kiedys byłem z kumplami na wakacjach na żaglach na jez. Dąbie, ale ja tam byłem jako " zielony pasażer " a ten żagiel tak latał na wszystkie strony, że trzebabylo byc tak czujnym żeby niespodziewanie nie wpaść do wody
Hej Michalino :) Czyli pierwsze koty za płoty :) A tak serio to na spływie jest dużo łatwiej niż na dużych zbiornikach bo nie ma fali. Fakt faktem, że plecy czasem to aż pieką ale jaaaaaka satysfakcja po wszystkim. To trochę jak zdobywanie szczytów :) Nie odpuszczaj a zobaczysz jaka to frajda. Pozdrawiam serdecznie :)