mam pewne przypuszczenia ... na temat

[da®®io]

odwołania wizyty Trumpa w Polsce do ktorej mial przyjechac tak przy okazji po wizycie w Dani od ktorej chcial odkupic Grenlandię

[da®®io]

1. nie chciał aby PiS wykorzystał tę wizytę w kampani wyborczej

[da®®io]

2. poraziła go treść otwartego listu byłych ambasadorów

[da®®io]

3. nie był gotowy na spotkanie w Warszawie z nowym Prez. Ukrainy, bo zdawal sobie sprawe, ze musi wybierac pomiedzy Putinem a Zelenskim i to w tym momencie bez konsultacji jego admimistracji z przedstawicielami Kremla nie byloby takie proste

[da®®io]

4. czeka na uderzenie huraganu " Dorian " na Florydzie i nie może sobie pozwolic na straty wplywow w tym stanie w kontekscie reelekcji

[da®®io]

i po 5. musiał sobie popykać w golfa w Camp David :))) bo poczul sie zmeczony niedawną wizyta w Paryzu

[da®®io]

a tak naprawde to dla Amerykanow poczatek II wojny to 07.12.1941 a nie 01.09.1939 bo wtedy USA bylo nastawione izolacjonistycznie do spraw europejskich co osmielilo do agresywnych posuniec Stalina i Hitlera w " porzadkowaniu " swoich stref

[Sputnik]

Ta sprawa ma drugie dno. Listy Ambasadorów, że w Wolsce jest łamana PRAWORZĄDNOŚĆ. Złośliwi twierdzą, że Czajka to drugi Czarnobyl i Trampek speniał ;)