Tak czy siak. Moze sobie gadac co chce,a nawet ponownie wystartowac w wyborach bo tego jankeskie prawo mu nie zabrania.
Ale milo popatrzec zwyklemu szarakowi jak pali sie doopa debilom...
Johnson juz sie spalil.
Putin czy Lukaszenka tez tak skoncza.
Nie wspomne o naszym rodzimym popaprancu o kaczych nózkach...
Berlusconi zaliczyl glebe wczoraj..
Jednak miec w papierach "aresztowany" robi drobna roznice...
Przeszedl do historii jako pierwszy prezydent USA aresztowany. Niech sie cieszy tym wyjatkowym zaszczytem...
Jakos moje kolezanki wielbiace chama zamilkly...W realu i w sieci...
Syptomatyczne.