dziewczyna z perłami napisał/a
Kiedyś czytałam o jakiejś planecie (?). Kiedy mąż jechał na misję żona dostawała męża zastępczego. Taka była tradycja.
Nie było tam osób samotnych, nie było zdrad, nie było frustracji.
A u nas na ziemi?...
Pomysł może i całkiem rozsądny — tak jak auto zastępcze na czas naprawy
Wybacz, jeśli nie odpisuję na komentarze. Nie ignoruję Cię. Najczęściej nie mam czasu na forumowe pisanie...