A tak serio to jeżeli macie Pupili to w Sylwestra totalnie Ich ignorujcie na reakcje paniki w momencie wystrzału. Jestem behawiorystą i znam się na Zwierzynie :)
Podam przykład z dziś: Będąc u moich Staruszków co mieszkają na Starym Mieście w Warszawie i pierdyknęła petarda na podwórku.
Ledwo zdjąłem kurtkę więc swoboda ruchów i HYC! :)
Wiem gdzie się chowa Pieseł w momencie wystrzału więc wskoczyłem do tzw. azylu :)
Domownicy popukali się w głowę łącznie z zażenowaną miną Pieseła - o co kaman/?/
Problem rozwiązany :)
Innymi słowy ignorować wybuchy jeśli Zwierzyna jest płocha.
Miałem dwa Zwierzaki, które uwielbiały fire-worksy... To był Łyżew Niemiecki i Papuga marki Rudosterka druk koloru Zielonolica :)
Kochały wręcz abortaż i czuły podniecenie w momencie zagrożenia :)