Już w maju 2003 roku David Rothkopf, amerykański dziennikarz i politolog, komentując na łamach "Washington Post" sytuację związaną z pojawieniem się wirusa SARS napisał: "SARS to historia nie jednej, a dwóch epidemii. Ta druga wylała się z nagłówków gazet i ma o wiele większe konsekwencje niż sama choroba. To epidemia informacyjna - albo infodemia."
"Kilka faktów, zmieszanych ze strachem, spekulacją, plotką, wzmocnionych i rozsianych po świecie przez najnowsze technologie, wpłynęło na międzynarodową ekonomię, politykę, a nawet bezpieczeństwo w sposób zupełnie nieadekwatny do skali oryginalnego problemu" - komentował dziennikarz.
Ktoś, kto czytał te słowa prawie dwie dekady temu, mógł pokiwać głową z uznaniem dla wnikliwej analizy autora. Ale większość czytelników zapewne nie zapamiętała neologizmu ukutego przez Rothkopfa. Przez następne lata słowo to pojawiało się kilka razy w dyskusjach przy okazji ptasiej grypy czy kryzysu finansowego.
Nikt jednak, łącznie z Davidem Rothkopfem, nie mógł spodziewać się tego, że u progu trzeciego dziesięciolecia XXI wieku hasło "infodemia" stanie się jednym z najpopularniejszych słów na świecie.
Czytaj więcej na
https://tygodnik.interia.pl/news-nie-tylko-koronawirus-rok-dwoch-pandemii,nId,5129302#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome