Góra jak góra byłem tam raz i spoczko. Dzień wcześniej byłem na Kościelcu i tam jest dopiero jazda :) Inna sprawa Kochani to gadanie przez radio albo odbieranie fal radiowych /rejestracja i ich rozpowszechnianie/ Byłem z X lat temu i Ratownik Sokół właśnie podchodził na winogronie. Niestetety śmiertelny ale nie upadek tylko zaeał czy udar. Bądźdzcie rozważni w GÓRACH!!! Respekt, rozwaga i pokora... Wiem, że mój wpis oleją ale niech jeden weźmie sobie do serducha to będę szczęśliwy :) Pozdrawiam serdecznie zdrowy rozsądek
https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=YlC_zd8sz9g