Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
„Budowlanka traci pracowników”.„Ukraińcy to filar polskiego rynku budowlanego, ale wielu wraca do domu walczyć lub sprowadzić rodziny. Odpływ pracowników z Ukrainy, którzy wracają walczyć z rosyjskim agresorem, oraz wzrost cen i pogorszenie dostępności materiałów na skutek wzrostu cen surowców to kluczowe problemy, z jakimi w najbliższym czasie będzie się borykać branża – ocenia Polski Związek Pracodawców Budownictwa”. https://www.rp.pl/budownictwo/art35802931-budowlanka-traci-pracownikow-kielnie-przekuwane-na-miecze |
Administrator
|
„Ukraińcy jadą na wojnę, a firmy tracą pracowników. Niektóre branże mocno ucierpią”„Ogłoszona na Ukrainie powszechna mobilizacja odbiera firmom ręce do pracy. Z danych Straży Granicznej wynika, że od wybuchu wojny wyjechało już na Ukrainę 62 tys. osób”. „Sytuacja pracowników z Ukrainy jest teraz bardzo ciężka. W związku z powszechną mobilizacją w ich kraju mężczyźni w wieku 18-60 lat dostają wezwania do wojska. Jedni spakowali walizki od razu i ruszyli w drogę powrotna na Ukrainę. Inni cały czas zastanawiają się co zrobić. Kolejni wiedzą, że wracać nie chcą, wolą sprowadzić do Polski rodzinę i zacząć życie na nowo. Dla firm, w których Ukraińcy stanowili mocno trzon zespołu, może to oznaczać spore problemy organizacyjne. Rąk do pracy i bez tego non stop brakowało. - Najbliższe tygodnie z pewnością pokażą, że finalizacja zobowiązań może okazać się kłopotliwa dla części przedsiębiorców - przyznaje Przyjechałem za lepszą pracą, lepszymi pieniędzmi i lepszym życiem. Na Ukrainie stawialiśmy dom. Teraz nie wiem, co mam zrobić. Wezwania do wojska jeszcze nie dostałem. Ściągam do Polski rodzinę, ale mają problem z dotarciem na granicę, mieszkali koło Sumy, do przejechania mają niemal cały kraj - opowiada o swojej obecnej sytuacji. Jak mówi, jeszcze nie podjął decyzji, czy pojedzie walczyć na front. Codziennie stawia się w pracy. Jednak przyznaje, że kilku jego kolegów nawet nie czekało na wezwanie. Spakowali walizki i ruszyli w drogę do domu, gdy tylko pojawiła się informacja o ataku”. https://www.pulshr.pl/praca-tymczasowa/ukraincy-jada-na-wojne-a-firmy-traca-pracownikow-niektore-branze-mocno-ucierpia,88261.html |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
„Ukraińcy pracujący w Polsce wyjeżdżają na wojnꔄBrak rąk do pracy, produktów oraz surowców - polskie i małopolskie firmy z branży budowlanej zaczynają odczuwać skutki wojny na Ukrainie. Ukraińcy stanowili dotąd nawet 40 procent osób pracujących na budowach w Polsce. Część z nich wróciła już do ojczyzny, żeby ją bronić przed rosyjską agresją. Inni się nad tym zastanawiają. Choć na razie jeszcze trudno określić dokładną liczbę pracowników z Ukrainy, którzy wrócili bądź wrócą do ojczyzny, bo szczególnie na budowach dróg do połowy marca trwa przerwa zimowa. Prace nie są one prowadzone z największą intensywnością. Do Ukrainy wróciła jednak m.in. część pracowników, którzy budowali most w Ostrowie koło Tarnowa, który ma przywrócić najkrótsze połączenia autostrady z tarnowskimi Mościcami. Odpływ pracowników z Ukrainy może jeszcze powiększyć opóźnienie tej inwestycji. Trwają poszukiwania firm, które mogą zastąpić ukraińskich pracowników. Starosta tarnowski Roman Łucarz podkreśla, że wykonawca odbudowy mostu w Ostrowie zapewnia, że znajdzie zastępstwo za Ukraińców, którzy wyjechali do obrony swojego kraju. Ale już teraz prezes Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa Jan Lityński przewiduje duże problemy związane z odpływem Ukraińców. W niekorzystnym scenariuszu z naszego rynku pracy może odpłynąć od 100 do 130 tysięcy pracowników. Nawet wcześniej, brakowało w budownictwie około 200 tysięcy osób. Odpływ Ukraińców jeszcze bardziej powiększy tę lukę”. https://www.radiokrakow.pl/aktualnosci/tarnow/ukraincy-pracujacy-w-polsce-wyjezdzaja-na-wojne |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
„Sytuacja na Ukrainie - co oznacza dla branży budowlanej? Ukraińcy z polskich budów jadą na wojnę”Sytuacja na Ukrainie - czy uderzy w polską branżę budowlaną? Pamiętajmy, że w rodzimych firmach budowlanych średnio 60% wszystkich pracowników to Ukraińcy. Są również takie przedsiębiorstwa, które zatrudniają wyłącznie fachowców z Ukrainy. Aktualnie, wszystkie siły koncentrowane są na tym, aby pomóc sąsiadom, ale czy za kilka tygodni sytuacja na Ukrainie nie sparaliżuje polskiej budowlanki? Opinia ekspertów. Sytuacja na Ukrainie zmusza ukraińskich pracowników do wyjazdu z Polski Ukraińscy pracownicy wyjeżdżają walczyć o swój kraj lub po rodziny. Wielu pracowników z Ukrainy zatrudnionych na polskich budowach, dostało powołania do wojska i wyznaczony termin powrotu. Część z nich już wyjechała, inni przygotowują się do opuszczenia Polski w najbliższym czasie. W związku z tym, wiele polskich firm już ma kłopoty. https://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/sytuacja-na-ukrainie-co-oznacza-dla-branzy-budowlanej-w-polsce-aa-vR2c-tKaB-r1xE.html |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
„Sytuacja branży budowlanej może być trudna”„Pracodawcom trudno jest zatrzymać ukraińskich pracowników, ponieważ w większości chcą walczyć. Nawet jeżeli muszą porzucić pracę. Już w dniu wybuchu wojny wielu nie stawiło się na budowach, tylko dzwoniło z informacją, że wyjeżdżają walczyć. Eksperci ze Stowarzyszenia Wykonawców Elewacji podkreślają, że sytuacja branży budowlanej może być trudna. Finalizacja zobowiązań może okazać się kłopotliwa dla części przedsiębiorców. Szczególnie dotknie to tych, którzy swoje zatrudnienie w całości oparli na pracownikach z Ukrainy. A takich firm w ostatnich latach było coraz więcej. W obliczu tej sytuacji, firmy zrzeszone w stowarzyszeniu podjęły decyzję o jeszcze mocniejszym zacieśnieniu współpracy. Chodzi o wzajemną pomoc przy realizacji zleceń, tak by udało się je skończyć na czas”. https://www.muratorplus.pl/biznes/wiesci-z-rynku/sytuacja-na-ukrainie-co-oznacza-dla-branzy-budowlanej-w-polsce-aa-vR2c-tKaB-r1xE.html |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
„Właściciel Pracuj.pl i Robota.ua: nasi ludzie chwycili za broń”„– Nasi pracownicy to głównie ludzie w kwiecie wieku. Mają po dwadzieścia, trzydzieści lat. Wierzą, że uda im się uratować Ukrainę. Dlatego wielu z nich zaciągnęło się do wojsk obrony terytorialnej i chwyciło za broń – mówi Przemysław Gacek, właściciel Grupy Pracuj, największej firmy rekrutacyjnej w Europie Środkowo-Wschodniej, do której należą serwisy Pracuj.pl i Robota.ua” https://www.forbes.pl/wiadomosci/wojna-na-ukrainie-szef-pracujpl-opowiada-dlaczego-pracownicy-z-ukrainy-wracaja-na/6phgbt0 |
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez szuw
Kapitanie, naprawdę uważasz, że z nas dwojga, to ja jestem tym mało obiektywnym? Przecież to ja napisałem, że zawsze jest jakiś procent źle zachowujących się ludzi. Moje słowa: Ok, odniosę się do wpisu Kapitana, a właściwie to wystarczy zacytować tylko fragment jego wpisu: „Ale jest jeden proc. takich osób, na których się nasi wojskowi wku****ją. To są ukraińscy uchodźcy. Nasi. Bo jak wchodzimy na Tik Toka czy Instagram, to widzimy, jak piją z gwinta, cieszą się, że są uchodźcami. I to publicznie wrzucają”. Oczywiście, że jest jakiś JEDEN procent, tak samo, jak jest jakiś 1% Polaków psujących nam opinie za granicą. Tylko to nie jest powód, żeby poprzez pryzmat 1% źle zachowujących się Polaków czy Ukraińców oceniać wszystkich uchodźców, czy emigrantów (szczególnie w tak trudnych czasach, jak teraz). Ale to jest tak oczywiste, że nie chce mi się o tym dyskutować :) Twoja „obiektywność”: A z tego, co widzę, to Ty Kapitanie jesteś tak „obiektywny”, że napisałeś tylko o wadach Ukraińców pracujących w Polsce, tak jakby nie mieli zalet, trochę to dziwne i mało obiektywne. A przecież tak wielu Polaków chwali Ukraińców:
|
Administrator
|
Ten post był aktualizowany .
PS. (do Kapitana).
Głośno zachowujący się pracownicy najemni (szczególnie ci w delegacji), to nie tylko wada Ukraińców, ale i Polskich robotników. Szczególnie w weekendy potrafią być głośni — miałem okazję kiedyś mieszkać niedaleko polskich pracowników (w delegacji). Tylko co w tym dziwnego? Grupa robotników w weekend raczej nie czyta wspólnie książek (mają inne rozrywki)... Więc wyszukiwanie takich „wad” weekendowych, jest tak samo małostkowe i śmieszne — jak czepianie się, że kupują czipsy i białe wino :) |
Free forum by Nabble | Edit this page |