Tak się stało, że jednak przyszło nam żyć w ciekawych czasach, Szuwarku...
Ciekawe, który to już raz...
Otóż, jeżeli kogoś interesuje moje zdanie i wspaniała umiejętność do snucia teorii spiskowych, to widzę to tak:
Świat został podzielony na strefy wpływów.
1. Europa sprzedana Putinowi, może chociaż nie cała, ale wyraźne jest dążenie Rosji do odzyskania wpływów w byłym bloku wschodnim. Rosja ciągle się dozbraja, więc jeśli będzie rozejm, to na chwilę.
2. Trump coś za często przebąkuje o Kanadzie oraz o tym, że będzie jej lepiej jako 51 stan, być może właśnie dlatego tak szybko ustąpił Rosji w tzw. negocjacjach pokojowych (jako przedsiębiorca wie, że nie ustępuje się od razu stronie przeciwnej, że po kolei wykłada się karty, chyba że gra nie dotyczy tylko Ukrainy, a Ukraina jest tylko jedną kartą w tej grze).
3. Chiny na razie siedzą cicho, cwane, czekają na rozwój wydarzeń.
4. Państwa europejskie- coś tam pokrzykują zza węgła, ale niezbyt głośno, żeby nie oberwać.
5. Sikorski powiedział Muskowi kilka słów prawdy, to się go ucisza, jako małego człowieka. Generalnie mały nie jest, ale mało znaczy dla takiego Muska i mało może, więc po co szczeka w jego mniemaniu, oczywiście.
O czymś zapomniałam?
𝓚𝓻𝓸𝓹𝓴𝓮̨ 𝓷𝓪𝓭 "𝓲" 𝓭𝓪𝔀𝓷𝓸 𝓹𝓸𝓼𝓽𝓪𝔀𝓲ł𝓪𝓶 🙂