|
Tam mogło się 100 różnych rzeczy wydarzyć. Nie zobaczę odczytów rejestratora nie wypowiem się. Ale jak na środku oceanu mogły działać telefony? Jeśli nawet został samolot porwany i gdzieś dali radę dolecieć gdzie był zasięg to jaki problem namierzyć? Uważam, że należy się trzymać z dala od teorii spiskowych typu, że na pokładzie były tony złota.
|