Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
ODPOWIEDŹ NA WĄTEK iLUMINATUSA
Ponieważ mój post, z odpowiedzią na wątek Iluminatusa jest notorycznie kasowany (nie przechodzi przez moderację) na forum Ontu , więc zamieszczę go tutaj. To już ostatnia moja odpowiedź, na wałkowany temat jego nicków. Więcej nie będę pisał na ten temat, szkoda mojego czasu. Przepraszam, za zaśmiecanie forum swoimi prywatnymi wojenkami ------------- > Iluminatus napisał: > > Przyznam się, że w ogóle nie tęsknię za twymi delirycznymi > wynurzeniami, chociaż czasami poprawiają mi nastrój, > niemniej skoro tu zajrzałem, to zerknę cóżeś tym razem > spłodził w swym szpiegowskim obłędzie...:DDD -------------------- Moje "wynurzenia" to tylko odpowiedź na niedorzeczności, absurdy, bezsens które wychodzą z twojego ...cienkopisu. To co piszesz jest bez sensu, gdyż ty cały od środka jesteś bez sensu. Jeśli jawnie nie wyrażałbym poglądów, o takich jak ty, to do ostatniej krzty straciłbym swą osobowość, swój indywidualistyczny wymiar, który takim jak ty złożyłbym w wiernopoddańczym hołdzie. ------------------------------------ > > > Odpowiedź na wątek Iluminatusa: > > --------------------- > > > Iluminatus napisał: Oglądałem kiedyś western pt. > > > "Tom > > > Horn"... > > > Była tam scena, w której główny bohater, chcąc > > > sprowokować > > > szeryfa, kpiącego z portretu indiańskiego wodza, > > > powiedział mniej więcej tak: "żebyś mógł go > > > pocałować w > > > ..pę, musiałbyś stanąć na ramionach własnej > > > matki"...:))) > > > Prowokacyjne słowa Toma Horna, odniosły oczywiście, > > > zamierzony skutek... > > > > > > Zapamiętałem ten cytat, podobnie jak wiele innych, > > > bo > > > fajnie jest w rozmowach posługiwać się znanymi i > > > kultowymi > > > powiedzonkami... > > > > > > Niestety, koledze Szuwarowi, obce są słynne dzieła > > > kinematografii światowej, > > > > ------------------------------------------ > > > > Wszystko się zgadza. > > Cieszę się, iż od razu, na wstępie przyznajesz, że obce ci > są słynne dzieła kinematografii światowej... > I jakoś wcale mnie to nie dziwi...:DDD ------------------------------- To tylko twoje zaburzenia postrzegania rzeczywistości dają znać o sobie. Po prostu sam siebie oszukujesz. Ciągle jesteś wiecznie oszukiwany przez państwo, przez rząd, przez samego siebie, bez perspektyw na poprawę. --------------------------------------- > > > Wspomniane słowa tak mocno wgryzły > > się w twoją psychikę, że powtarzasz je dosyć często, > > pod > > rożnymi nickami, to cię właśnie zdradza: > > Hmmm..., no to zobaczmy co w twoim pokrętnym umyśle, > znaczy "Dosyć często" i "pod różnymi nickami"... > > > Na przykład nick "Mędrzec": > > > > http://ccbd7.skroc.pl > > > > a teraz zobaczmy co tutaj mamy: > > > > http://76674.skroc.pl > > Jedno z tych zdań, jest z całą pewnością mojego autorstwa > i faktycznie przy maksimum dobrej woli, można w nim > znaleźć pewne bardzo odległe podobieństwo, do zdania > napisanego przez "mędrca"... > Podobieństwo dotyczy stawania na ramionach, ale cała > reszta jest kompletnie różna... > > No więc gdzie ty tu widzisz "dosyć często" i "pod różnymi > nickami", skoro jest to pojedynczy przykład, jednej osoby > - "mędrca", który mnie sparafrazował, gdyż jest to stały > autor forum "dusza" i zna moje teksty...? ------------------------------------- W twych słowach jest samo krętactwo, sam jad zakłamania, którego dłużej nie zniosę. Jestem u kresu wytrzymałości, zaskoczenia, konsternacji. To co czytam jest już przegięciem, przesadą, fałszerstwem, szwindlem... ------------------------------------- > > Czemu jesteś z jednej strony taki nierzetelny i zakłamany, > a z drugiej snujesz kompletnie niedorzeczne teorie > spiskowe, oparte na bezczelnych pomówieniach, które lęgną > się w twym skrzywionym umyśle inwigilatora...? ------------------------------------ Jeśli rozprawiamy o insynuacjach, to muszę ci przyznać, że często coś mi insynuujesz. Może przypomnijmy niektóre z absurdalnych insynuacji: - Insynuujesz, że moi znajomi są na zmianie i mają wpływ na ukazywanie się komentarzy (chociażby w twoim wątku, w tytule startowym). Nie znam moderatorów, ale jeśli oni mnie znają i lubią, to oczywiscie ich serdecznie Pozdrawiam! - Insynuowałeś (pod nickiem "Zaniepokojony"), próbowałeś sprzedać tanie kłamstewko, że moje linki zawierają wirusy. Sam w ten sposób kręciłeś na siebie przysłowiowego bata. Uważany obserwator mógł dostrzec w takim zachowaniu strach złodzieja, który boi się zdemaskowania go ...linkami :D - insynuujesz, że obce są mi słynne dzieła kinematografii światowej. - insynuujesz, że jestem dresiarzem, że noszę naszyjnik z tombaku - twierdziłeś, że nie mogę "przeżyć" ludzi z "szerokimi" horyzontami, że oglądam namiętnie pornole, mordobicia i plebanie. - Przyczepiłeś się razem z Bounty do bloga Any i rozsiewałeś teorie spiskowe (od tego się zaczęło, za to dostałeś pstryczka w nos i miotasz się teraz jak złodziej przyłapany na gorącym uczynku. Także w kwestii anty-insynuacji jesteś dla mnie takim autorytetem jak Kaczor Donald, Kermit, Gonzo, Świnka Piggy i Miś Uszatek - oni są przynajmniej zabawni, a ty zwyczajnie powtarzalny jak Pistolet Welrod i bardzo męczący jak maraton Istambul Euro-Asia ----------------------------------- > > Czy ty nie rozumiesz roztropku, że ty sam, praktycznie bez > przerwy cytujesz słowa ludzi, których podziwiasz i którym > zazdrościsz wiedzy i inteligencji, czyli np. mnie - a więc > robisz to samo, co zrobił "mędrzec"...? --------------------------------- Czy ty mędrku nie rozumiesz, że cytuję tylko twoje powtarzalne słowa, które obrazują, że na przykład nicki Mędrzec, Krezus, Normalny, Haker, Specjalista od badań należały do ciebie? To moja subiektywna ocena, ale oczywiście poparta dziwnymi zbiegami okoliczności, podobieństwami, o których tutaj piszę, bo mam na to ochotę). Poza tymi cytatami nie znalazłem nic ciekawego w twoich wypowiedziach. Było wręcz odwrotnie, gdy jako "Normalny" broniłeś wulgarnych tekstów o "higienie krocza", lub gdy wciskałeś ludziom kit, że przeprowadzasz tutaj badania naukowe. -------------------------------- > Każdy twój post jest tego dowodem, bo zawiera słowa, > których ja używam (oczywiście ja nie robię tylu błędów > ortograficznych, gramatycznych, składniowych, rzeczowych i > interpunkcyjnych, co ty), niemniej wszystkie słowa, które > kiedykolwiek napisałeś (oprócz nazw własnych) pochodzą z > moich postów...:DDD -------------------------------- Nie wspominałem jeszcze o tym, ale przez twoje wypowiedzi przemawia jakiś wielki kompleks, związany chyba z brakiem wykształcenia, dlatego tak usilnie próbujesz dowartościować się na forum. Jeśli ma to tobie w czymś pomoc, to oczywiscie potwierdzam. Jesteś, wielkim, pisarzem (forumowym) ...ups) i wkrótce otrzymasz Literacką Nagrodę Nobla - w dziedzinie literatury science fiction oczywiscie. ------------------------------------------- > > Na marginesie dodam, że w drugą stronę nie zachodzi takie > zjawisko, gdyż twoje żenująco mikre słownictwo, jest > drobnym podzbiorem mojego...:D ---------------------------------------- W drugą stronę zachodzi bardzo mocno. Naśladujesz mnie i próbujesz się odgryzać za to, że w poprzednich wątkach wspomniałem o twoim powtarzalnych słownictwie, przeplatanym "trudnymi słówkami" znalezionymi w Internecie, które dodajesz dla blichtru i nie zawsze znasz ich znaczenie :D --------------------------- > Gdybyś miał wątpliwości co do powyższego, to możemy się > publicznie założyć, że każde słowo (nie licząc nazw > własnych, nicków, itd.), które kiedykolwiek w życiu > napisałeś, znajduje się w jakimś moim poście... -------------------------------- Nie podniecam się tak jak ty "trudnymi słówkami", używanymi dla blichtru. Zresztą nie tylko ja. Odstaw na chwilę filmowe westerny i przeczytaj sobie chociaż jedną książkę, na przykład Olgi Tokarczuk. Nie znajdziesz tam niepotrzebnych, wyszukanych "trudnych słówek". Ta nagrodzona licznymi nagrodami pisarka, mimo pięknego języka, malowania obrazów słowem, nie używa jakiegoś wyszukanego słownictwa. Zresztą nie tylko ona, ale skąd o tym możesz wiedzieć? Piszę raczej spontanicznie, i trudno, żebym sobie teraz przypominał własne słowa, których ty nie używasz. Jako emeryt masz przewagę nade mną i więcej czasu, ja się poddaję. Poza tym nigdy nie pisałem o sobie, że jestem jakimś wirtuozem pisarskim. Potrafisz zacytować chociaż z 5 moich błędów ortograficznych? Skoro tyle ich robię, to nie powinien być to problem dla ciebie, cytuj. -------------------------------------- > Odwrotne zjawisko, rzecz jasna nie zachodzi, tzn. w moich > postach znajduje się mnóstwo słów, których ty nigdy nie > użyłeś bo, jak wspomniałem, dysponujesz bardzo > ograniczonym słownictwem i najprawdopodobniej bez pomocy > Google nie jesteś w stanie zrozumieć, co czytasz...:))) ----------------------------- Mała poprawka. To ja wspomniałem w poprzednim poście, że zdradza cię powtarzalne słownictwo, po którym dosyć szybko można cie rozpoznać. Nie naśladuj mnie, wymyśl coś swojego :D ---------------------------------- > > > Podobnie pod nickami Krezus, Haker, Normalny, > > Specjalista > > od badań i tak dalej. > > Co podobnie...? > Co i tak dalej...? > Czemu dalej knujesz i rozsiewasz swoją paranoję...? > Czy ludzie o tych nickach pisali o "stawaniu na ramionach" > albo skarlałym intelekcie...? > O czym ty chłopie bredzisz i dlaczego tak bezczelnie > kłamiesz...? ---------------------------------- Napisz do sejmu albo do senatu i tam wytwarzaj nici swoich kłamstewek. Ze swoimi predyspozycjami do matactw, do tłumaczenia się, udawania niewinnego, nadawałbyś się na polityka, a może i na samego premiera :D ---------------------------------- > > A może ty cały czas znajdujesz się pod wpływem nadmiernej > ilości alkoholu albo innych środków psychoaktywnych...? > ------------------------------- Jestem teraz pod wpływem oparów absurdu, które mi regularnie serwujesz. Jeśli nie przestaniesz produkować swoich niedorzeczności, to będziesz miał mnie na sumieniu, bo padnę ze śmiechu ;D --------------------------------- > Na marginesie dodam, że kojarzę nicki, które wymieniłeś i > pamiętam, że używało ich wiele osób, do różnych celów... > Co ciekawe, kilkakrotnie byłem praktycznie pewny, że > jesteś jedną z tych osób, no ale ja nie mam takiej paranoi > jak ty, więc czytając te wasze śmieszne gierki, co > najwyżej uśmiecham się pobłażliwie i to wszystko... > > Ty naprawdę liczysz na to, że ktoś nie widzi albo nie > rozumie mechanizmów, którymi posługujesz się ty i twoja > jaczejka trolli...? > W tym wypadku, to bardzo prosty mechanizm...: kiedy > pojawia się jakiś nowy nick, który z jakiegokolwiek powodu > jest ciekawy, odczekujecie kilka godzin aż przestanie > pisać, a następnie któreś z was, podrabia jego podpis i w > jego imieniu pisze jakieś kosmiczne brednie, które ty > skrzętnie skanujesz, by po jakimś czasie, kiedy ta osoba > wróci, mieć na nią "haki", albo próbować ją ośmieszyć > rzekomymi "cytatami"... > > Albo tak jak w moim przypadku, pomówić ją o autorstwo > jakichś postów, rzekomo "podobnych" a następnie cytować > brednie pisane przez was, pod podrobionym nickiem... > > To są wasze stare, znane i ograne numery...:DDD > > > Zdradzają cię > > To raczej ty zdradzasz objawy obsesji i paranoi... > Czy widzisz mnie również w swojej lodówce albo pod > łóżkiem...? :DDD ------------------------------------- Powiem ci, że unoszę się ponad takim właśnie ludźmi jak ty, którym chodzi tylko o jedno, o hold pruski złożony u ich nóg! :D --------------------------------------- > > > powtarzalne frazy, > > Frazy...? Czy ty w ogóle wiesz co to jest fraza...??? > Sprawdź w jakimś słowniku, a potem zacytuj "zdradzające > mnie frazy" :DDD ----------------------------------- Ja wiem, ale z twojego bełkotu wynika, że ty nie wiesz. Nie szkodzi, przypomnę ci: "Fraza to związek frazeologiczny zapisany jako zdanie lub równoważnik zdania. Frazami są na przykład powiedzonka, sentencje, maksymy, na przykład: Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło." Czyż nie używasz powtarzalnych powiedzonek, sentencji? ----------------------------- > > No i przestań się ośmieszać, paranoiku... > Póki co, zacytowałeś dwóch ludzi, którym najwyraźniej > spodobały się wyrażenia, nagminnie używane od 11 lat przez > ludzi piszących na forum "dusza", którymi to wyrażeniami > ja również zdążyłem przesiąknąć... ------------------------------------ To ty się ośmieszasz, wystarczy poczytać całe dialogi Mędrca, Krezusa, Normalnego, Hakera, Księcia, "Specjalisty od botów", żeby rozpoznać tam ciebie. Im bardziej się tłumaczysz i wykręcasz, tym bardziej jestem przekonany do swojej racji. Ludzie kłamią ze strachu, dla korzyści majątkowych, z uprzejmości. Jednak są to dalej kłamstwa. Nawet najładniejszym tłumaczeniem nie usprawiedliwisz kłamstwa. Nie uradujesz nikogo opowiastką wtykaną pod sam nos. To prawda tworzy historię. ------------------------------- > > > zdania > > Jakie znowu zdania...? > Najpierw piszesz o frazach, teraz o jakichś "zdaniach", co > ciekawe bez żadnych potwierdzających cytatów... > Boisz się, że wszyscy zauważą twoją paranoję...? - > niepotrzebnie - już dawno zauważyli... > ------------------------------- Fraza to związek frazeologiczny zapisany jako zdanie lub równoważnik zdania. ---------------------------------- > Jakich ty zażywasz środków psychoaktywnych, że masz ciągle > takie halucynacje...? ------------------------------ Wspominałem już wyżej, że jestem pod wpływem wydzielanych przez ciebie oparów absurdu, przegnieciony ciężarem twojego kłamstwa i przerażony pustym miejscem, gdzie powinno znajdować się sumienie czy chociażby odwaga cywilna ;D ----------------------------- > > > i oczywiście mentalność. > > Znaczenia tego słowa, też na pewno nie rozumiesz, więc po > co go używasz...??? ----------------------------- Bardzo dobrze rozumiem, w przeciwieństwie do ciebie. Posiadasz mentalność mędrka, bufona, megalomana, pępka świata, narcyza, zarozumialca. Twoja mentalność, w parze z powtarzalnym słownictwem, to twoi demaskatorzy. Więc sam widzisz, że nie masz prawa mnie winić. Zdradzają cię twoi najbliżsi, ich imiona to Słownictwo i Mentalność :D ------------------------ > > > Zapierasz się rękami i nogami, że to nie ty pisałaś do > > Rata jako "Mędrzec", > > Gdzie ty znowu wyczytałeś, że ja się czegoś zapieram i to > w dodatku rękami i nogami...? > Czy ty ocipiałeś już do reszty...? > Chcesz teraz omawiać jakieś moje zaparcia...?:DDD ----------------------------------- Zaburzenia percepcji? Czyż to nie jest już kolejny wątek, w którym się mętnie tłumaczysz i wypierasz? Twoje problemy gastryczne mnie nie interesują. Ciekawsze są twoje problemy psychologiczne :D ---------------------------------- > Zrozum chłopie, że ja jedynie ujawniam twoje fałszerstwa, > pomówienia, manipulacje, omamy i schizy... > To wszystko... ----------------------------------------- Wierzę ci. Ja jestem Obi-Wan Kenobi, uczeń Qui-Gon Jinna i właśnie wróciłem z gwiezdnej konsultacji z Mistrzem Yoda. Omawialiśmy sytuację geopolityczną w kosmosie i plan obronny, na ewentualność ataku klonów. ---------------------------------------- > > > ale wystarczy w całości przeczytać > > wasz dialog, żeby rozpoznać tam ciebie > > Najpierw, z całego wątku cytujesz jedno zdanie o stawaniu > na ramionach, a teraz twierdzisz, że trzeba przeczytać > dialog w całości, żeby mnie rozpoznać...??? ----------------------------------- To dla niedowiarków link do całego dialogu: http://bf2e8.skroc.pl ------------------------------------- > > Jeśli coś można rozpoznać, to jedynie twój obłęd, > paranoję, schizofrenię paranoidalną i poważne skrzywienie > psychiczne związane z teoriami spiskowymi... > Nie jestem złośliwy, chcę ci pomóc, żebyś w końcu > zrozumiał, że to wszystko dzieje się wyłącznie w twoim > obłąkanym umyśle, więc jak najszybciej powinieneś > skorzystać z pomocy specjalisty... ----------------------------------- Nie możesz mi pomóc, bo nie potrafisz pomóc samemu sobie. Żeby pomagać innym, musiałbyś najpierw wyleczyć się z patologicznego kłamstwa, szachrajstwa, kantowania, mijania się z prawdą czy nawet z teorii spiskowych, które mi zarzucasz, a siedzisz w nich sam po uszy (wyżej są wymienione twoje insynuacje, teorie spiskowe) :D ---------------------------------------- > > > i przekonać się ile > > warte są twoje słowa: > > Jakie moje słowa...??? > O czym ty teraz bredzisz...??? ------------------------------------- No tak, zapomniałem, że ty nie posiadasz własnych słów, albowiem wszystkie znalazłeś w wyszukiwarce Google :D -------------------------------------- > Dlaczego nie cytujesz moich słów, które trzeba ocenić "ile > są warte"...? > Kompletnie ci się mieszają teorie spiskowe, które wysysasz > z brudnego palca... --------------------------------------- Co tutaj cytować? Wystarczy poczytać twoje wątki, w których się tłumaczysz, że nie byleś "Mędrcem", a później poczytać ten dialog: http://bf2e8.skroc.pl Podobnie twoje dialogi pod nickiem "normalny", gdzie Kropelka czy Henry dobrze napisali, co myślą o twoim toku rozumowania :D ------------------------------ > > > Link do całego dialogu: http://bf2e8.skroc.pl > > > > Generalnie nie interesowałyby mnie twoje forumowe > > "przekręty", > > Jakie przekręty...? Masz na myśli schizofreniczne > kocopoły, które taśmowo produkuje twój umysł...? > Zrozum w końcu, że to wszystko dzieje się tylko w twojej > chorej głowie i nigdzie więcej... -------------------------------- Powtarzasz się i jesteś męczący. Już pisałeś w podobnym tonie wyżej. Twój komentarz potwierdza tylko moją tezę, że jesteś powtarzalny jak kserokopiarka. ------------------------------------------ > > Poza tym, czy jest na tym forum cokolwiek, co cię > interesuje, poza tworzeniem spiskowych teorii, snuciem > intryg i obrzucaniem kalumniami swoich rozmówców...? > --------------------------------- Przypomnę tylko, skoro dopadła cię nagle amnezja pamięciowa, że moje wątki są odpowiedzą na twoje. Dodam jeszcze, że afera zaczęła się od teorii spiskowej rozpowszechnianej przez ciebie i Bounty (słynny gadżet na blogu Any). Nie macie innych zainteresowań, poza wtykaniem nosa w nie swoje sprawy? ----------------------------------------- > Nie było mnie dwa dni, więc zaatakowałeś teraz Anę, która > zawsze była ci życzliwa..., ty naprawdę powinieneś się > leczyć... ----------------------------------- Ależ byleś, byleś, ja ciebie widziałem na forum... Od Any się odczep, bo od ciebie i od Bounty zaczęła się cała afera. Jesteście szarymi eminencjami tego forum, parą cyrkowych przebierańców o tysiącu twarzy. --------------------------- > > > gdybyś tak namolnie i upierdliwie (razem z > > Bounty) nie przyczepił się do legalnego gadżetu na > > blogu > > Any. > > Co...??? Jaki znowu gadżet Any...??? > Najpierw cytujesz jakieś jedno zdanie z dialogu "Rata" z > "mędrcem", dotyczące stawania na ramionach, a teraz ni z > gruszki, ni z pietruszki, wyjeżdżasz z jakimś > "gadżetem"... > Ty naprawdę jesteś całkowicie zwichrowany... > Wcale nie żartuję... ------------------------- Przecież widzę, że nie żartujesz. Jesteś roztrzęsiony, rozgorączkowany i miotasz się jak każdy złodziej przyłapany na gorącym uczynku ;D ---------------------------- > Co ma wspólnego jakiś kobiecy gadżet ze zdaniem, o > stawaniu na ramionach, które z takim uporem maniaka, bez > sensu cytujesz...? --------------------------- Może na twoje "palenie głupa" nabierają się jakieś naiwne panienki, więc swoje tere-fere pozostaw dla nich. To ma wspólnego, że w tamtym wątku Any przyczepiłeś się razem z Bonty do gadżetu (na jej blogu). W nagrodę zostałeś zdemaskowany i miotasz się do dzisiaj. Czy te konwulsje ci kiedyś miną, "specjalisto od botów"? ----------------------------- > > Co twoim zdaniem, chory człowieku, ja rozgłaszałem na > temat gadżetów używanych przez Anę...??? > Przecież ja jej w ogóle nie znam, więc skąd mógłbym > wiedzieć, co ona trzyma w szafce przy łóżku...? > No zastanów się... Twoja paranoja sięga zenitu... ------------------------------- Co rozgłaszałeś razem z Bounty mogli wszyscy poczytać w wątku Any. Poza tym, dobrze wiesz, że chodzi o gadżet ze statystykami na jej blogu. To kolejny twój komentarz, dzięki któremu sam sobie przypinasz łatkę manipulanta i kłamcy. ------------------------------ > > Swoją drogą, trochę się dziwię, że publicznie omawiasz > jakieś intymne gadżety, rzekomo używane przez Anę - to > bardzo niemęskie zachowanie, no ale w sumie to twoja > sprawa... ----------------------------------- A ja się wcale nie dziwię. Bo co innego może napisać taki tchórzliwy kłamczuch i forumowy erotoman jak ty? ------------------------------------- > Jedyne co zdemaskowałeś, to swoją poważną chorobę > umysłową... ----------------------------------- To normalne w takich trudnych przypadkach jak twoje. Każdy zdemaskowany tak się miota! :D ------------------------------------- > > > Zresztą, moje > > zdemaskowanie ciebie to tylko postawianie wisienki na > > torcie. Już dawno wszyscy się domyślali, że nicki > > Krezus, > > Mędrzec, Normalny, Haker nalezą do ciebie. > > Wymień tych "wszystkich", żebym mógł poznać te liczne > głosy, zamieszkujące twój skołatany i zaburzony mózg... ----------------------------------- Powiem ci w tajemnicy (psyt), że oni nie kazali zdradzać tobie swoich nicków. Boją się twojej i Bounty mściwości i meczącej upierdliwości :D ------------------------------------- > > Cóż ci pozostało? > > > > Pozostało ci przyznać się - jak na prawdziwego > > mężczyznę > > przystało, lub tłumaczyć się - jak tłumaczą się > > zdemaskowani winni. > > Ja nie tłumaczę "się", tylko TOBIE tłumaczę, że masz > poważne problemy i jesteś zaburzony emocjonalnie, dlatego > szczerze ci radzę udać się do poradni zdrowia psychicznego > i opowiedzieć lekarzowi o natręctwach, które cię trapią i > o głosach, które słyszysz w swojej głowie... > W naszych czasach, leczenie psychiatryczne jest bezpłatne > i to żaden wstyd być chorym... ------------------------------ Znowu się powtarzasz. Początkowo sądziłem, że to jakieś Deja Vu, ale z każdym kolejnym, twoim komentarzem, coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że często się zacinasz, zawieszasz i powtarzasz. Być może cierpisz na Zespół Tourette’a. W tej chorobie występuje czasami psychologiczne zjawisko echolalii - czyli powtarzanie zwrotów, słów zasłyszanych w telewizji lub wypowiedzianych przez inne osoby. To pasowałby do twojego powtarzania słów z westernu... ----------------------------- > > > Jaka drogę wybrałeś - każdy widzi. > > Wybrałem drogę doradzania ci, w tych trudnych dla ciebie > chwilach, gdy nasiliły się objawy, dręczącej cię > choroby... --------------------------- Przecież ustaliliśmy wyżej, że występuje u ciebie psychologiczne zjawisko echolalii... :D ------------------------------------------ > > > Niestety, koledze Szuwarowi, obce są słynne dzieła > > > kinematografii światowej, > > >bo jak sam o sobie mówi, jest > > > "dresem", > > --------------------------------- > > > > To prawda, napisałem o sobie, że jestem dresiarzem, to > > moje słowa: > > No skoro napisałeś i wszyscy to wiedzą, to po co z uporem > maniaka, znowu cytujesz, cytujesz swoje słowa...? > Masz obsesję cytowania...? -------------------------------- Wręcz przeciwnie, cytuję, bo twoje słowa wyrwane były z kontekstu. Dlaczego tak obawiasz się moich cytatów? Dlatego, że w przeciwieństwie do linków, nie będziesz mógł zarzucić, że zawierają wirusy? Nie lękaj się, cytaty nie gryzą :D ---------------------------------------- > > > "Nie jestem inteligentem, jestem dresiarzem, takim, jak > > "Silny", z powieści Doroty Masłowskiej. Dresiarze tez > > czytają książki - w przerwach pomiędzy siłownią i > > dyskoteką." > > > > > > w tym wątku: http://321be.skroc.pl > > > > To moje słowa, ale pisałem wiele rożnych rzeczy o > > sobie: > > pisałem że jestem dresiarzem, że pijam tylko poranną > > rosę, > > żywię się wschodami i zachodami słońca, że sypiam tylko > > raz w tygodniu lub że mieszkam na Onecie. > ---------------------------------- > Kogo to obchodzi, co tam w swoich upiornych wizjach, > pisałeś na swój temat...??? > Przyznałeś niechcący, że masz osobowość i mentalność > dresiarza i to wystarczy... --------------------------------- Jak to kogo obchodzi? Jak widać obchodzi takich szemranych manipulantów jak ty, którzy nie posiadają własnego życia. Bardzo szybko wychwyciłeś ten komentarz - żart o "dresiarzu" i próbowałeś wykorzystać go do swoich forumowych malwersacji, nieudolnie próbowałeś wykorzystać przeciwko mnie. Poczekaj, może faktycznie niesłusznie mam do ciebie pretensję. Może jesteś tak ociężały umysłowo, że nie załapałeś mojego żartu? W sumie nie mam pretensji o to do ciebie :D ------------------------------- > > > Interpretację pozostawiam zawsze odbiorcom. > > Znowu kłamiesz, nie pozostawiasz interpretacji odbiorcom, > bo cały czas, próbujesz im wmawiać swoje chore wizje, gdyż > słusznie się obawiasz, że czytelnicy całkiem odmiennie od > ciebie interpretują twoje deliryczne wynurzenia... ------------------------------- Jakie chore wizje próbuję wmawiać? Przecież nie każę ci wypluć tych słów, odszczekać, że nazwałeś mnie dresiarzem. Nie mam pretensji, że nie nadążasz za moim poczuciem humoru, że próbujesz wykorzystać mój komentarz do oczernienia mnie. Twoja reakcja jest papierkiem lakmusowym, wskaźnikiem twojej głupoty, chorób psychicznych i innych patologii. Nie mam zamiaru wyprowadzać cię z błędu lub maniakalnego obłędu :D -------------------------------------- > > > To od nich > > zależy w jaki sposób i do czego wykorzystają moje > > słowa. > > Miejmy nadzieję, że ze względu na prezentowane przez > ciebie silne objawy neurotyczne, czytelnicy zaczną cię > traktować nieco bardziej pobłażliwie i litościwie... -------------------------------- Odnośnie twoich chorób psychicznych, to najprawdopodobniej cierpisz też na manie wielkości (megalomanie) i manię wyższości :D ----------------------------------- > > > Reakcje na moje słowa, są dla mnie papierkiem > > lakmusowym, > > wskaźnikiem z jakim człowiekiem mam do czynienia. O > > tobie > > wiem już wystarczająco wiele. > ----------------------------------- > Teraz we Freuda usiłujesz się bawić...? > Twoje domorosłe pseudoanalizy, są całkowicie pozbawione > sensu... > Nie pomożesz sobie czytając książki Freuda albo > Kępińskiego, gdyż nic nie zastąpi ci fachowej porady > psychiatrycznej... > ---------------------------------- Wiem, że to, co dla mnie jest jak najbardziej naturalną codziennością, na przykład czytanie książek, rozmawianie na forum o przeczytanej książce, to dla Ciebie jest to "udawanie humanisty", tak jakby tylko poloniści mieli prawo czytać książki. Podobnie zwykle wartościowanie ludzi (dla własnych potrzeb), jest dla ciebie bawieniem się w Freuda. To świadczy o twoich wąskich horyzontach, o szufladkowaniu pewnych niezrozumiałych dla ciebie zjawisk (o zakumulowanym prostactwie). > > ------------------------------- > > > > >więc kręcą go raczej klimaty, z filmu "Wojna > > > polsko-ruska pod flagą biało-czerwoną" - filmu, bo > > > książki > > > raczej nie czytał...:))) > > ------------------------------------- > > > > Nie projektuj. To, że ty nie czytałeś tej książki, nie > > znaczy wcale, że ja jej nie czytałem. > > Tak, to czy ja ją czytałem, czy nie, nie oznacza wcale, że > ty ją czytałeś, bądź nie czytałeś... > Znowu bez sensu doszukujesz się jakichś związków > przyczynowo-skutkowych tam, gdzie ich nie ma... > To jest poważne zaburzenie emocjonalne, które dopada cię > co chwila... -------------------------------- Wyżej zarzuciłeś mi, że nie czytałem tej książki. Rozumiem, że ty przeczytałeś i chcesz porozmawiać że mną o szczegółach? Jesteś gotów? ------------------------------------ > > > ------------------------------------ > > > > > > > > W związku z tym, od dłuższego czasu, nie może > > > przeżyć, > > > że > > > istnieją ludzie, którzy podobnie jak ja, mają nieco > > > szerszy horyzont intelektualny, niż ten jego - spod > > > budki > > > z piwem, więc potrafią cytować kultowe powiedzonka > > > mainstream'owych bohaterów Dzikiego Zachodu...:))) > > --------------------------- > > > > To co piszesz świadczy akurat o twoim wąskim > > horyzoncie. > > W którym miejscu dostrzegłeś jakiś wąski horyzont...? > Przecież każdy widzi, że spodobało ci się moje powiedzonko > o horyzoncie, więc jak zwykle, podnieciłeś się tym > egzotycznym dla ciebie słowem i postarałeś się użyć je w > zdaniu, jak zawsze kompletnie pozbawionym sensu... > Powiedzenie o "wąskich horyzontach" to powiedzenie powszechnie znane już każdemu gimnazjaliście, więc nie przeceniaj swoich "zdolności" retorycznych i nie ośmieszaj się. No chyba, że mentalnie ciągle jesteś jeszcze w gimnazjum... ----------------------------- > > Mętnie i śmiesznie próbujesz się tłumaczyć i wybielać. > > Wymyślasz historyjki godne ucznia przyłapanego na > > chodzeniu na wagary. > > Od wymyślania historyjek i snucia teorii spiskowych na tym > forum jesteś ty... ------------------------------------ Dlaczego powtarzasz moje słowa? Spodobały ci się? Wymyśl coś swojego ;D ----------------------------------- > > > ------------------ > > > > > > Wczoraj, kolejny raz, w wątku Bounty, wkleił > > > wypowiedzi > > > dwóch osób - mnie i "mędrca", parafrazujących > > > rzeczonego > > > Toma Horna... > > ------------------- > > > > A poniższe "zbiegi okoliczności" tez wytłumaczysz > > cytatami > > z westernów? > > Jakie znowu "zbiegi okoliczności"...? > Co tam sobie znowu ubzdurałeś...? > No zobaczmy... > > > odnośnie nicka "Książę": > > > > http://c9529.skroc.pl > > > > a teraz patrzcie tutaj: > > > > http://debde.skroc.pl > > > > Po prostu zdradza cię ograniczony, powtarzalny zakres > > słów > > Twoja durnota zaczyna być nużąca... ---------------------------- Naprawdę, to ja jestem nużący? A już nie boisz się zaglądać do moich linków? Jeszcze nie tak dawno twierdziłeś jako "zaniepokojony", że znaleźć tam można wirusy. Udowodniałeś swoje "prawdy" jak skończony ...osiołek, a może po prostu tchórz, który boi się dowodów z linków, i wymyśla na poczekaniu bzdury o wirusach. Wystarczy zajrzeć do poniższego wątku i poczytać twoje nużące brednie, pisane pod nickiem "zaniepokojony". Każde dziecko rozpozna tam ciebie: http://a256f.skroc.pl ------------------------------ > > Każdy NORMALNY czytelnik widzi, że w jakimś poście, w roku > 2013 nazwałem kogoś intelektualnym k...em... > Zaś w roku 2014 (sic!), osoba o nicku "książę" również > kogoś tak nazwała... > > Trzeba być naprawdę ociężałym psychicznie, żeby z tych > dwóch zdarzeń, wysnuć teorię spiskową, której jesteś > autorem... > > Dla ciekawości wpisałem w Google "intelektualny k...l" i > wyskoczyło 17200 takich określeń, nagminnie używanych w > stosunku do różnych osób... > Najbardziej znaną osobą, tak określaną, był prezes pewnej > partii... > Więc może napisz paranoiku, odpowiednie zawiadomienie (tam > gdzie zwykle piszesz), że wykryłeś sprawcę obrazy osoby > publicznej...:DDD ---------------------- Kogo interesują twoje obłudne i nieudolne próby tłumaczenia się, wybielania? Jestem przekonany (i nie tylko ja), że nicki Krezus, Książę, Normalny, Mędrzec, Haker, czy "Zaniepokojony" należą do ciebie. Więc jeśli ktoś jest tutaj ociężały, to właśnie ty, bo żaden normalny człowiek nie brnął by tak w kłamstwa, jak ty to robisz. Ośmieszasz się swoim tłumaczeniem. Każdy kto czytał dialogi Księcia z Bunty, wie, że pisałeś tam pod nickiem "Książę". ----------------------------------- > > Pozwolę więc sobie (tym razem słusznie), narazić się na > zarzut powtarzalności i powtórzę: jesteś ciężko zaburzonym > PARANOIKIEM...:DDD ------------------------------------- Powtarzasz się praktycznie przez cały wątek, więc kolejne powtórki i tak już bardziej nie nadszarpią twojej i tak poszarpanej reputacji. Najbardziej zabawne jest to, że sam ją sobie poszarpałeś - swoim nieudolnym tłumaczeniem się i udawaniem, że ręka, za którą cię złapano nie jest twoja, Panie "zaniepokojony" vel, vel, vel ------------------------------- > > > i mentalność megalomana, mędrka, pozera, tak jak już > > wspominałem kilkakrotnie. > --------------------------------- > Mentalność megalomana, mędrka i pozera, wynikają z > napisania zdania o "stawaniu na ramionach" i użycia > określenia "k...l intelektualny", oraz z faktu, że dwie > inne osoby, w odstępie ROKU, powtórzyły te słowa...??? > Twój umysł i argumentacja, powalają...:DDD > Koniecznie zgłoś się do lekarza - nawet jeśli ci nie > pomoże, to jestem pewien, że znajdziesz się w akademickich > podręcznikach psychiatrii, jako klasyczny przykład > zaburzeń emocjonalnych, do jakich prowadzi ciągłe > przesiadywanie przed komputerem...:DDD > > > ------------------- --------------------------- Nie trzeba być biegłym psychologiem, wystarczy poczytać fragmenty twojej "zacnej", radosnej twórczości na forum, na forach, żeby stwierdzić, że ma się do czynienia z typowym mędrkiem, megalomanem, pozerem i bufonem. Tylko słabe jednostki, takie jak ty muszą dowartościowywać się na forum w taki sposób (wszystko wiesz najlepiej, jesteś najmądrzejszy, najbardziej wykształcony, naj, naj, naj - to typowe objawy megalomanii). Do tego dołożyłbym, jeszcze skłonności do patologicznego kłamstwa i mamy obraz bardzo nieciekawej osoby. > > > > > Co ciekawe, tym razem Szuwar swoje kolejne > > > insynuacje, > > > uzasadnił cytatami z samego siebie (sic!)...:DDD > > > Paranoja i obsesja sięga zenitu... > > > > ------------------- > > > > Od kiedy to nie wolno cytować samego siebie? Od kiedy > > nie > > wolno powoływać się na swoje własne, wypowiedziane > > wcześniej słowa? > > Wolno, Szuwarku, wolno... Cytuj jak najczęściej... > Pokaż na swoim przykładzie, młodym czytelnikom, do czego > prowadzi brak umysłowej dyscypliny, oraz nałóg > internetowy...:DDD > > > ------------------- --------------------------------- Akurat przykłady, które cytowałem, dotyczyły głównie ciebie i twojej patologi. Owszem, "młodych" czytelników z pewnością zainteresuje, do czego doprowadzić mogą patologiczne kłamstwa i zabawne próby tłumaczenia się typu: "to nie moja ręka". --------------------------------------- > > > Mam więc dla ciebie radę "Szuwar" primo voto > > > "dresiarz", > > > weź ty chłopie wetknij głowę pod strumień zimnej > > > wody, > > > (tylko uważaj żeby ci tombakowy łańcuch nie złamał > > > karku), > > > a potem zacznij zapoznawać się z klasyką dokonań > > > światowej > > > kinematografii, zamiast oglądać wyłącznie pornole, > > > mordobicia oraz serial "Plebania"...:DDD > > ---------------------- > > > > Ja też mam dla ciebie dobrą radę. Jeśli już tak bardzo > > lubisz westerny (mój tato i dziadek też je lubili - > > pewnie > > twoje pokolenie), to wzoruj się na postaciach, które > > charakteryzuję się honorem, zasadami. Bądź prawdziwym, > > odważnym kowbojem, > > Sam zostań kowbojem, czyli krowim pastuchem, skoro ich > życie tak ci imponuje... ------------------------------- Co z ciebie za miłośnik westernów, skoro kowboj, to dla ciebie tylko krowi pasterz? D..a (4 litery) z ciebie a nie fan westernów. Dla ciebie to tylko pasterz, a dla mnie symbol wolności, wartości, zasad, dzikiego zachodu. Wspaniały jeździec, strzelec, kochanek, prawdziwy facet. ------------------------- > > > a nie tchórzliwym psem preriowym. > > Pies preriowy (nieświszczuk) jest bardzo odważnym > gryzoniem (jak na gryzonia)... ----------------------------- Nie mędrkuj. Powiedzmy, że psy preriowe są jak ludzie: odważne lub tchórzliwe. Ty jesteś tchórzliwym pieskiem preriowym. Nie masz odwagi przyznać się do czegoś, co jest jak najbardziej oczywiste... -------------------------------- > Z biologii też miałeś słabą trójkę...? ----------------------------------- Znowu odzywają się twoje kompleksy związane z edukacją? ------------------------------ > Czemu jednak porównujesz jego życie do życia pastucha > krów, tego nie wiem, bo ja nie widzę związków... ------------------------------- Jesteś niespójny w tym co piszesz. Miłośnik westernów, który lekceważąco wypowiada się o kowbojach... |
To długa dyskusja. Za długa i kręta, aby w całości ją przeczytać. Fajnie jednak czyta się skupiając na słowach, których używacie. Iluminatus ma zaplątania z" puszczalską" i uruchamia samowolne sugestie tarotowe.
|
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
Cześć. Nie martw się, nic nie straciłaś. Wątek pisany pod wpływem chwili, emocji, irytacji (że nie przechodzi przez sito moderacji na forum Onet.pl.). Wszystko co w nim napisałem to prawda, ale dzisiaj najchętniej bym go skasował. Forumowe wojny nie są warte (najczęściej) tych wszystkich emocji i straconego czasu. Niestety tkwi we mnie jakiś duch wojownika, którego nie potrafię poskromić ;)
|
Free forum by Nabble | Edit this page |