No i tragedia

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
12 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

No i tragedia

Kawusia
Byłam u dentysty i nadbudowała mi zęby ,siedziałam na fotelu 3 godziny .W końcu dała mi lusterko żebym zobaczyła efekt końcowy ,Może być ,choć jak zaczęłam mówić ,to w buzi dziwne uczucie i zaczęłam seplenić ,ale ok Pani mówi że się przyzwyczaję ,że mam dłuższe zęby.W rejestracji poszłam płacić i zamiast proszę ,powiedziałam plosię ,Panie wybuchły śmiechem ,ja razem z nimi ,trzeba mieć dystans do siebie.Coś tam miałam po drodze załatwić i do domku .Wygłodniała przypomniałam sobie o sałatce owocowej którą zrobiłam rano. Pomalutku zaczęłam jeść ,próbując przyzwyczaić się do nowego zgryzu. I nagle trach i nadbudowa środkowego zęba odleciała ,jak zobaczyłam się w lustrze ,to się załamałam. No cóż przez tydzień do kontrolnej wizyty u dentystki nie mogę się uśmiechać ,ani za dużo mówić .Mogę tylko do lasu się udać ,bo tam mnie nikt nie widzi .Mam nadzieję że jutro nie będę seplenić ,bo mam dwie ważne rozmowy. No i przez tydzień zero uśmiechania się.W zasadzie to nie tragedia ,bo lepiej ze stało się to teraz ,niż póżniej.Z drugiej strony idzie człowiek prywatnie ,do znanej kliniki i pewności nigdy nie ma ,że będzie idealnie.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

Przyłaszczka
Kawusia napisał/a
Byłam u dentysty i nadbudowała mi zęby ,siedziałam na fotelu 3 godziny .W końcu dała mi lusterko żebym zobaczyła efekt końcowy ,Może być ,choć jak zaczęłam mówić ,to w buzi dziwne uczucie i zaczęłam seplenić ,ale ok Pani mówi że się przyzwyczaję ,że mam dłuższe zęby.W rejestracji poszłam płacić i zamiast proszę ,powiedziałam plosię ,Panie wybuchły śmiechem ,ja razem z nimi ,trzeba mieć dystans do siebie.Coś tam miałam po drodze załatwić i do domku .Wygłodniała przypomniałam sobie o sałatce owocowej którą zrobiłam rano. Pomalutku zaczęłam jeść ,próbując przyzwyczaić się do nowego zgryzu. I nagle trach i nadbudowa środkowego zęba odleciała ,jak zobaczyłam się w lustrze ,to się załamałam. No cóż przez tydzień do kontrolnej wizyty u dentystki nie mogę się uśmiechać ,ani za dużo mówić .Mogę tylko do lasu się udać ,bo tam mnie nikt nie widzi .Mam nadzieję że jutro nie będę seplenić ,bo mam dwie ważne rozmowy. No i przez tydzień zero uśmiechania się.W zasadzie to nie tragedia ,bo lepiej ze stało się to teraz ,niż póżniej.Z drugiej strony idzie człowiek prywatnie ,do znanej kliniki i pewności nigdy nie ma ,że będzie idealnie.
Oj, to niefajnie, Kawusiu. Uważaj przy kolejnym posiłku, bo nieszczęścia lubią chodzić parami.
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

Kawusia
Przylażczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Byłam u dentysty i nadbudowała mi zęby ,siedziałam na fotelu 3 godziny .W końcu dała mi lusterko żebym zobaczyła efekt końcowy ,Może być ,choć jak zaczęłam mówić ,to w buzi dziwne uczucie i zaczęłam seplenić ,ale ok Pani mówi że się przyzwyczaję ,że mam dłuższe zęby.W rejestracji poszłam płacić i zamiast proszę ,powiedziałam plosię ,Panie wybuchły śmiechem ,ja razem z nimi ,trzeba mieć dystans do siebie.Coś tam miałam po drodze załatwić i do domku .Wygłodniała przypomniałam sobie o sałatce owocowej którą zrobiłam rano. Pomalutku zaczęłam jeść ,próbując przyzwyczaić się do nowego zgryzu. I nagle trach i nadbudowa środkowego zęba odleciała ,jak zobaczyłam się w lustrze ,to się załamałam. No cóż przez tydzień do kontrolnej wizyty u dentystki nie mogę się uśmiechać ,ani za dużo mówić .Mogę tylko do lasu się udać ,bo tam mnie nikt nie widzi .Mam nadzieję że jutro nie będę seplenić ,bo mam dwie ważne rozmowy. No i przez tydzień zero uśmiechania się.W zasadzie to nie tragedia ,bo lepiej ze stało się to teraz ,niż póżniej.Z drugiej strony idzie człowiek prywatnie ,do znanej kliniki i pewności nigdy nie ma ,że będzie idealnie.
Oj, to niefajnie, Kawusiu. Uważaj przy kolejnym posiłku, bo nieszczęścia lubią chodzić parami.
Przylaszczko tu nie ma co uważać tylko jeść orzechy i migdały jak ma trachnąć cały zgryz to lepiej teraz ,bo zrobi drugi raz za darmo.
I to jest powód żeby mieć doła  , ale nie poddaję się ,co mnie nie zabije to mnie wzmocni

kiedy milczę ,to jest zupełnie ok
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

Przyłaszczka
Kawusia napisał/a
Przylażczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Byłam u dentysty i nadbudowała mi zęby ,siedziałam na fotelu 3 godziny .W końcu dała mi lusterko żebym zobaczyła efekt końcowy ,Może być ,choć jak zaczęłam mówić ,to w buzi dziwne uczucie i zaczęłam seplenić ,ale ok Pani mówi że się przyzwyczaję ,że mam dłuższe zęby.W rejestracji poszłam płacić i zamiast proszę ,powiedziałam plosię ,Panie wybuchły śmiechem ,ja razem z nimi ,trzeba mieć dystans do siebie.Coś tam miałam po drodze załatwić i do domku .Wygłodniała przypomniałam sobie o sałatce owocowej którą zrobiłam rano. Pomalutku zaczęłam jeść ,próbując przyzwyczaić się do nowego zgryzu. I nagle trach i nadbudowa środkowego zęba odleciała ,jak zobaczyłam się w lustrze ,to się załamałam. No cóż przez tydzień do kontrolnej wizyty u dentystki nie mogę się uśmiechać ,ani za dużo mówić .Mogę tylko do lasu się udać ,bo tam mnie nikt nie widzi .Mam nadzieję że jutro nie będę seplenić ,bo mam dwie ważne rozmowy. No i przez tydzień zero uśmiechania się.W zasadzie to nie tragedia ,bo lepiej ze stało się to teraz ,niż póżniej.Z drugiej strony idzie człowiek prywatnie ,do znanej kliniki i pewności nigdy nie ma ,że będzie idealnie.
Oj, to niefajnie, Kawusiu. Uważaj przy kolejnym posiłku, bo nieszczęścia lubią chodzić parami.
Przylaszczko tu nie ma co uważać tylko jeść orzechy i migdały jak ma trachnąć cały zgryz to lepiej teraz ,bo zrobi drugi raz za darmo.
I to jest powód żeby mieć doła  , ale nie poddaję się ,co mnie nie zabije to mnie wzmocni

kiedy milczę ,to jest zupełnie ok
No ale samo grzebanie w jamie ustnej już nie należy do przyjemności.
Zostaniesz milczkiem
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

Kawusia
Przylażczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Przylażczka napisał/a
Kawusia napisał/a
Byłam u dentysty i nadbudowała mi zęby ,siedziałam na fotelu 3 godziny .W końcu dała mi lusterko żebym zobaczyła efekt końcowy ,Może być ,choć jak zaczęłam mówić ,to w buzi dziwne uczucie i zaczęłam seplenić ,ale ok Pani mówi że się przyzwyczaję ,że mam dłuższe zęby.W rejestracji poszłam płacić i zamiast proszę ,powiedziałam plosię ,Panie wybuchły śmiechem ,ja razem z nimi ,trzeba mieć dystans do siebie.Coś tam miałam po drodze załatwić i do domku .Wygłodniała przypomniałam sobie o sałatce owocowej którą zrobiłam rano. Pomalutku zaczęłam jeść ,próbując przyzwyczaić się do nowego zgryzu. I nagle trach i nadbudowa środkowego zęba odleciała ,jak zobaczyłam się w lustrze ,to się załamałam. No cóż przez tydzień do kontrolnej wizyty u dentystki nie mogę się uśmiechać ,ani za dużo mówić .Mogę tylko do lasu się udać ,bo tam mnie nikt nie widzi .Mam nadzieję że jutro nie będę seplenić ,bo mam dwie ważne rozmowy. No i przez tydzień zero uśmiechania się.W zasadzie to nie tragedia ,bo lepiej ze stało się to teraz ,niż póżniej.Z drugiej strony idzie człowiek prywatnie ,do znanej kliniki i pewności nigdy nie ma ,że będzie idealnie.
Oj, to niefajnie, Kawusiu. Uważaj przy kolejnym posiłku, bo nieszczęścia lubią chodzić parami.
Przylaszczko tu nie ma co uważać tylko jeść orzechy i migdały jak ma trachnąć cały zgryz to lepiej teraz ,bo zrobi drugi raz za darmo.
I to jest powód żeby mieć doła  , ale nie poddaję się ,co mnie nie zabije to mnie wzmocni

kiedy milczę ,to jest zupełnie ok
No ale samo grzebanie w jamie ustnej już nie należy do przyjemności.
Zostaniesz milczkiem
To prawda że nie jest to przyjemne ,ale konieczne od czasu do czasu ,a jak już się wzięłam za temat to chcę dokończyć dzieło. Natomiast potrafię milczeć i powiedzieć jak trzeba ,niestety moje dzieci mówią na mnie "Królowa taktu" bo tego za nic nie umiem się nauczyć. Nigdy nie wiem co pasuje ,a co nie pasuje powiedzieć.Zazwyczaj albo nie mówię wcale ,a jak już to walę prawdą między oczy ,ale dużo nie mówię i przemilczam, bo nie chcę szokować. Kieruję się prawdą bo nie chcę stracić mocy. Zauważyłam że ludzie nie chcą słyszeć prawdy ,co mnie dziwi ,bo ja zawsze szukam prawdy we wszystkim.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

Przyłaszczka
A co to jest prawda? Powtórzę za Jezusem.
Prawda dla każdego człowieka jest inna, przemielone przez ludzkie oko, doświadczenie, wrażliwość, w końcu ego. Też niestety mówię tzw. prawdę, moją prawdę, bo nie umiem skłamać prosto w twarz. Koleżanek mam w związku z tym kilka, które to wytrzymały
🦋🦋🦋
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

MaryLou
Koleżanek mam w związku z tym kilka, które to wytrzymały


Ladnie to ujelas Ewa:)

Ja tez.....:)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: No i tragedia

MaryLou
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Kawusia
No cóz...Czyz to dopiero nie poczatek klopotów z ząbkami?
Ciesz sie kawusiu,ze dopiero teraz:)
Tylko kasy coraz wiecej..I no ta klinika znani ceniona:) Ja juz w takie tam bajki nie wierze...
Trzeba metoda prob i bledow na wlasnym organizmie,czyli jamie ustnej eksperymentowc,niestety..
Mialam 25 lat jedna sprawdzona dentystke,czula,wrazliwa na moje achy i auuuaaa...
jak przyszlo do wymiany i estetyzacji to policzyc chciala sporo...Zrezygnowalam...
I dotad nie znalazlam takiej dobrej jak ona...Tulam sie od jednej do drugiej,cos tam robia,nawet niezle robia i ceny normalne,czyli wysokie..
do dzis jednak zaluje ze wtedy nie zrobilam kompleksowo...Chciala 2,5 tys 12lat temu..teraz? 10patykow nie starczy...:(
Moze to znak zeby przelozyc wazne rozmowy?:) Now w baranie,zacmienia slonca, 22 kwietnia ten jedyny dzien w roku,ponoc najszczesliwszy byl...Mi sie udal,nie narzekam:)
12