Alez te bocianki już wielkie..:) Ptaszyska normalnie ...

[Lwiczka9]

Kto je pamieta jako grzeczne jajeczka?:))) Rodzice juz nie pospia ,musza ciagle czuwac,nawet w nocy  ,i juz nie daja rady..Patrzec tylko,jak mlode zaczna wyfruwac...Coraz ciekawiej sie tam robi...I dla relaksu juz sie nie oglada,lecz...kto lubi walki w kisielu to jak znalazl..ja nie...:))) Przejrzalam expresowo 3,5 godzinny zapis relacji= bockowa ani razu nie usiadla,ciagle doglada,porzadkuje,poprawia,karci,nagradza,slowem wychowuje:))) I czeka juz niecerpliwie na zmiane,wypatruje go w dali .... Male same sie juz myją..i poruszaja skrzydlami jakby chcialy sie wzniesc...naprawde lada moment....Hmmm....
Uchwycilam tez,jak jeden z bockow zapuscil sie pod prog gniazda i z ciekawościa ogladal okolice...Wow! swiat jest taki ciekay,a ja tu kwitne ..:))))

[Jola]

Faktycznie spore, a 2-3 dni nie widziałam.
Mama wstała i daje im cień, ale chyba i tak tam za gorąco, one w ogóle coś piją?
Wzięłam na zbliżeniu, dyszą jak czasem zmęczone względnie spragnione pieski.

[Lwiczka9]

czesc Jolu:)Odnosze wrazenie,ze ...woda cieknie z dziobow rodzicow,kiedys przyuwazylam...Przeciez sikaja,wiec musza cos pic:)))) ale tak na serio,to nie mam pojecia gdzie jest zrodelko...Bociek gromadzi w dlugiej szyi,wiec moze tam wlasnie?:))))No  deszczowka:))) upal faktycznie jest....I u nas...

[Jola]

Nikomu nie jest lekko w takie upały, a zwierzęta i małe dzieci tak bardzo są od ludzi zależne.

Tu wczoraj 33 st.i tak ma się utrzymać przynajmniej przez 10 dni, bez deszczu, z małymi wahaniami 28-33st choć odczuwalna i na samym słońcu na pewno jest wyższa.
Powietrze jest już mocno nagrzane, pod wieczór lepiej nie wychodzić.

Witaj Lwiczko Podróżniczko, planujesz coś na kolejny długi week?:)
W takie upały to najlepiej blisko wody, morza, ech...:)

[Lwiczka9]

Ja juz Jolu mam caly czas dluuuugi weekend....Pozostaje planowanie podrozy:))) Hmmm...na ten dlugi,teraz? Nie myslalm jeszcze...Ale moze zlegne gdzies w domkach nad morzem blisko nas..Takie trzy dni w naturze dobrze by mi zrobily...Moze dzis namowie kolezanke,bo moi panowie sa domatorami i lubia miec wszystko swoje wokol. No chyba ze ze mna na objazdowki,gdzie ciagle sie wszystko zmienia jak w kalejdoskopie. A w domkach?..nuuudaaa....:)))) mam na oku...Chłopy (taka miejscowosc:))))))  na sierpien znow nad Adriatyk..Istria,ale tez San Marino,Wenecja....a w czerwcu chcialabym na czeskie Morawy,tam jest tez slicznie...niedrogo i jako singiel,wiec urok ma to:)) No plany sa,ale jeszcze sie zobaczy...co wyjdzie,u mnie nic nigdy nie waidomo...Miał byc zbiorowy rajd w Bieszczady,ale jednak juz nogi nie niosa/////Kusi Polana Chocholowska i jej schronisko oraz szlaki indywidualnie,wiec mozliwosc korekty tempa marszu...Miala byc szczawnica ,Gorce,Pieniny.....http://chocholowska.com/..Pomysly sa,nawet kasa by sie znalazla,bo to niedrogie imprezy,ale...od nas tak wszedzie daleko...Planuje tez Miasta hanzeatyckie polnocne Niemcy. Wiec takie sa moje marzenio-plany na najblizszy rok.
Poki co wybieram sie po poludniu na Pozycje obowiazkową..z kolezanka...posmiejemy sie na maksa:))): http://tnij.at/275766  No i tu jest klopot. Mam sliczna kiecke ..ale...upal wiec ok,zas w konie zimno i klima:))))

[Lwiczka9]

Na pewno masz tam kolo siebie jakies sliczne jezioro...wybierz sie:) Bo nad baltyk to troche daleko,a i w sumie pogoda nic pewnego jak to u nas...Tobie blizej do Piran w Slowenii..Z Monachium 5 godzin samochodem via salzburg i Villach,a via Innsbruck 7,bo via Alpy..Sliczne miejsce,odwiedzilam ostatnio..Takie slowenskie St.Tropez.... http://tnij.at/275772
Wlasciwie to mnie zmotywowalas z tym dluuugim weekendem teraz...dzieki,trzeba dzialac:)

[Jola]

Lwiczka9 napisał/a

Ja juz Jolu mam caly czas dluuuugi weekend....Pozostaje planowanie podrozy:))) Hmmm...na ten dlugi,teraz? Nie myslalm jeszcze...Ale moze zlegne gdzies w domkach nad morzem blisko nas..Takie trzy dni w naturze dobrze by mi zrobily...Moze dzis namowie kolezanke,bo moi panowie sa domatorami i lubia miec wszystko swoje wokol. No chyba ze ze mna na objazdowki,gdzie ciagle sie wszystko zmienia jak w kalejdoskopie. A w domkach?..nuuudaaa....:)))) mam na oku...Chłopy (taka miejscowosc:))))))  na sierpien znow nad Adriatyk..Istria,ale tez San Marino,Wenecja....a w czerwcu chcialabym na czeskie Morawy,tam jest tez slicznie...niedrogo i jako singiel,wiec urok ma to:)) No plany sa,ale jeszcze sie zobaczy...co wyjdzie,u mnie nic nigdy nie waidomo...Miał byc zbiorowy rajd w Bieszczady,ale jednak juz nogi nie niosa/////Kusi Polana Chocholowska i jej schronisko oraz szlaki indywidualnie,wiec mozliwosc korekty tempa marszu...Miala byc szczawnica ,Gorce,Pieniny.....http://chocholowska.com/..Pomysly sa,nawet kasa by sie znalazla,bo to niedrogie imprezy,ale...od nas tak wszedzie daleko...Planuje tez Miasta hanzeatyckie polnocne Niemcy. Wiec takie sa moje marzenio-plany na najblizszy rok.
Poki co wybieram sie po poludniu na Pozycje obowiazkową..z kolezanka...posmiejemy sie na maksa:))): http://tnij.at/275766  No i tu jest klopot. Mam sliczna kiecke ..ale...upal wiec ok,zas w konie zimno i klima:))))

Wow, jak zwykle z rozmachem; )))
Z taką łatwością Ci to przychodzi Lwiczko, planujesz i realizujesz.
Żebym ja tak miała :)
Póki co najbliżej mam prysznic, padam dzisiaj .....

[Lwiczka9]

To naprawde macie tam wielkie upaly i burze i powodzie jakies,,,wow...ale tA w gniezdzie juz tylko 4 bocki///...stoppery dobra rzecz,tez uzywam..aa..i opaska na oczy jak za bardzo swieca lampy...