Coraz częściej się słyszy od osób światłych że pieniądze i system zły

[Kawusia]

Bo jesteśmy niewolnikami systemu itd...
Na prawdę nie trzeba być wielkim wizjonerem żeby zobaczyć ,że jeżeli zniknie pieniądz ,jako forma płatności ,to wtedy dopiero będziemy niewolnikami ,bo będą wiedzieć o nas wszystko .
Poza tym to nie pieniądze są złe ,tylko ludzie którzy używają ich do złych rzeczy ,czyli przemyt ,handel ludźmi .
Pieniądze nabierają takiego znaczenia jakiego im nadajemy . Jeżeli Ja używam pieniędzy do tego żeby kupować sobie jedzenie które lubię ,ubrania które mi się podobają i wydaję je na przyjemności ,to w mojej ocenie pieniądze są dobre ,bo służą mi do dobrych rzeczy. Nie radzę mówić że pieniądze złe ,bo pieniądze to energia i może się w każdej chwili odwrócić od człowieka .Raczej układać w portfelu pięknie z szacunkiem i dziękować. To lubią pieniądze i odwzajemniają. Dopóki stanowią one wartość materialną dla nas ,to nie są one problemem ,ale czymś dobrym. Bo nie czarujmy się wszyscy lubimy mieć kasę. I w moi przekonaniu wolność daje Ci to że masz tej kasy pod dostatkiem, a nie to że jej nie masz. Więc zupełnie nie rozumiem dywagacji na ten temat niektórych osób ,tak jakby coś im w życiu nie wyszło i chciały zwalić na pieniądze. Jak masz wbite w łeb że musisz harować żeby je mieć ,to miej pretensje do siebie ,bo tak wybrałeś ,czy wybrałaś w którymś momencie, a nie do pieniędzy .Bo przecież one są dla wszystkich ,a nie wybranych jednostek.
System też niby zły ,bo trzeba odprowadzać podatki ,płacić ZUS ,ale jak dożyje się emerytury to dobrze brać kasę ,wtedy się mówi że za mało ,no bo zawsze za mało .Ale uświadommy sobie jedno że kiedy przestajemy być wydajni i nie nadajemy się do pracy ,to wtedy okazuje się ze jednak fajnie, jak co miesiąc wpływa na konto ta emerytura .Dlatego nie rozumiem w którym miejscu ten system taki zły? Rząd też zły i nie potrzebny .No ale bez osób rządzących w tym Kraju już by nas nie było jako Państwa ,więc to też głupie gadanie. Lepiej jednak wybrać ludzi ,którzy w jakiś sposób do nas przemawiają i nie pieprzyć głupot. Bo jeśli wybierzemy ,że ten Świat prowadzi nas ku wolności i system pracuje na naszą korzyść  i pieniądze są dobrem ,które nam służy ,to tak będzie .Bo to właśnie oznacza że Wolność to wybór, a my zdecydowaliśmy się nią żyć .Jak myślicie inaczej śmiało ,możemy na ten temat podyskutować.

[Przyłaszczka]

Ja już pisałam kiedyś na temat pieniędzy, Kawusiu. I tak jak wtedy myślałam, tak nic się od tamtej pory nie zmieniło. Nie ma co ich demonizować. Traktujemy je jako narzędzie do osiągania celów, a nie cel sam w sobie. Narzędzie jak każde inne, może być zastosowane w różny sposób.
Mnie bardziej martwi ukryte niewolnictwo. Kredyt na 30 lat. Bierzesz jak masz 20 kilka, spłacasz po pięćdziesiątce. Całe swoje dorosłe życie, wiek produkcyjny oddajesz, żeby mieć cztery kąty. Bank ma takiego człowieka w kieszeni, pracodawca również wie, że się nie zwolni z byle powodu, ale 100 razy przemyśli. do tego uwiązanie w jednym miejscu- bo ten dom czy mieszkanie gdzieś stoi. Dla mnie dramat, który prowadzi do depresji i nerwic lękowych. Pozdrawiam.

[Kawusia]

Przyłaszczka napisał/a

Ja już pisałam kiedyś na temat pieniędzy, Kawusiu. I tak jak wtedy myślałam, tak nic się od tamtej pory nie zmieniło. Nie ma co ich demonizować. Traktujemy je jako narzędzie do osiągania celów, a nie cel sam w sobie. Narzędzie jak każde inne, może być zastosowane w różny sposób.
Mnie bardziej martwi ukryte niewolnictwo. Kredyt na 30 lat. Bierzesz jak masz 20 kilka, spłacasz po pięćdziesiątce. Całe swoje dorosłe życie, wiek produkcyjny oddajesz, żeby mieć cztery kąty. Bank ma takiego człowieka w kieszeni, pracodawca również wie, że się nie zwolni z byle powodu, ale 100 razy przemyśli. do tego uwiązanie w jednym miejscu- bo ten dom czy mieszkanie gdzieś stoi. Dla mnie dramat, który prowadzi do depresji i nerwic lękowych. Pozdrawiam.

Przylaszczko a my działamy ,bo liczy się wartość którą wprowadzimy w Świat.
Polecam czar na oczyszczanie pieniędzy ,wypróbowany prze ze mnie ,działa jest ok.

W pierwszy czwartek miesiąca ,ale teraz w każdy aż do pełni ,ponieważ przybywa ksieżyca.
Na lewą dłoń sypiesz trochę soli i cynamonu.Sól ma chronić i oczyszczać ,a cynamon przyciągać kasę.
I palcem na tej dłoni rysujesz lamiskatę ,znak nieskończoności 7 razy. Wizualizując jak pieniądze się mnożą.
Następnie składasz dłonie i wcierasz dobrze przyprawy mówiąc "Dziś błogosławię moje dłonie, by wszystko czego się dotknę zamieniło się w złoto.Cynamon w moich rękach ,pieniądze w moich kieszeniach, Niech tak się stanie ! Jak masz słowo mocy które działa typu ABRAKADABRA to możesz dodać ,by wzmocnić działania czaru.
Następnie idziesz pod kran umywasz ręce ,skupiając się na odprowadzenie negatywnej energii.
Bierzesz portfel masz w nim karty płatnicze i fizyczną kasę i sypiesz do portfela cynamon mówiąc. Mój portfel wypełnia się obfitością i bogactwem, wszystko co wydaję ,wraca do mnie pomnożone 70 razy 7"Na koniec znów słowo mocy .
No i się dzieje.Polecam

[Kawusia]

A czar dla Ciebie który polecam bo ty prowadzisz swoją działalność ,więc głównie chodzi by przyciągnąć klientów
Czar wykonujesz do pełni jak przybywa księżyca ,czyli teraz ,w Czwartek dzień Jowisza ,lub w Niedzielę ,dzień SŁOŃca.
Sypiesz na brytfankę kawę sypaną i mieszasz z cynamonem .Kawa z cynamonem ,to jak chcesz by przez Twoją pracę przyszły pieniądze. Wkładasz do piekarnika ,jak zacznie się dymić ,to bierzesz brytfankę i od drzwi wejściowych idąc okrężnym ruchem w prawo okadzasz to miejsce ,zapraszając klientów. Kiedyś koledze który ma prywatny gabinet poleciłam ten czar ,i teraz ma pacjentów i czeka się u niego na terminy .A nawet ma pacjenta celebrytę ,sportowca.
Ja życzę ludziom dobrze ,bo życzenia mają ogromną moc ,a moim przyjaciołom wiedzie się dobrze ,bo po co mają nas ograniczać pieniądze ,niech każdy ma po prostu. Ale też niech da dla Świata coś od siebie by energia pieniądza nie odwróciła się od niego. A życzenia złe ,niech zawsze zostają przy tych osobach ,bo zazdrośników nie brakuje.Ja mam zasadę nie przyjmuję ,po prostu i wraca do Adresata.Pozdrawiam

[Przyłaszczka]

Dziękuję, Kochana Kawusiu. Możliwe, że któregoś dnia skorzystam. Na razie w sferze finansowej mam fajny balans. Nie za dużo i nie za mało. Starcza mi na wszystko i jestem bliska realizacji tego domu we Włoszech.
Gorzej w innych dziedzinach, bo nie mogę uprawiać czarnej magii, muszę szanować wolną wolę:))) Potraktuj z przymrużeniem oka :)

[Kawusia]

Przyłaszczka napisał/a

Dziękuję, Kochana Kawusiu. Możliwe, że któregoś dnia skorzystam. Na razie w sferze finansowej mam fajny balans. Nie za dużo i nie za mało. Starcza mi na wszystko i jestem bliska realizacji tego domu we Włoszech.
Gorzej w innych dziedzinach, bo nie mogę uprawiać czarnej magii, muszę szanować wolną wolę:))) Potraktuj z przymrużeniem oka :)

Przylaszczko ja wiem że ty sobie świetnie radzisz w sferze materianej ,chodzi mi o to żeby oczyszczać pieniądze ,które do Ciebie przychodzą Ponieważ wyobraź sobie że taki pieniądz który dostaje się w Twoje ręce przebył swoją drogę ,i mógł służyć do złych rzeczy.
A w Magii jest piękne to że można zmieniać rzeczywistość ,kolorować ją farbkami.Ale nie naginamy woli ,szanujemy wybory ludzi. Ja jak robię coś dużego to z porozumieniem z Michaelem ,czyli na tzw.zlecenie ,ale to wcale też nie oznacza że człowiek nie może zmienić swojej woli i wejść na inny tor .Może ,a ja to szanuję ,a w zaufaniu powiem że mi to czasem na rękę ,bo mam mniej robotyI nie słucham Michaela że mi się nie chce ,czy nie wykorzystuję Daru, bo przecież Ja chcę ,tylko ktoś zmienia kierunek .Czasem spotykamy kogoś by zrobić tylko jedną ,lub dwie rzeczy wielkie dla Świata i to jest piękne. Mamy piękne wspomnienia, zachowujemy dobre wspomnienia w sercu i idziemy dalej. Nigdy nie  przymuszam nikogo by był w moim życiu i nie chcę być kołem ratunkowym ,że ktoś mnie widzi tylko wtedy jak ma problem ,a jak dobrze ,to ma mnie gdzieś. Jestem skorpionką i mam swój charakter ,ale mam też ogromną empatię ,jasnoczuję i jasnowidzę ,więc nie płaczę jak ktoś odchodzi z mojego życia ,ale błogosławię ,bo mam zawsze nadzieję że choć w niewielkiej części ten człowiek wziął coś dobrego z tej znajomości. Są przypadki że biorę kogoś i wykopuję ,bo mi cos nie odpowiada. Generalnie czym mniej mam blisko siebie ludzi ,tym lepiej dla mnie ,bo mogę ogarnąć .A od zwierzeń mam Archanioła Michaela ,a sama często słucham zwierzeń ludzi ,bo chyba czują że jestem dyskretna. Uwielbiam przebywać w lesie ,a dziś deszczowo ,to na tarasie będę słuchać ptaszków i leżeć w hamaku ,w ramach wypoczynku .Koty jak zobaczą że jestem w domu ,to się ogromnie cieszą będą zaraz ze mną leżeć na tarasie. To niesamowite jakich sojuszników mamy w zwierzakach. Czy może być piękniej?Dla mnie jest ok

[Przyłaszczka]

Kawusia napisał/a

Przyłaszczka napisał/a

Dziękuję, Kochana Kawusiu. Możliwe, że któregoś dnia skorzystam. Na razie w sferze finansowej mam fajny balans. Nie za dużo i nie za mało. Starcza mi na wszystko i jestem bliska realizacji tego domu we Włoszech.
Gorzej w innych dziedzinach, bo nie mogę uprawiać czarnej magii, muszę szanować wolną wolę:))) Potraktuj z przymrużeniem oka :)

Przylaszczko ja wiem że ty sobie świetnie radzisz w sferze materianej ,chodzi mi o to żeby oczyszczać pieniądze ,które do Ciebie przychodzą Ponieważ wyobraź sobie że taki pieniądz który dostaje się w Twoje ręce przebył swoją drogę ,i mógł służyć do złych rzeczy.
A w Magii jest piękne to że można zmieniać rzeczywistość ,kolorować ją farbkami.Ale nie naginamy woli ,szanujemy wybory ludzi. Ja jak robię coś dużego to z porozumieniem z Michaelem ,czyli na tzw.zlecenie ,ale to wcale też nie oznacza że człowiek nie może zmienić swojej woli i wejść na inny tor .Może ,a ja to szanuję ,a w zaufaniu powiem że mi to czasem na rękę ,bo mam mniej robotyI nie słucham Michaela że mi się nie chce ,czy nie wykorzystuję Daru, bo przecież Ja chcę ,tylko ktoś zmienia kierunek .Czasem spotykamy kogoś by zrobić tylko jedną ,lub dwie rzeczy wielkie dla Świata i to jest piękne. Mamy piękne wspomnienia, zachowujemy dobre wspomnienia w sercu i idziemy dalej. Nigdy nie  przymuszam nikogo by był w moim życiu i nie chcę być kołem ratunkowym ,że ktoś mnie widzi tylko wtedy jak ma problem ,a jak dobrze ,to ma mnie gdzieś. Jestem skorpionką i mam swój charakter ,ale mam też ogromną empatię ,jasnoczuję i jasnowidzę ,więc nie płaczę jak ktoś odchodzi z mojego życia ,ale błogosławię ,bo mam zawsze nadzieję że choć w niewielkiej części ten człowiek wziął coś dobrego z tej znajomości. Są przypadki że biorę kogoś i wykopuję ,bo mi cos nie odpowiada. Generalnie czym mniej mam blisko siebie ludzi ,tym lepiej dla mnie ,bo mogę ogarnąć .A od zwierzeń mam Archanioła Michaela ,a sama często słucham zwierzeń ludzi ,bo chyba czują że jestem dyskretna. Uwielbiam przebywać w lesie ,a dziś deszczowo ,to na tarasie będę słuchać ptaszków i leżeć w hamaku ,w ramach wypoczynku .Koty jak zobaczą że jestem w domu ,to się ogromnie cieszą będą zaraz ze mną leżeć na tarasie. To niesamowite jakich sojuszników mamy w zwierzakach. Czy może być piękniej?Dla mnie jest ok

Jak pracujesz z Michałem, to chyba walczysz ze smokami, Kawusiu :) Musisz być bardzo waleczna :}
Tak to już jest, że ludzie się pojawiają i znikają z naszego życia. Każdy jest potrzebny, każdy czegoś nas uczy i my uczymy czegoś innych, czasem wystarczy drobny gest. Dziś usłyszałam, drogą okrężną do mnie wróciło, że sąsiad powiedział o mnie, że jestem przyzwoitą kobietą. Oczywiście się wzruszyłam, bo nie znamy się jeszcze tak bardzo długo, ale dość, żeby wyrobić sobie opinię o sobie. Wykonuje u mnie czasem jakieś prace  fizyczne. I to naprawdę było dla mnie coś ważnego, że tak o mnie powiedział. Bo trudno być przyzwoitym dla kogoś, komu się płaci. Ludzie zwykle czują się oszukani, naciągnięci, niedowartościowani, niedocenieni.

Oj, ja też chętnie położę się na tarasie, ale to chyba już jutro :)

[Kawusia]

Przyłaszczka napisał/a

Kawusia napisał/a

Przyłaszczka napisał/a

Dziękuję, Kochana Kawusiu. Możliwe, że któregoś dnia skorzystam. Na razie w sferze finansowej mam fajny balans. Nie za dużo i nie za mało. Starcza mi na wszystko i jestem bliska realizacji tego domu we Włoszech.
Gorzej w innych dziedzinach, bo nie mogę uprawiać czarnej magii, muszę szanować wolną wolę:))) Potraktuj z przymrużeniem oka :)

Przylaszczko ja wiem że ty sobie świetnie radzisz w sferze materianej ,chodzi mi o to żeby oczyszczać pieniądze ,które do Ciebie przychodzą Ponieważ wyobraź sobie że taki pieniądz który dostaje się w Twoje ręce przebył swoją drogę ,i mógł służyć do złych rzeczy.
A w Magii jest piękne to że można zmieniać rzeczywistość ,kolorować ją farbkami.Ale nie naginamy woli ,szanujemy wybory ludzi. Ja jak robię coś dużego to z porozumieniem z Michaelem ,czyli na tzw.zlecenie ,ale to wcale też nie oznacza że człowiek nie może zmienić swojej woli i wejść na inny tor .Może ,a ja to szanuję ,a w zaufaniu powiem że mi to czasem na rękę ,bo mam mniej robotyI nie słucham Michaela że mi się nie chce ,czy nie wykorzystuję Daru, bo przecież Ja chcę ,tylko ktoś zmienia kierunek .Czasem spotykamy kogoś by zrobić tylko jedną ,lub dwie rzeczy wielkie dla Świata i to jest piękne. Mamy piękne wspomnienia, zachowujemy dobre wspomnienia w sercu i idziemy dalej. Nigdy nie  przymuszam nikogo by był w moim życiu i nie chcę być kołem ratunkowym ,że ktoś mnie widzi tylko wtedy jak ma problem ,a jak dobrze ,to ma mnie gdzieś. Jestem skorpionką i mam swój charakter ,ale mam też ogromną empatię ,jasnoczuję i jasnowidzę ,więc nie płaczę jak ktoś odchodzi z mojego życia ,ale błogosławię ,bo mam zawsze nadzieję że choć w niewielkiej części ten człowiek wziął coś dobrego z tej znajomości. Są przypadki że biorę kogoś i wykopuję ,bo mi cos nie odpowiada. Generalnie czym mniej mam blisko siebie ludzi ,tym lepiej dla mnie ,bo mogę ogarnąć .A od zwierzeń mam Archanioła Michaela ,a sama często słucham zwierzeń ludzi ,bo chyba czują że jestem dyskretna. Uwielbiam przebywać w lesie ,a dziś deszczowo ,to na tarasie będę słuchać ptaszków i leżeć w hamaku ,w ramach wypoczynku .Koty jak zobaczą że jestem w domu ,to się ogromnie cieszą będą zaraz ze mną leżeć na tarasie. To niesamowite jakich sojuszników mamy w zwierzakach. Czy może być piękniej?Dla mnie jest ok

Jak pracujesz z Michałem, to chyba walczysz ze smokami, Kawusiu :) Musisz być bardzo waleczna :}
Tak to już jest, że ludzie się pojawiają i znikają z naszego życia. Każdy jest potrzebny, każdy czegoś nas uczy i my uczymy czegoś innych, czasem wystarczy drobny gest. Dziś usłyszałam, drogą okrężną do mnie wróciło, że sąsiad powiedział o mnie, że jestem przyzwoitą kobietą. Oczywiście się wzruszyłam, bo nie znamy się jeszcze tak bardzo długo, ale dość, żeby wyrobić sobie opinię o sobie. Wykonuje u mnie czasem jakieś prace  fizyczne. I to naprawdę było dla mnie coś ważnego, że tak o mnie powiedział. Bo trudno być przyzwoitym dla kogoś, komu się płaci. Ludzie zwykle czują się oszukani, naciągnięci, niedowartościowani, niedocenieni.

Oj, ja też chętnie położę się na tarasie, ale to chyba już jutro :)

Przylaszczko czasem mnie w jakąś sytuację wkręca po prostu w białych rękawiczkach. Zawsze wiem ,bo się jakiś czas nie odzywa, bo czeka aż ochłonę. Może to fajnie ,bo mam ciekawe życie przynajmniej, ale co z tego jak nawet biografii nie mogę napisać ,bo mam sporo tajemnicKtóre nie powinny zostać odkryte .Przylaszczko bo jesteś w porządku po prostu, dlatego tak Cię postrzegają.
Trzeba znać wartość swoją ,bo poza tym Panem który u Ciebie pracuje ,jest też masa zazdrośników. Ludzie nie muszą rozumieć naszych wyborów ,ale my powinniśmy być pewni tego czego chcemy.