Jutro piątek trzynastego...

[Wenus]

Nie jestem przesądna ale wracać wczoraj nie chciałam.

[hiena]

Hej...nie wiem co tam się dzieje...musiała wrócić bo Wojtek już dostawał fioła!...ach co za idiotyzm...mam to już gdzieś ci ludzie nie są mi potrzebni...

[Lwiczka9]

Taki proces odchodzenia musi potrwać hienko. Nie miej sobie za złe ze czasem tam piszesz. .Człowiek się przyzwyczaja do ludzi. .To nie dziw ze czasem wpadnie jak śliwka. .Tam jest układ zamknięty.

[da®®io]

Wenus napisał/a

Nie jestem przesądna ale wracać wczoraj nie chciałam.

i dobrze zrobilas ze nie kusilas losu, bo skoro obawialas sie tej jazdy w takim dniu, majac zywo w pamieci to tragiczne zdarzenie to znaczy ze moglas przyciagnac zle fatum-dobrze ze moglas poczekac ten jeden dzien by bezpieczniej powrócic

[da®®io]

lwiczko, ja na NA zagladam wtedy gdy czuje ze jestem "wywolywany" i gdy uwazam ze moj glos tam jest niezbedny dla rownowazenia tego jednostronnego konserwowego bredzenia-zobacz, ze znow na watku anonima gaga Serenity prowokuje mnie do reakcji-bo zamiast go skasowac to drazy dywagacje na moj temat, wiedzac, ze teraz nie moge tam wejsc-perfidia i hipokryzja-ona chciala mnie wychowywac...dobre sobie...cha, ha, cha :)))

[dziewczyna z perłami]

Pamiętasz jak pisałam ci, że sprawiedliwość forumowa Serenity przetworzona jest przez jej subiektywne uczucia? Nie chciałeś wierzyć. Pisałeś o waszej wcześniejszej znajomości i twierdziłeś, że Serenity jest ofiarą manipulacji Lothara itd. A teraz skoro doświadczyłeś możesz zobaczyć, że ona jest twórcą takiej sytuacji a nie ofiarą.
W tej chwili daje ci kCb - kotka  za przykład, co znaczy, że jak będziesz pisał jak katarynka o miłości bez kontaktu z rzeczywistością to możesz czuć się wychowany a nie zbanowany.

Możesz zobaczyć, że Kapitan napisał wątek, który zaraz podchwycił i przetworzył Wojtek. Stary onetowy numer kradzieży pomysłów. I nikt nie zauważył (!)...piszą z Lotharem na jego wątku.
Cieszę się, że Maja i kCb zaleją ich swoją miłością, która jest jak zdarta płyta. Deja vu.

[da®®io]

Perelko, moja z Nia znajomosc byla wylacznie na poziomie korespondencyjnym-wymienilismy ze soba ok.10 maili towarzyskich i z 10 dosc dobitnych forumowych i tyle

[da®®io]

ta mydlana opera panstwa kotkow powinna byc przeniesiona z glownej tablicy do tej ich salonki bo oni zaleja tym swoim " uczuciem " cala Atlantyde