Kopenhaga- miasto w kwiatach

[Przyłaszczka]

Właśnie wróciłam. Jeszcze jestem pełna wrażeń.

Miasto nad morzem, poprzecinane kanałami, trochę inaczej niż Wenecja, ale i tak robi wrażenie, szczególnie z perspektywy rejsu łodzią. Z brzegu zerka na nas Mała Syrenka, która leży na kamieniu w oczekiwaniu na swojego ukochanego. Ale czy on zechce połączyć z nią swoje życie. Chyba nie? Niestety baśnie Andersena niekoniecznie miały pozytywne zakończenie, choć były przeurocze i pełne cudownej magii.



Andersena zobaczymy w kilku miejscach. W małym sklepiku z pamiątkami, na wybrzeżu Nyhavn , gdzie mieszkał przez jakiś czas, czyta swoje baśnie zaciekawionym turystom. Ale nie tylko Andersena można spotkać w Kopenhadze. Szczęściarze mogą się natknąć na królową (mnie się nie udało), bo Dania jest nadal królestwem. Co za tym idzie mamy tu jej rezydencje, które są dostępne do zwiedzania dla turystów. Zgromadzone są w nich ciekawe zbiory. Polecam zamek Rosenborg. A że królowa musi być pilnie strzeżona, to nie jest trudno obejrzeć i usłyszeć zmianę warty- ciekawe widowisko, chyba głównie dla turystów, których może nie być stać na inne atrakcje. Bo ceny w Danii są dość wysokie.



Kopenhaga tonie w kwiatach- śliczne ogrody, przepięknie prowadzone rośliny, mnóstwo kwiatów, nie tylko w ogrodach Tivoli.

Miasto należy do jednych z najczystszych, w jakich byłam. Dość mały jest ruch samochodów, jak na europejską stolicę. A to zawdzięcza mądrej polityce rowerowej- nie jestem pewna, ale mam wrażenie, że tu było więcej rowerów niż w Holandii.

Polecam na kilkudniowy wypad.

[Kawusia]

Przyłaszczka napisał/a

Właśnie wróciłam. Jeszcze jestem pełna wrażeń.

Miasto nad morzem, poprzecinane kanałami, trochę inaczej niż Wenecja, ale i tak robi wrażenie, szczególnie z perspektywy rejsu łodzią. Z brzegu zerka na nas Mała Syrenka, która leży na kamieniu w oczekiwaniu na swojego ukochanego. Ale czy on zechce połączyć z nią swoje życie. Chyba nie? Niestety baśnie Andersena niekoniecznie miały pozytywne zakończenie, choć były przeurocze i pełne cudownej magii.



Andersena zobaczymy w kilku miejscach. W małym sklepiku z pamiątkami, na wybrzeżu Nyhavn , gdzie mieszkał przez jakiś czas, czyta swoje baśnie zaciekawionym turystom. Ale nie tylko Andersena można spotkać w Kopenhadze. Szczęściarze mogą się natknąć na królową (mnie się nie udało), bo Dania jest nadal królestwem. Co za tym idzie mamy tu jej rezydencje, które są dostępne do zwiedzania dla turystów. Zgromadzone są w nich ciekawe zbiory. Polecam zamek Rosenborg. A że królowa musi być pilnie strzeżona, to nie jest trudno obejrzeć i usłyszeć zmianę warty- ciekawe widowisko, chyba głównie dla turystów, których może nie być stać na inne atrakcje. Bo ceny w Danii są dość wysokie.



Kopenhaga tonie w kwiatach- śliczne ogrody, przepięknie prowadzone rośliny, mnóstwo kwiatów, nie tylko w ogrodach Tivoli.

Miasto należy do jednych z najczystszych, w jakich byłam. Dość mały jest ruch samochodów, jak na europejską stolicę. A to zawdzięcza mądrej polityce rowerowej- nie jestem pewna, ale mam wrażenie, że tu było więcej rowerów niż w Holandii.

Polecam na kilkudniowy wypad.

Ale pięknie to opisałaś ,aż poczułam ten klimat .Chyba trochę jak Amsterdam jednak? Aż miło poczytać ,i rozmarzyć .Przylaszczko Syrenki nie doczekały się na swojego ukochanego ,bo go wabiły pięknym głosem ,a potem zjadały ,a kości rozsypywały na dnie oceanu. Który chłop by na to poszedł?

[MaryLou]

Piekny wypad Ewcia,dziekuje za piekna relacje! Nie bylam w Kopenhadze,a mam tak blisko.Moze kiedys:)
Zdjecia cudowne,ciesze sie,ze zrobilas nam frajde..I sobie glownie:))))

[Przyłaszczka]

Dziękuję Wam, Dziewczyny, za ciepłe słowa.
Zdjęcia się, niestety, nie chcą przyciąć, nie wiem dlaczego.
A oto i tytułowe kwiaty, oczywiście niewielka ich cząstka.

[Kawusia]

Przyłaszczka napisał/a

Dziękuję Wam, Dziewczyny, za ciepłe słowa.
Zdjęcia się, niestety, nie chcą przyciąć, nie wiem dlaczego.
A oto i tytułowe kwiaty, oczywiście niewielka ich cząstka.

Przylaszczko tam chyba masz rozdzielczość ,jak coś możesz zmienić na mniejsze ,ale po co?

[MaryLou]

Piekne zdjecie a tulipanki wymiataja:)
Mialam dzis odwiedzic Festival Tulipanow w naszym Hortulusie,ale w weekend tam zatrzesienie ludzi..Posadzono 80 tys i 200 odmian...Wybiore sie w tygodniu...dzis jeszcze jakies 16 18 stopni i slonko,a ale zapowiadaja ochlodzenie brrrr...U nas nad mozrzem zawsze  chlodniej niz w poludniu Polski...czasem to lepiej,ale teraz przydaloby sie ciepelko...Festival trwa 2 tygodnie,jeszcze nie wszytskie odmiany sie "rozłozyły",poczekam kilka dni..  Bylam kiedyc w holenderskim Kaufenkof ,tam sa cudone łany i pola tulipanow...Juz przekwitały,,,Tulipan ma krótki zywot...Al e to moj ukochany kwiat..
Troszke radosci kwiatowej  z Ogrodow w Dobrzycy   k Kolobrzegututaj:https://www.youtube.com/watch?v=HDZUZQ_IAV4
Dobrego weekedu Dziewojki i Chłopaki!