu:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_mimicznego_sprzężenia_zwrotnego

Pozdrowiam  wszystkich to czytających i częstego uśmiechu Wam życzę ;)

[Jola]

"Hipoteza mimicznego sprzężenia zwrotnego (facial feedback hypothesis) głosi, że własny wyraz mimiczny może wpływać na aktualnie doświadczane emocje. Została sformułowana w ramach teorii spostrzegania siebie, zgodnie z którą informacje na temat siebie (swoich postaw, preferencji, emocji i innych stanów wewnętrznych) uzyskujemy przez obserwację własnego zachowania i sytuacji, w jakich się ono pojawia.(...)"

Witaj Krzyś :)
Jest jeszcze jeden plus w tej metodzie, często się uśmiechając nie nabędziemy zmarszczek mimicznych wokół ust :), co najwyżej wokół oczu :)))

A poważniej, potrzebne mi objaśnienie, bo nie bardzo rozumiem.
Może dlatego, że zajrzałam w nocy :)
W dużym uproszczeniu, uśmiechając czuję się super, robiąc smutne minki raczej przeciwnie i wtedy jakieś 100 smutków mogę przyciągnąć, czy tak?

Ps.
Dekodyka jest fajna, a gościu nabył zapewne  wielu przeciwników w osobach pseudo trenerów :)

[Ryo2]

Dzieńdobrywieczorek Joluś :)

Tak. To bazuje na właściwościach układu nerwowego.  Przy pomocy odpowiedniej miny wyrażajacej dana emocję przywołujesz ją.  Możesz czując się  super radosną zbic to w smutek (czego w zasadzie nie polecam) lub na odwrót (co już polecam o ile nie masz zamiaru wierszy pisać :D) .
To jest czysto mechaniczne

PS: No raczej podpadł zdrowo paru "autorytetom". A co do dekodyki to jest rewelacyjna :D