Wszyscy mamy pod deklem nie równo.

[Kawusia]

Takie zdarzenie które dało mi dużo do myślenia ,bo każdy chce być uważany za mądrego i inteligentnego. Przyszłam sobie na plażę ,rozłożyłam się i pomyślałam że z godzinę może poleżę na słoneczku. Nagle moją uwagę zwróciła para ,która rozłożyła się tuż obok mnie .Mieli jeden leżak i nic oprócz tego leżaka. Kiedy siadał mężczyna kobieta stała ,a za chwilkę zmieniali się .Zauważyłam też że ta osoba która ma kolejkę na stanie koło leżaka ,zasłania słońce temu siedzącemu ,bo staje na przeciwko. Faktem jest że zasłaniali sobie to słońce ,bo kobieta ze 120 kg, a mężczyzna nie mniej ,o dużym brzuchu .Obserwowałam ich ,bo próbowałam zrozumieć ich taktykę działania, i nie rozumiałam dlaczego nie przynieśli drugiego leżaka ?,lub czemu to drugie po prostu nie usiadło na ręczniku obok leżaka,? tylko stało?.
Chm, i jeszcze przez 3 godziny żadne się nic nie odezwało ,po prostu bez słowa zmieniali się co 10 minut. Nie wytrzymałam ,poszłam na kawę ,wróciłam ,a Ci dalej w tej samej pozycji. Janusz bo tak nazwałam pana ,wcale nie oglądał się za kobietami ,patrzył w jeden punkt i ani razu jego wzrok ,nie padł gdzie indziej .Grażyna bo tak nazwałam Panią też nie rozglądała się na boki ,tylko ten jeden punkt. Nagle wydali mi się tacy piękni Ci ludzie ,bo tacy spójni i jednomyślni ,bez żadnych problemów. Wiadomo że jakbym ja była na miejscu tej Pani ,to zaraz bym próbowała załatwić drugi leżak ,lub po prostu położyła bym się na piasku na ręczniku. Pewnie każdy zachował by się inaczej niż ta para ,ale w tym wszystkim nagle dostrzegłam ich piękno ,bo pomyślałam ,że właśnie są wyjątkowi ,bo są jednomyślni ,i zachowują się inaczej niż reszta Świata i mają to w głębokim poważaniu że ktoś nie rozumie ,jak można tak plażować.ile na tym Świecie samotnych dusz o nie nagannym wyglądzie i manierach spędza samotnie czas, a oni mają siebie i swoją taktykę na wypoczynek ,a że nikt tego nie rozumie ,to czy to dla nich stanowi problem, skoro oni się rozumieją?W parach największe głupoty ujdą bezkarnie ,jak robi się je we dwoje i jak ma się tak samo nie równo pod deklemA jak już mamy różne poczucie humoru i choćby inny punkt spojrzenia na wypoczynek ,to co nam z tego że uważamy się za mądrzejszych?

[Przyłaszczka]

A no właśnie. Każde odstępstwo od tak zwanej normy jest dla nas dziwne i chore.
Każdego chcielibyśmy dorównać do naszych własnych standardów. Często się wymądrzam i pouczam innych, jakbym pozjadała wszystkie rozumy, a przecież popełniam całe mnóstwo błędów. W jakiejś dziedzinie jestem niezła, ale są takie, o których nie mam zielonego pojęcia, a inni, ci "głupsi" mogą mieć.
Jesteśmy dziwni wszyscy. Nie ma co się oszukiwać.

[Kawusia]

Przylażczka napisał/a

A no właśnie. Każde odstępstwo od tak zwanej normy jest dla nas dziwne i chore.
Każdego chcielibyśmy dorównać do naszych własnych standardów. Często się wymądrzam i pouczam innych, jakbym pozjadała wszystkie rozumy, a przecież popełniam całe mnóstwo błędów. W jakiejś dziedzinie jestem niezła, ale są takie, o których nie mam zielonego pojęcia, a inni, ci "głupsi" mogą mieć.
Jesteśmy dziwni wszyscy. Nie ma co się oszukiwać.

Przylaszczko myślę że nam ego komplikuje ,bo każdy patrzy przez pryzmat swojego żalu ,czy nie tolerancji do czegoś ,a najlepiej żeby popatrzeć z góry wtedy wszystko staje się prostsze.

[Przyłaszczka]

Masz rację, Kawusiu, z tym ego. Ale nie wiem, czy z tym patrzeniem z góry, bo znów mi się wydaje to wywyższaniem. Może sercem trzeba patrzeć?

[Kawusia]

Przylażczka napisał/a

Masz rację, Kawusiu, z tym ego. Ale nie wiem, czy z tym patrzeniem z góry, bo znów mi się wydaje to wywyższaniem. Może sercem trzeba patrzeć?

Przylaszczko patrzenie z wysoka to patrzenie z wyższego postrzegania rzeczywistości .Czyli jesteś wtedy ponad Ego i ziemskimi żalami ,jesteś wtedy w wysokich wibracjach.To mam na myśliSorry ale mojego gadania też nie wszyscy rozumieją mimo że na poziomie duszy mamy porozumienieDlatego często mówimy że nie rozumiesz czegoś ,wejdź wyżej ,ale przysięgam to nie wywyższanie ,bo wtedy jesteś w stanie zrozumieć każdą osobęJako skorpionka którą często szarpią emocje ,i mam skłonność wchodzenia w ciemne rejestry duszy musiałam się nauczyć tej metody ,bo kiedy jestem w mocy mogła bym komuś zrobić krzywdę, a tego nie chcę. Kiedy np.ktoś komuś szkodzi ,to tak na prawdę nie chodzi o tą osobę którą krzywdzą ,ale chodzi o ich stan duszy ,o kompleksy ,czy jakieś nieścisłości ,żale ,programy ,blokady ,i ten człowiek wtedy nie zna innych rozwiązań tylko działa z niska ,czyli żeby dokopać i zaszkodzić drugiemu. A wystarczy wtedy nic nie robić tylko zostawić tą osobę z tym i nie brać nic do siebie ,bo przecież jako wolne istoty mamy prawo na to by przyjmować tylko to co nam służy.Drugim sposobem jest przyjęcie od tej osoby tej energii ,ale przetransformowania na coś co służy i jemu i nam i wszystkim ludziom ,czyli dobro. Pewnie wtedy magia jest bardzo pomocna w życiu, bo nie szarpiemy się już z nikim, ale żyjemy w spokoju i radości.Choć też takich przypadków przychodzi coraz mniej ,bo w końcu prawo przyciągania tez działa ,więc za pomocą kreacji już pewnych ludzi w życiu nie spotykamy.

[Przyłaszczka]

Kawusia napisał/a

Przylażczka napisał/a

Masz rację, Kawusiu, z tym ego. Ale nie wiem, czy z tym patrzeniem z góry, bo znów mi się wydaje to wywyższaniem. Może sercem trzeba patrzeć?

Przylaszczko patrzenie z wysoka to patrzenie z wyższego postrzegania rzeczywistości .Czyli jesteś wtedy ponad Ego i ziemskimi żalami ,jesteś wtedy w wysokich wibracjach.To mam na myśliSorry ale mojego gadania też nie wszyscy rozumieją mimo że na poziomie duszy mamy porozumienieDlatego często mówimy że nie rozumiesz czegoś ,wejdź wyżej ,ale przysięgam to nie wywyższanie ,bo wtedy jesteś w stanie zrozumieć każdą osobęJako skorpionka którą często szarpią emocje ,i mam skłonność wchodzenia w ciemne rejestry duszy musiałam się nauczyć tej metody ,bo kiedy jestem w mocy mogła bym komuś zrobić krzywdę, a tego nie chcę. Kiedy np.ktoś komuś szkodzi ,to tak na prawdę nie chodzi o tą osobę którą krzywdzą ,ale chodzi o ich stan duszy ,o kompleksy ,czy jakieś nieścisłości ,żale ,programy ,blokady ,i ten człowiek wtedy nie zna innych rozwiązań tylko działa z niska ,czyli żeby dokopać i zaszkodzić drugiemu. A wystarczy wtedy nic nie robić tylko zostawić tą osobę z tym i nie brać nic do siebie ,bo przecież jako wolne istoty mamy prawo na to by przyjmować tylko to co nam służy.Drugim sposobem jest przyjęcie od tej osoby tej energii ,ale przetransformowania na coś co służy i jemu i nam i wszystkim ludziom ,czyli dobro. Pewnie wtedy magia jest bardzo pomocna w życiu, bo nie szarpiemy się już z nikim, ale żyjemy w spokoju i radości.Choć też takich przypadków przychodzi coraz mniej ,bo w końcu prawo przyciągania tez działa ,więc za pomocą kreacji już pewnych ludzi w życiu nie spotykamy.

Zatem dlaczego co jakiś czas pojawia się ktoś, kto chce wykorzystać moją dobroć? Daję takiej osobie szansę, żeby sama odeszła, ale przysysa się najczęściej i muszę się mocno uprzeć, żeby sobie poszła z mojego życia.

[Kawusia]

Przylażczka napisał/a

Kawusia napisał/a

Przylażczka napisał/a

Masz rację, Kawusiu, z tym ego. Ale nie wiem, czy z tym patrzeniem z góry, bo znów mi się wydaje to wywyższaniem. Może sercem trzeba patrzeć?

Przylaszczko patrzenie z wysoka to patrzenie z wyższego postrzegania rzeczywistości .Czyli jesteś wtedy ponad Ego i ziemskimi żalami ,jesteś wtedy w wysokich wibracjach.To mam na myśliSorry ale mojego gadania też nie wszyscy rozumieją mimo że na poziomie duszy mamy porozumienieDlatego często mówimy że nie rozumiesz czegoś ,wejdź wyżej ,ale przysięgam to nie wywyższanie ,bo wtedy jesteś w stanie zrozumieć każdą osobęJako skorpionka którą często szarpią emocje ,i mam skłonność wchodzenia w ciemne rejestry duszy musiałam się nauczyć tej metody ,bo kiedy jestem w mocy mogła bym komuś zrobić krzywdę, a tego nie chcę. Kiedy np.ktoś komuś szkodzi ,to tak na prawdę nie chodzi o tą osobę którą krzywdzą ,ale chodzi o ich stan duszy ,o kompleksy ,czy jakieś nieścisłości ,żale ,programy ,blokady ,i ten człowiek wtedy nie zna innych rozwiązań tylko działa z niska ,czyli żeby dokopać i zaszkodzić drugiemu. A wystarczy wtedy nic nie robić tylko zostawić tą osobę z tym i nie brać nic do siebie ,bo przecież jako wolne istoty mamy prawo na to by przyjmować tylko to co nam służy.Drugim sposobem jest przyjęcie od tej osoby tej energii ,ale przetransformowania na coś co służy i jemu i nam i wszystkim ludziom ,czyli dobro. Pewnie wtedy magia jest bardzo pomocna w życiu, bo nie szarpiemy się już z nikim, ale żyjemy w spokoju i radości.Choć też takich przypadków przychodzi coraz mniej ,bo w końcu prawo przyciągania tez działa ,więc za pomocą kreacji już pewnych ludzi w życiu nie spotykamy.

Zatem dlaczego co jakiś czas pojawia się ktoś, kto chce wykorzystać moją dobroć? Daję takiej osobie szansę, żeby sama odeszła, ale przysysa się najczęściej i muszę się mocno uprzeć, żeby sobie poszła z mojego życia.

Przylaszczko Każdy z nas ma swoją planszę do gry jaką jest życie ,więc tak na prawdę jak ktoś jest dla nas nie fer to jest problem tej osoby , nie nasz ,bo to jej plansza. Dlaczego? bo przychodzi do Ciebie po coś ,to daj jej ,ale to co Twoim zdaniem jest Najlepsze, i puść wagonik  ,niech jedzie bez Ciebie. Z reguły jak ktoś nas chce wykorzystać ,to odchodzi po tym jak dostanie coś .Więc nakarm najlepiej jak umiesz.

[Przyłaszczka]

Kawusia napisał/a

Przylażczka napisał/a

Kawusia napisał/a

Przylażczka napisał/a

Masz rację, Kawusiu, z tym ego. Ale nie wiem, czy z tym patrzeniem z góry, bo znów mi się wydaje to wywyższaniem. Może sercem trzeba patrzeć?

Przylaszczko patrzenie z wysoka to patrzenie z wyższego postrzegania rzeczywistości .Czyli jesteś wtedy ponad Ego i ziemskimi żalami ,jesteś wtedy w wysokich wibracjach.To mam na myśliSorry ale mojego gadania też nie wszyscy rozumieją mimo że na poziomie duszy mamy porozumienieDlatego często mówimy że nie rozumiesz czegoś ,wejdź wyżej ,ale przysięgam to nie wywyższanie ,bo wtedy jesteś w stanie zrozumieć każdą osobęJako skorpionka którą często szarpią emocje ,i mam skłonność wchodzenia w ciemne rejestry duszy musiałam się nauczyć tej metody ,bo kiedy jestem w mocy mogła bym komuś zrobić krzywdę, a tego nie chcę. Kiedy np.ktoś komuś szkodzi ,to tak na prawdę nie chodzi o tą osobę którą krzywdzą ,ale chodzi o ich stan duszy ,o kompleksy ,czy jakieś nieścisłości ,żale ,programy ,blokady ,i ten człowiek wtedy nie zna innych rozwiązań tylko działa z niska ,czyli żeby dokopać i zaszkodzić drugiemu. A wystarczy wtedy nic nie robić tylko zostawić tą osobę z tym i nie brać nic do siebie ,bo przecież jako wolne istoty mamy prawo na to by przyjmować tylko to co nam służy.Drugim sposobem jest przyjęcie od tej osoby tej energii ,ale przetransformowania na coś co służy i jemu i nam i wszystkim ludziom ,czyli dobro. Pewnie wtedy magia jest bardzo pomocna w życiu, bo nie szarpiemy się już z nikim, ale żyjemy w spokoju i radości.Choć też takich przypadków przychodzi coraz mniej ,bo w końcu prawo przyciągania tez działa ,więc za pomocą kreacji już pewnych ludzi w życiu nie spotykamy.

Zatem dlaczego co jakiś czas pojawia się ktoś, kto chce wykorzystać moją dobroć? Daję takiej osobie szansę, żeby sama odeszła, ale przysysa się najczęściej i muszę się mocno uprzeć, żeby sobie poszła z mojego życia.

Przylaszczko Każdy z nas ma swoją planszę do gry jaką jest życie ,więc tak na prawdę jak ktoś jest dla nas nie fer to jest problem tej osoby , nie nasz ,bo to jej plansza. Dlaczego? bo przychodzi do Ciebie po coś ,to daj jej ,ale to co Twoim zdaniem jest Najlepsze, i puść wagonik  ,niech jedzie bez Ciebie. Z reguły jak ktoś nas chce wykorzystać ,to odchodzi po tym jak dostanie coś .Więc nakarm najlepiej jak umiesz.

Wy, Skorpionki, macie łatwiej. Dajecie ludziom to, na co zasługują. Umiecie się zemścić za zło, które wyrządzili i sprawa zamknięta. My, raczki, płaczemy po kątach, że świat zły, że ludzie, że jak oni , ona mogła mi coś takiego zrobić, nie potrafimy się mścić i zostajemy z tą niesprawiedliwością. Jedynie wiedza, że karma wróci do wszystkich i to bardzo szybko, daje jakie takie odczucie ulgi.