Podczas niedzielnego etapu wyścigu Tour de Pologne kolarze mieli zrobić 34-kilometrową pętlę w Tarnowskich Górach. Zamiast tego pojechali przez Piekary Śląskie do Katowic. Organizator Tour de Pologne jeszcze w tym roku ma wynagrodzić mieszkańcom Tarnowskich Gór rozczarowanie przebiegiem wyścigu.
Niedzielny etap Tour de Pologne rozpoczął się w Tarnowskich Górach. – Kolarze wystartowali na rynku, gdzie mieli małą pętlę. Po drugim przejeździe przez rynek mieli wjechać na 34-kilometrową pętlę przez miasto. Prowadziła ona przez jedenaście dzielnic – mówi Piotr Korab, naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miasta w Tarnowskich Górach.
Ale co sie tam na tym slunsku dzieje? Pisalem kiedys na marsie, ze jak pytalem o droge na warszawskiej rej. to proponowano mi wszystkie kierunki, dwa lata pozniej (jeszcze nie bylo nawi) na niemieckich numerach, pytajac przechodniow - dotarlem bez problemu
– Ale okazało się, że kolarze zmienili trasę. Zamiast wjechać na tę, która była zaplanowana, skręcili do Piekar Śląskich, skąd pojechali do Katowic. Sytuacja była kuriozalna, ponieważ wszystkie wozy sponsorskie czy karetki na dużą pętlę wjechały, a nagle zniknęli nam gdzieś kolarze – mówi Korab.
Dodaje, że przy trasie, którą Tour de Pologne pominął, zgromadziło się wielu mieszkańców. – Dzieci płakały, rozczarowani byli dorośli. Ktoś popełnił straszny błąd – mówi.
Tour de Pologne: Błąd Marshala
Urzędnicy od razu zaczęli przeglądać miejski monitoring w poszukiwaniu winnego. – Po błyskawicznej analizie zapisu monitoringu przez służby miejskie Tarnowskich Gór okazało się, że przyczyną zmiany trasy Tour de Pologne był błąd jednego z pracowników technicznych firmy Lang Team, tzw. Marshala – mówi Katarzyna Majsterek z Urzędu Miasta.
Kpt.Wojtek 🌟