Serenity napisał/a
Kawusia napisał/a
Serenity napisał/a
Ps. Co do tych "rozmów typu Ana i Serenity" to mnie też nie jest przyjemnie.
Mogę obiecac, że z mojej strony żadnych "ataków" nie bedzie, gdy tylko Ana zastosuje się
do swoich wcześniejszych słów i będzie mnie omijac.
Miłego dnia Kropelko:)
Witaj Serenity to już jest bardzo dobra zapowiedż i myślę że się uda.
Czesc Kawusiu:) Myślisz, ze Ana będzie mnie omijac?
Skoro tak wierzysz, to pewnie tak bedzie;))
Myślę że jeżeli się obydwie postaracie to będzie ok.Miałam podobny przykład w realu ,nie mogłam się dogadać z pewną koleżanką a byłyśmy na siebie skazane.Ona miała po swojej stronie więcej ludzi,bo jej wierzyli bardziej niż mi.Chociaż ja tak na prawdę nie zrobiłam nic złego.Kobiety są świetnymi kombinatorkami.Aż w końcu zrozumiałam że zachowuję się jak kretynka bo walczę o swoje zdanie jak by już nic innego na Świecie się nie liczyło.Niech będzie jej na wierzchu ,odpuszczę,przemilczę.Mój charakter dzięki temu zyska na jakości.To mnie nauczyło pokory,dystansu do siebie.Są na Świecie rzeczy ważniejsze niż własne ego i własna racja.Mogę tylko powiedzieć że uważam za swoją porażkę to że dałam się jej podpuścić,i doszło do takiej wojny między nami.Cofło mnie to w rozwoju o parę stopni w tył.Wszystko w waszych rekach,ważne żeby popatrzeć z dystansem na tę sprawę i zobaczyć prawdę.Pozdrawiam