Poszedłem zrelaksowany spać po toalecie wieczornej po browarku sztuk raz i fajka zapaliłem na balkonie wcześniej i uśmiechnięty jak zawsze w kimono. Aż tu nagle lęki niezdefiniowane i serce przestało bić na dwie/trzy sekundy a potem palpitacja! O co tu chodzi? Nadal mi serce pika jak klapa od śmietnika :/ Ktoś wie o co tu chodzi?
https://youtu.be/qT6XCvDUUsU