|
Jestem dorosłą kobietą. W dzieciństwie głównie wychowywała mnie mama, ojciec pracuje za granicą i pojawiał się raz na miesiąc. Dotąd byłam przyzwyczajona do jego nieobecności, mam z nim miłe wspomnienia, zawsze obdarowywał mnie prezentami, kiedy przyjeżdżał. Nastały nastoletnie lata, dorastanie, burza hormonów. To wtedy zaczęłam odczuwać jego brak w domu. Byłam młodą dziewczyną, która pragnęła obecności ojca. Prędko zrozumiałam, co mnie podniecało. Zaczęłam obracać swój wzrok za dorosłymi mężczyznami (nie starymi, takimi poniżej 40), ale nie byle jakimi. Za takimi, którzy wydawali się być silni, konkretni, pewni swoich działań, zaradni. Doszły do tego też fantazje o gwałcie. Czy ma to jakiś związek z moją przeszłością, czy to po prostu specyficzna preferencja?
|