Poszedłem do Żabki po zapiekankę z czosnkiem i fajki - cygaretki 2
paczki. Ekipa Wodociągowców Warszawskich akurat była i od słowa do słowa zaczęliśmy gadać z zapytaniem czy to elektryki przypadkiem nie są. A ja mówię niee. Cygaro ale mocne i klepie.
Na oko osoba decyzyjna więc poczęstowałem cygarem i z automatu zapytanie czy nie potrzebują specjalisty d/s marketingu w Wodociągach. Bez zbędnego ględzenia wymieniliśmy się numerami telefonów. Z poczęstunkiem cygara 😏
Dziwne są przypadki, co?!
Chciałbym jakąś muzyczkę zapodać na tę okoliczność ale mam dziurawą dyńkę w tej chwili 🤯
A! Jeszcze jakiejś Babci randomowej Pomogłem zakupy przytachać.
Ale to mniejsza o to...
Muzyczka bo se przypomniałem co i jak 😇
Z uwagą by nie ryło beretu bo co serwuję ostatnio to jest masakra jakaś 🥳