Przejrzałem wszystkie moje maile sprzed 10-15 lat i są całkiem sensowne. Innymi słowy - Wstydu nie ma! Sam jestem zdziwiony, że nie było braku elekwencji, finezjii...
Komuś tam pojechałem po ratach ale to jest absolutnie nie ważne!
Ja już wiem, że jak ten mareriał odpalę to moje menu zostanie wypalony, wypite i będę się zastanawiał nad resztą!