Jak ja nie lubię nachalnych akwizytorów

[Walkiria]

Nie dość, że jakiś bałwan wylatuje z ofertą niczym Filip z konopi, gdzie miałam wyraźnie zaznaczone w profilu - niedostępny dla ofert pracy, to jeszcze po mojej niechętnej rozmowie online i odmowie współpracy podważa kompetencje. Zero umowy,  zero podatków, zadanie - wciskać ludziom opakowanie pt. "zdrowie" wypisane na czole bez możliwości zobaczenia tego co kupujesz. Ale pojechaliśmy szczerze sobie po bandzie. Nie miałam jeszcze takiego przypadku, ale jak to się mówi, wszystkiego trzeba spróbować, żeby potem nie żałować. Pół serio, pół żartem. Hehe.
Usunęłam konto i możliwość pisania do mnie.
Jestem uczulona na typów, którzy za wszelką cenę i na dnie rozpaczy w obliczu koronawirusa chcą wcisnąć kit jak cudowny jest ich cudotwórczy biznes.

Niech ktoś mi zapoda coś śmiesznego na poprawę humoru, bo wzięłam korzeń maca i zaraz moja energia rozsadzi i gościa i net :D
Tak swoją drogą polecam. Muszę przyznać dobry jest. Po godzinie stanęłam na nogi krzycząc - I have a power!!! :D Poprzednie tabletki od lekarza mi poważnie zaszkodziły, a tu bez akwizytora mam czysty cud w ręku :)

Korzeń maca (Lepidium meyenii lub Lepidum peruvianum) to warzywo korzeniowe, którego właściwości i działanie są wykorzystywane przez mieszkańców Peru od tysięcy lat. Tradycyjna medycyna peruwiańska zaleca stosowanie korzenia maki przede wszystkim na wzmocnienie. Wykazuje właściwości przeciwosteoporozowe, pomagając w utrzymaniu zdrowych kości. Jednak największą sławę korzeń maki zyskał jako środek na potencję i na płodność. Tym samym zajmuje - po wilkakorze (czepocie puszystej) – czołowe miejsce wśród leczniczych roślin Peru.

[szuw]

To może na poprawę humoru coś o akwizytorach ze Stand-Upów.
Jest trochę wulgaryzmów (jak to w  Stand-Upach), więc wrażliwych ostrzegam:

"Łukasz "Lotek" lodkowski - "Call center""



Pozdrawiam

[szuw]

"Fanatycy i marsz równości | olka szczęśniak | stand-up"

[Walkiria]

Pierwszy filmik świetny i poprawił mi humor, a drugi do mnie nie przemawia, bo geje to nie dla mnie temat. Nie inspirują mnie w ogóle i wiele kobiet podzieli moje zdanie :) Wolę dobrą książkę, film, przyrodę, a nie [mod]. Sam rozumiesz :)
Znam niezbyt fajny przypadek spłodzenia dzieci i pozostawienia małżonki po 20 latach pożycia dla mężczyzny.
Zostań więc lepiej przy pierwszym temacie.
Wszyscy ateiści, aktorzy, kabareciarze mają wyuczoną mowę w tym zakresie jak jeden mąż. Jednym słowem - nic nowego.
Ja tymczasem wolę wewnętrzne natchnienie, czego nie dadzą mi żadnej maści geje :D

[szuw]

W drugim filmiku nie chodziło o gejów, tylko o akwizytorów, jakimi są Świadkowie Jehowy pukający czasami do naszych drzwi (początek filmiku) :)

[Sputnik]

Może to pomoże... https://m.youtube.com/watch?feature=youtu.be&v=TXi8A1sKSOM

[Walkiria]

A to rozumiem. Przyznam, że nie słuchałam dokładnie od początku :)
Tak a propos - ocenzurowałeś nazwę części narządu ciała ssaków, Szuwarku. Dokładniej mówiąc - końcowy umięśniony odcinek jelita grubego zakończonego odbytem. To nie ja jestem pomysłodawcą terminu naukowego nazwanego w anatomii człowieka kiszką stolcową, Ale jak mniemam nie spodobał się tobie. Nazwałam rzecz po imieniu, nic nie dodając i nic nie ujmując, nie inaczej.
Wyraziłam też naszą może niezbyt poetycką, lecz jednak polszczyzną, to co w tej kwestii czuję - prawdziwe odczucie.
Miłego wieczoru ;)

[Walkiria]

Sputniku, to jest świetne! Dziękuję. Dobry patent na przyszłość :)